problem w kontaktach z rówieśnikami

12 odpowiedzi
Witam, mam problem z moim 8 letnim synem, który ma kłopot w kontaktach z rówieśnikami. Wynika to z tego, że próbuje rządzić w grupie i uważa, że zawsze ma racje, a dzieci tego nie lubią. Próbuje zwrocić na siebie uwagę zaczepkami i niegrzecznym zachowaniem. Myślę, że on nie do końca nie rozumie co robi źle, a ja nie potrafię mu tego wytłumaczyć tak żeby to dobrze zrozumiał. W domu płacze, że dzieci nie chcą się z nim bawić, a jak ja mu tłumaczę czego nie powinien robic to on nie widzi w swoim zachowaniu nic złego. Bardzo proszę o rady jak mogłabym mu pomóc.
Szanowna Pani,
żeby trafnie ocenić sytuację i udzielić wskazówek co do zachowania syna, potrzeba również informacji na temat funkcjonowania całej rodziny(rodziców i dzieci), poznanie jej dynamiki, języka, zależności, zasad. Pozwala to na odsłonięcie pełnego obrazu, w którym dziecko jest tylko jednym z elementów, a następnie ustalenie dróg wyjścia z kłopotu. Mimo, że na początku to czasem trudne, zapraszam do korzystania z oferowanej przez psychoterapeutów sesji rodzinnych. Pozdrawiam serdecznie.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Z uwagą przeczytałam wiadomość od Pani. W zaistniałej sytuacji warto jest wytrwale rozmawiać z synem o tym: jak on się czuje w zaistniałej sytuacji i jak mu się wydaje dlaczego dzieci zachowują się w określony sposób? Co mógłby zrobić, żeby było inaczej? Jak chciałby być traktowany, gdyby był na miejscu swojego kolegi vel koleżanki? Dobrze byłoby, gdyby syn mógł uczestniczyć w zorganizowanych grupowych zajęciach pozaszkolnych, gdzie mógłby nabywać umiejętności społeczne. Do edukacji dziecka na tym etapie rozwojowym można też wykorzystywać bajki, filmy animowane itp. o charakterze edukacyjnym.
Nawet Superbohaterowie współpracują razem, aby osiągnąć zamierzony cel. Proszę nie tracić nadziei w sens swoich poczynań. Warto wspierać dziecko i szukać razem z nim rozwiązań dla zaistniałej sytuacji, a gdy będzie Pani miała poczucie, że problem Panią przerasta, to proszę skorzystać z pomocy np. psychologa czy też pedagoga szkolnego.
Zacznę od tego, że proponuję Pani z synem wizytę w miejscowej poradni psychologiczno-pedagogicznej. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy jest w Jelczu, ale w Oławie jest na pewno Korzystanie z takiej placówki jest bezpłatne. Z pewnością pracują tam psycholodzy, którzy mają na co dzień do czynienia z podobnymi „przypadkami”. Będzie Pani mogła szerzej opowiedzieć o kontekście trudności syna, a sam chłopiec prawdopodobnie będzie zdiagnozowany psychologicznie w sferze emocjonalno-społecznej. Alternatywą, może być udanie się do prywatnego gabinetu, do psychologa pracującego z dziećmi. Być może właśnie w tym tkwi problem, że Pani synowi brakuje odpowiednio rozwiniętych kompetencji społecznych, takich jak:
np. zdolność rozumienia sytuacji społecznych (także niuansów tych sytuacji, np. tego, że jak inne dziecko go poszturchnie, to często nie zrobiło tego specjalnie); umiejętności rozpoznawania emocji u innych osób, czy też być może nie posiada adekwatnych strategii społecznych do tego, by radzić sobie w relacjach koleżeńskich, dlatego też odwołuje się do strategii sprawdzonej, acz jak sama Pani wspomina, nieskutecznej – rządzenia w grupie. Wspomniane kompetencje można ćwiczyć, np. samodzielnie z dzieckiem albo może to robić np. pedagog w szkole syna.
Niewykluczone też, że syn czuje, że zasługuje na specjalne względy, że dotychczas bardzo dużo otrzymywał uwagi i pierwszeństwa (np. od dziadków) i to, że jest „najważniejszy” traktuje jako oczywistość. Gdyby tak było, to zadaniem do zrealizowania jest uświadomienie synowi, że w kontekście grupy klasowej nie jest ani mniej ani bardziej ważny od innych dzieci. Dzieci, które narzucają innym swoje reguły, często są wykluczane z grup rówieśniczych, inni uczniowie nie chcą się z nimi bawić. Przykładowo, dzieci, które są akceptowane wśród rówieśników, nie włączają się do bawiącej się grupki na siłę, próbując przekonywać ich, że to właśnie ich zabawa jest najlepsza. Przeciwnie, chwilę wyczekują, patrzą, co robią inne dzieci i włączają się do trwającej zabawy, przyjmując obowiązujące aktualnie reguły (np. bawimy się klockami), dopiero później proponują swój pomysł na zabawę („a teraz pobawmy się samochodami”).
