Problematyczne zachowanie syna w 2 klasie podstawówki
6
odpowiedzi
Witam.
Mam synka w wieku 8 lat. Zachowanie syna w domu nie sprawia trudności. Ma postawione granice a za nieodpowiednie zachowanie ponosi konsekwencje. Uczęszcza na zajęcia z integracji sensorycznej i TUS od zerówki ze względu na problemy z przestrzeganiem zasad jak również obrażanie się, niska samoocenę i nieradzenia sobie z porażka . Syn ma problem z porażką i obraża się na lekcji np. po zwróceniu uwagi - nauczyciel nie może prowadzić lekcji bo trudno mu się uspokoić. Miał straszną niską samoocenę, jednak przed wakacjami wydawało się, że wszystko wraca do normy. Jednak od września zaczęły się uwagi praktycznie codziennie na jego temat . (Chodzi po klasie, manifestuje głośno niechęć do pisania, rozmawia itd.). Znowu zaczął powtarzać, że jest głupi, najgorszy i sobie z czymś nie poradzi. Nauczyciel mimo małej klasy ma też problem z innymi uczniami więc stoję przed wizją wyrzucenia ze szkoły ze względu na szkołę poza obwodu. Prosze mi doradzić czy ja jako matka coś jeszcze mogę zrobić jeśli chodzi o poprawienie zachowania syna w szkole? Wszystkie poradniki przeczytałam i naprawdę nie mam już pomysłu. Bardzo dziękuje i pozdrawiam Małgorzata O.
Mam synka w wieku 8 lat. Zachowanie syna w domu nie sprawia trudności. Ma postawione granice a za nieodpowiednie zachowanie ponosi konsekwencje. Uczęszcza na zajęcia z integracji sensorycznej i TUS od zerówki ze względu na problemy z przestrzeganiem zasad jak również obrażanie się, niska samoocenę i nieradzenia sobie z porażka . Syn ma problem z porażką i obraża się na lekcji np. po zwróceniu uwagi - nauczyciel nie może prowadzić lekcji bo trudno mu się uspokoić. Miał straszną niską samoocenę, jednak przed wakacjami wydawało się, że wszystko wraca do normy. Jednak od września zaczęły się uwagi praktycznie codziennie na jego temat . (Chodzi po klasie, manifestuje głośno niechęć do pisania, rozmawia itd.). Znowu zaczął powtarzać, że jest głupi, najgorszy i sobie z czymś nie poradzi. Nauczyciel mimo małej klasy ma też problem z innymi uczniami więc stoję przed wizją wyrzucenia ze szkoły ze względu na szkołę poza obwodu. Prosze mi doradzić czy ja jako matka coś jeszcze mogę zrobić jeśli chodzi o poprawienie zachowania syna w szkole? Wszystkie poradniki przeczytałam i naprawdę nie mam już pomysłu. Bardzo dziękuje i pozdrawiam Małgorzata O.
Dzień dobry. Czy konsultowała się Pani z psychoterapeutą? Warto spróbować podjąć wspólną pracę, terapię systemową, gdyż problemy syna mogą być odzwierciedleniem większych trudności. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie Pani Małgosiu!
Rozumiem Pani obawy. Bardzo dobrze ze szuka Pani pomocy. Czasami samemu trudno jest spojrzeć na własną sytuacje lub rodzinę obiektywnie.
Zachęcam do przyjrzenia się sobie i relacji dziecka z obojgiem rodziców. Zdążą się że zachowania dziecka mogą manifestować coś co dzieje się w systemie rodzinnym. Zwykle są to nieświadome procesy i terapia pomaga to odkryć.
Pani synek jest jeszcze małym chłopcem wiec zmiany są możliwe. Zachęcam do podjęcia terapii własnej i przyjrzenia się sobie i relacji z mężem. To jest jakiś punkt wyjścia.... od tego żona zacząć.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia .
Rozumiem Pani obawy. Bardzo dobrze ze szuka Pani pomocy. Czasami samemu trudno jest spojrzeć na własną sytuacje lub rodzinę obiektywnie.