Tak więc w tym momencie, jak się wydaje, nie ma Pani diagnozy, z jakiego powodu syn zachowuje się w taki sposób, że inne dzieci „go nie lubią”. Warto zacząć od diagnozy (w poradni). Nie zaszkodzi jednak, aby spróbowała Pani następujących rzeczy:
- czytanie synowi książek dla dzieci (może też sam czytać, choć ja bym proponował, by robił to rodzic, bo może na bieżąco dopowiadać, pytać syna), w których jest pokazana waga współpracy, empatii, dzielenia się, odpowiedzialności za innych (np. „Przyjaciele żyrafy. Bajki o empatii”).
- zapisanie syna na zajęcia grupowe (np. sportowe), w których będzie się uczył, że jest częścią grupy i w tej grupie panują określone reguły i wszystkie dzieci są tak samo ważne (np. na piłka nożna, judo, taniec)
- rozmowa z dzieckiem, ale rozmowa w sensie pytania syna o jego intencje, potrzeby, cele, obawy w różnych sytuacjach z innymi dziećmi i poprzez pytania rodzica niech sam spróbuje znaleźć nowe sposoby zachowania, zbada plusy i minusy danego zachowania, zastanowi się jak sytuacja wygląda z jego perspektywy, a jak z perspektywy kolegi.
Powodzenia!
Dzień dobry,
problemy z zachowaniem dzieci bardzo często wynikają, albo z modelowanych zachowań, albo z trudnych emocji jakie dziecko przeżywa. Możliwym jest, że jakaś ważna osoba w życiu dziecka zachowuje się w sposób dominujący i ono identyfikując się z nią próbuje zachowywać się podobnie. Inną przyczyna mogą być uczucia chłopca. Może on przykład czuć się bardzo niepewnie i w ten sposób próbuje nadrobić lęk i obawy, może też czuć złość i nie potrafi jej inaczej wyrazić. Także dzieci z zespołem Aspergera miewają trudności w relacjach rówieśniczych. Jednak posiadam zbyt mało informacji żeby postawić choćby taką hipotezę. Dlatego zachęcam by Pani udała się do psychologa dziecięcego by ten po zebraniu wywiadu, ocenie sytuacji oraz badaniu syna mógł rozpoznać przyczynę tych zachowań i poradzić Pani jak pomóc chłopcu.
Dzień dobry. Dzieci w swoich zachowaniach zwykle odzwierciedlają zachowania i zasady panujące wśród ważnych dla nich osób dorosłych. Za relacje dziecko-dorosły odpowiadają i więc zworce narzucone przez tych ostatnich. Jeżeli więc występują trudności społeczne u dziecka, to przyczyn zdecydowanie szukałabym w otaczających je dorosłych i ich podejściu do dziecka. Czasem są to rodzice, czasem opiekunowie czy nauczyciele. Czy podobne trudności synek przejawia w kontaktach z rówieśnikami w szkole i poza nią? Pytanie to ma na celu sprawdzenie czy np. pod opieką rodziców czy nauczycieli syn funkcjonuje podobnie w tym zakresie czy też w którejś z tych sytuacji problem występuje a w innej nie. Czasem dzieci sygnalizują w ten sposób deficyty uwagi u ważnych dorosłych, niesprawiedliwe traktowanie, wygórowane wymagania wobec nich i wiele innych trudności. Nie wiedząc jak sytuacja wygląda w tym konkretnym przypadku, mogę tylko gorąco Panią zachęcić do skorzystania z konsultacji wychowawczych u psychologa, który zajmuje się tym w ramach swej praktyki klinicznej, Najczęściej mała korekta daje bardzo zadowalające efekty i eliminuje zmartwienie. Pozdrawiam serdecznie.
Witam, nasz mózg lepiej odczytuje zdania pozytywne niż negatywne. Kiedy ktoś nam powie, abyśmy nie myśleli przykładowo o białym niedźwiedziu, to większość z nas paradoksalnie o nim właśnie będzie myśleć. Dlatego w wychowywaniu dzieci, warto zwracać szczególną uwagę na to co one mają mówić, robić, jak się zachowywać, a nie na na to czego mają nie mówić, nie robić, jak się nie zachowywać itp. Życzę powodzenia.
Droga Pani,
wygląda na to, że Pani syn poszukuje uwagi rówieśników. Z Pani opisu wnioskuję, że to dla niego bardzo ważne żeby grupa go lubiła, nic dziwnego, że próbuje to uzyskać na różne sposoby. Jednocześnie jest indywidualnością- wyjątkowym, unikalnym człowiekiem, którego indywidualne cechy (być może są to np. przywódczość, stanowczość) także znajdują wyraz z kontaktach z rówieśnikami.

Pani syn tak naprawdę uczy się tego będąc pośród ludzi. Jest w takim wieku, że trudno się spodziewać, że zmieni swoje zachowanie w wyniku tłumaczenia mu. Oczywiście warto aby rozmawiała Pani z synem o tym jakie są negatywne konsekwencje tego, że zaczepia, że uważa, że zawsze ma rację- syn musi mieć świadomość, że kiedy zachowuje się w określony sposób dzieci nie chcą się z nim bawić. Ale uwaga! Nie wystarczy mówić dziecku czego ma nie robić, 8 latki zazwyczaj tego w ogóle nie przyjmują do wiadomości. To, że Pani syn nie widzi w swoim zachowaniu nic złego jest typowe dla dzieci w tym wieku. Zamiast doradzać mu czego ma nie robić lepiej zapytać jak uważa dlaczego doszło do danej sytuacji a następnie przyjąć jego sposób widzenia i ewentualnie podzielić się swoim.

Po drugie (i najważniejsze) konieczne jest pokazywanie mu pozytywnych przykładów z jego zachowania. Chwalenie ma tu ogromną moc, więc kiedy tylko dojrzy Pani, że syn dobrze odnajduje się w grupie, bawi się z kimś, rozmawia, to warto go entuzjastycznie pochwalić nazywając konkretne zachowania, które Pani zaobserwowała. To samo powinien robić możliwie każdy dorosły w jego otoczeniu (wszyscy muszą wiedzieć, że zadanie na najbliższy czas brzmi "pomóc 8 latkowi odnaleźć się w grupie poprzez wzmacnianie jego pozytywnych zachowań).

Gorąco polecam Pani zaznajomić się z metodą "Kids Skills Dam radę", w publikacjach na ten temat znajdzie Pani mnóstwo praktycznych wskazówek jak pomóc dziecku odnaleźć się w grupie rówieśniczej.