Zachęcam do przyjrzenia się sobie i relacji dziecka z obojgiem rodziców. Zdążą się że zachowania dziecka mogą manifestować coś co dzieje się w systemie rodzinnym. Zwykle są to nieświadome procesy i terapia pomaga to odkryć.
Pani synek jest jeszcze małym chłopcem wiec zmiany są możliwe. Zachęcam do podjęcia terapii własnej i przyjrzenia się sobie i relacji z mężem. To jest jakiś punkt wyjścia.... od tego żona zacząć.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia .
Szanowna Pani Małgosiu,
Wygląda na to, że Pani, jako mama, musi stawiać czoła różnym problemom syna (tj. zachowanie, samoocena, reakcja na porażkę). Zastanawiam się, w jaki sposób te wszystkie problemy są powiązane. Czy niska samoocena ma wpływ na jego niechęć do zajęć w szkole? Jeżeli twierdzi (niestety) że jest „głupi”, po co wtedy spróbować? Każda doświadczona porażka potwierdza jego przekonanie, że jest mało zdolny, na co reaguje rezygnacją z zajęć.
Samoocena rozwija się w relacji z innymi. Dzieci odbierają pochwały lub uwagi (krtytykę) ze strony dorosłych jako absolutną prawdę i na tej podstawie budują własny obraz siebie. Jest bardzo dobrze kiedy dziecko ma ustalone granice i okazje do ponoszenia konsekwencji własnego zachowania. To pomaga w kształceniu tych zachowań, które są akceptowane społecznie. Ważne jest aby podkreślać, gdzie dziecko popełnia błędy w wykonywaniu zadań, tak aby widziało gdzie i w jaki sposób może je poprawić (aby nie błądziło dalej). Zastanawiam się jednak, jaki rodzaj samooceny syn może budować jeżeli, tak jak Pani mówi, praktycznie codziennie przynosi ze szkoły uwagi. Rozumiem, że trudne zachowania w szkole pojawiły się lub wzmocniły po słuchaniu (kolejnej) krytyki ze strony nauczyciela. Ciekawe jest, co dziecko dobrze zrobiło przed tą krytyką, ponieważ równie ważne jest zwracanie uwagi na dziecko w momentach, kiedy ono grzecznie się zachowuje, odnosi małe sukcesy. Na tej podstawie dziecko nabiera świadomości swoich zalet i może budować pozytywną samoocenę. Dobrą metodą jest łączenie każdej krytyki z dwoma-trzema komplementami, podkreślającymi zasoby, które dziecko już posiada i które mogą mu pomóc w rozwiązaniu obecnej porażki.
Wyobrażam sobie, że dziecko jest obecne, kiedy nauczyciel „chwali” jego zachowania w danym dniu przy rodzicach. Wydaje mi się, że byłoby warto poprosić nauczyciela, w obecności syna, aby najpierw powiedział, co dziecko w danym dniu dobrze zrobiło w szkole. Myślę, że warto byłoby też skorzystać z pomocy psychologicznej osób, które zajmują się dziećmi, aby wspierać budowanie pozytywnej samooceny syna i zwiększać jego odporności na porażki.
Wygląda na to, że Pani, jako mama, musi stawiać czoła różnym problemom syna (tj. zachowanie, samoocena, reakcja na porażkę). Zastanawiam się, w jaki sposób te wszystkie problemy są powiązane. Czy niska samoocena ma wpływ na jego niechęć do zajęć w szkole? Jeżeli twierdzi (niestety) że jest „głupi”, po co wtedy spróbować? Każda doświadczona porażka potwierdza jego przekonanie, że jest mało zdolny, na co reaguje rezygnacją z zajęć.