Powodzenia!
Szanowna Pani. Rozumiem, że martwi się Pani o syna. Myslę, że to co Pani może robić to wskazywać mu co ma robić, a nie czego nie robić przy innych dzieciach. Pozytywne treści są dla dzieci łatwiejsze do przyjęcia i zrozumienia. Myślę też , że syn najłatwiej skoryguje kontakty z rówieśnikami... przez kontakty z rówieśnikami. Inne dzieci z pewnością mówią mu co im się nie podoba w jego zachowaniu. Warto by umożliwiała mu Pani jak najczęstrze możliwości spotkań z innymi dziećmi w jego wieku. Pozdrawiam
Dzień dobry,

jeśli "domowe" interwencje i sposoby zawodzą może warto umówić się na konsultacje z psychologiem dziecięcym, który w przyjaznej dziecku atmosferze, dużo rzeczy jest w stanie wytłumaczyć i pokazać. Pamiętajmy, że dzieci w tym wieku są jak "gąbki" i przez to są podatne na modelowanie (obserwują i powtarzają nagradzanie społecznie zachowanie) i wpływ autorytetów, może więc spróbuje Pani zaangażować Partnera w rozmowy z synem i zobaczą Państwo czy takie interwencje (między mężczyznami) przynoszą oczekiwane rezultaty?

Pozdrawiam
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
Szanowna Pani, pisze Pani o trudnościach dziecka związanych z brakiem umiejętności zaspokajania jakiejś ważnej dla niego potrzeby - kontaktu, uznania, więzi. Nie da się po opisie problemu, który Pani sporządziła przekazać gotowych rad poza tym, aby z dzieckiem rozmawiać o tym i być może iśc do specjalisty. Zazwyczaj problemy psychologiczne, relacyjne dzieci, jesli dziecko nie choruje psychicznie, wynikają ze sposobu funkcjonowania systemu rodzinnego, tzn., dziecko nauczyło się w jakiś sposób zaspokajać tą potrzebę uznania, więzi, kontaktu w domu, ale ta sama metoda nie działa w szkole. Należałoby zobaczyć jak taka potrzeba zaspokajana jest w kontakcie z PAnią i innymi bliskimi i być może na bazie waszych relacji nauczyć dziecko eksperymentowania z nowymi metodami.
Pozdrawiam
Witam serdecznie! Z tego, co Pani opisuje, chłopiec ma duży kłopot w byciu w grupie innych dzieci. Najlepszym sposobem pomocy chłopcu jest udział w zajęciach w grupie innych dzieci, na przykład w grupie socjoterapeutycznej, gdzie specjalista socjoterapeuta na bieżąco koryguje i omawia zachowania dziecka, pokazuje mu jak funkcjonować w grupie na prawdziwym przykładzie. Omawianie z dzieckiem nieoczekiwanego zachowania w domu działa na czas tej rozmowy. Następnego dnia sytuacja się powtarza, bo dziecko powtarza automatycznie sposób radzenia sobie najbardziej dla siebie znany. Dlatego warto zapisać dziecko na jakieś zajęcia grupowe. Człowiek przecież najlepiej uczy się poprzez działanie:) Trzymam kciuki!
Witam,
Z uwagą przeczytałam Pani wiadomość. Mam poczucie, że jest Pani opiekuńczą i troskliwą mamą i naturalnie się Pani martwi o swoje dziecko. Jednakże bardzo mi trudno cokolwiek doradzić ponieważ bez obserwacji dziecka w trakcie swobodnej zabawy, bez badań psychologicznych i dokładnego wywiadu z rodzicem - jest to wręcz niemożliwe. Aczkolwiek sugeruje zgłosić się do rejonowej poradni psychologiczno-pedagogicznej lub zastanowić nad zajęciami dla dziecka, takimi które wspierają zachowania prospołeczne np. trening umiejętności społecznych.
Pozdrawiam, Paulina Rydz

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.