Samoocena rozwija się w relacji z innymi. Dzieci odbierają pochwały lub uwagi (krtytykę) ze strony dorosłych jako absolutną prawdę i na tej podstawie budują własny obraz siebie. Jest bardzo dobrze kiedy dziecko ma ustalone granice i okazje do ponoszenia konsekwencji własnego zachowania. To pomaga w kształceniu tych zachowań, które są akceptowane społecznie. Ważne jest aby podkreślać, gdzie dziecko popełnia błędy w wykonywaniu zadań, tak aby widziało gdzie i w jaki sposób może je poprawić (aby nie błądziło dalej). Zastanawiam się jednak, jaki rodzaj samooceny syn może budować jeżeli, tak jak Pani mówi, praktycznie codziennie przynosi ze szkoły uwagi. Rozumiem, że trudne zachowania w szkole pojawiły się lub wzmocniły po słuchaniu (kolejnej) krytyki ze strony nauczyciela. Ciekawe jest, co dziecko dobrze zrobiło przed tą krytyką, ponieważ równie ważne jest zwracanie uwagi na dziecko w momentach, kiedy ono grzecznie się zachowuje, odnosi małe sukcesy. Na tej podstawie dziecko nabiera świadomości swoich zalet i może budować pozytywną samoocenę. Dobrą metodą jest łączenie każdej krytyki z dwoma-trzema komplementami, podkreślającymi zasoby, które dziecko już posiada i które mogą mu pomóc w rozwiązaniu obecnej porażki.
Wyobrażam sobie, że dziecko jest obecne, kiedy nauczyciel „chwali” jego zachowania w danym dniu przy rodzicach. Wydaje mi się, że byłoby warto poprosić nauczyciela, w obecności syna, aby najpierw powiedział, co dziecko w danym dniu dobrze zrobiło w szkole. Myślę, że warto byłoby też skorzystać z pomocy psychologicznej osób, które zajmują się dziećmi, aby wspierać budowanie pozytywnej samooceny syna i zwiększać jego odporności na porażki.
Szanowna Pani,
Dziękuję za okazane zaufanie. Naprawdę dużo Pani robi, żeby pomóc synkowi. Mimo to problemy się utrzymują. Nic nie wiem jednak na temat rodziny. Czy to jest Pani/Państwa jedyne dziecko? Jeśli mogę coś radzić na podstawie dostępnej mi wiedzy o problemie, to sugeruję konsultację rodzinną u psychologa. Należałoby rozważyć skąd tyle zachowań rywalizacyjnych u syna. Psycholog powinien wskazać oddziaływania wychowawcze, które mogłyby modyfikować zachowanie syna. Skoro syn uczęszcza na zajęcia uspołeczniające, widziałabym potrzebę interwencji bardziej w systemie rodzinnym niż tylko w nim.
Z poważaniem,
Katarzyna Bajszczak
Dziękuję za okazane zaufanie. Naprawdę dużo Pani robi, żeby pomóc synkowi. Mimo to problemy się utrzymują. Nic nie wiem jednak na temat rodziny. Czy to jest Pani/Państwa jedyne dziecko? Jeśli mogę coś radzić na podstawie dostępnej mi wiedzy o problemie, to sugeruję konsultację rodzinną u psychologa. Należałoby rozważyć skąd tyle zachowań rywalizacyjnych u syna. Psycholog powinien wskazać oddziaływania wychowawcze, które mogłyby modyfikować zachowanie syna. Skoro syn uczęszcza na zajęcia uspołeczniające, widziałabym potrzebę interwencji bardziej w systemie rodzinnym niż tylko w nim.
Z poważaniem,
Katarzyna Bajszczak
Najlepszym rozwiązaniem będzie opinia psychologa, która pozwoli na bardziej szczegółową diagnozę w PPP
Witam.Na początku przepraszam,że dopiero teraz odpowiadam.Z opisanej sytuacji widać ,że Pani też odczuwa rozczarowanie,że synek zrobił krok do tyłu w swojej terapii.Może mu być trudno ponownie zaadaptować się do realiów szkoły po okresie wakacji.Dużo starań wkłada Pani w jego rozwój i pewne zmęczenie sytuacją jest zrozumiałe.Zachęcam do wytrwałości i konsekwencji i w dalszej pracy z dzieckiem(czyli tego co Pani już robi).A potknięcia i niekiedy zwolnienia w tempie są naturalnym elementem procesu zmiany. Podpowiadam ,jeśli to możliwe,by poszukać wsparcia także dla siebie i pewnej wyrozumiałości dla Was obojga. Wszelka zmiana wymaga czasu.Powodzenia.Pozdrawiam serdecznie.Izabela Kuminiak.
Eksperci
Podobne pytania
- Pytanie o mojego syna - niespełna 4 letniego. Od zawsze był bardzo energicznym, ciekawym dzieckiem. Najpierw uczęszczał do żłobka, a teraz od września do przedszkola. Problem w tym, że nie potrafi usiedzieć w miejscu. Najchętniej by biegał, skakał i przez to dostajemy nieustanne skargi nauczycieli.…
- Witam, Córka ma 4 lata uczęszcza do przedszkola, opiekę nad dzieckiem przejąłem gdy córka miała 3 lata i od tego momentu staram się by nic jej nie brakowało, by miała lepiej niż ja, córkę wychowuje wraz z żoną od momentu odebrania matce dziecka powodem tej decyzji był głównie na tamten moment partner…
- Witam. Syn 3.5 roku. Od września chodzi do przedszkola a od marca mamy problem. Codzienne zgłaszanie przez przedszkolanki że syn jest niegrzeczny, agresywny i nie słucha poleceń. Głównie zgłasza nam to tylko 1 Pani. Problem z jedzeniem posiłków też mamy często zglaszany. W domu syn jne sprawia problemów.…
- Mam 5 letniego syna w przedszkolu ciągle skargi że coś nie umie że przeszkadza że się źle zachowuje że robi na złość pani mu coś każą a on nie robi twierdzą że źle wycina źle koloruje w domu zachowuje się inaczej
- Dzień dobry. Mój syn od września rozpoczął naukę w zerówce. W przedszkolu nie było skarg, że dziecko jest agresywne oraz wymaga opieki z terapeutą. Na początku kwietnia, zorganizowałam spotkanie z p. Dyrektor, wychowawcą oraz rodzicami w celu przeprowadzenia zajęć z p. Psycholog oraz pedagog, ponieważ…
- Witam serdecznie ,mam 6 letniego synka,do przedszkola chodzi już 3 rok,w pierwszym roku była katastrofa podczas ubierania go do przedszkola, były krzyki, chisterja a nawet kopanie mnie, na pytania czemu niechce chodzić mówił że nie lubi jednej z Pań przedszkolanek, tak mu zostało do teraz,codziennie…
- Witam mój synek 4.5 roku od września poszedł do przedszkola 1 tydzień chodzi po 2 godziny bo tak zasugerowała Pani juz przez 4 dni Pani mówiła że nie chce współpracować w grupie .Potem przez 2 tyg nie chodził wrócił na tydzień zaczal zostawać po 5 godzin ponieważ tyle czynna jest palcówka .Przez te 5…
- Dzień dobry . Mam wnuka który za parę miesięcy kończy 18 lat i mamy z nim problem . Nigdy nie dogadywał się z ojcem , zawsze były między nimi jakieś zadziory ,ale nie było aż tak źle . Co chciał to miał może nie wszystko , ale w miarę możliwości . Dom ,rodzinę która go kocha i walczy o niego . Chodził…
- Syn ma 18 lat ,wiem jest pełnoletni . Wychowywałam go sama jednak od roku mieszka z tata ,ma więcej swobody i spróbował już jakiś narkotyków . Teraz już był spokój pozdawał egzaminy maturalne .Poznał dziewczynę i podejrzewam ,ze jej wpływ i towarzystwo jest niezbyt . Odsunął się ode mnie gdyż powiedziałam…
- Szanowni Państwo. Mamy 19-letnia córkę. Od 4 klasy poprzez gimnazjum aż do końca liceum miała świadectwa z paskiem. Maturę zdała dobrze. Dostała się na studia. W oczekiwaniu na wyniki z matury, złapała pracę w barze jako kelnerka. Niestety, ale nowe znajomości w pracy i dostęp do alkoholu sprawiły…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 23 pytań dotyczących usługi: problemy wychowawcze
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.