Przyjaciel jest na mnie zły Wiem, że to niecodzienny przypadek... W wakacje założyłem konto na jedn

7 odpowiedzi
Przyjaciel jest na mnie zły
Wiem, że to niecodzienny przypadek... W wakacje założyłem konto na jednym z portali, gdzie piszę z ludźmi po angielsku w celu poprawienia tego języka. Poznałem tam wiele osób, jednym z nich był Ali. Szybko stał się moim ulubionym przyjacielem korespondencyjnym. Pisaliśmy bardzo dużo. Gdy byłem na wczasach, wysłałem mu nawet pocztówkę. Staliśmy się przyjaciółmi [a mam problemy z zaprzyjaźnianiem się], później on stał się nawet moim najlepszym przyjacielem. Pisaliśmy pół roku, ufaliśmy sobie. Nie wstydził się pokazać mi swoich piosenki [Ali śpiewa i gra na gitarze], byłem jednym z dwóch osób, którym powiedział nawet, kto mu się podoba [drugą był jego przyjaciel "niekorespondencyjny"], kiedyś mówił, że w jego szkole była impreza, ale o nie poszedł, bo nie umie tańczyć. Planowaliśmy nawet wspólne wakacje - miałem go odwiedzić. Pewnego dnia nagle zablokował mnie na IG, a ja nadal nie znam powodu. Odczekałem 2 dni, aby "nerwy mu przeszły", napisałem do niego na emaila, na tamtym portalu oraz z drugiego konta na IG, gdzie go przeprosiłem, jeśli zrobiłem coś złego. Zablokował on mnie jednak też na drugim IG. Poczekałem z miesiąc i postanowiłem ponownie spróbować. Wysłałem mu emaila, napisałem do niego na FB [nie korzystaliśmy z tego wcześniej] oraz w komentarzu pod prywatnym filmikiem na YT, do którego linka miałem tylko ja. Przeprosiłem go, powiedziałem, że zależy mi na kontakcie z nim, i napisałem, że jak mnie bardzo nie lubi, to niech chociaż powie mi, co złego zrobiłem. Nic nie odpisał, jednak usunął tamten filmik z YT, więc wiem, że to przeczytał. Wysłałem mu wiadomość, że wiem, że to widział i że go nie zabiję xd I nic. Za to później odczytał on moją wiadomość [wcześniej tego nie zrobił] na portalu, gdzie się poznaliśmy. Po prawie 2 tygodniach od czasu wysłania poprzedniej wiadomości spróbowałem jeszcze raz, lecz nie pisałem już o tamtym, tylko spytałem, czy spotykamy się w wakacje i zacząłem pisać o strajku nauczycieli w Polsce, aby była "luźna rozmowa". Zacząłem go też obserwować na FB, gdyby dostał moje wiadomości do spamu lub gdzieś indziej i nie wiedział, że go znalazłem. Jednak on mnie zablokował i nadal nie wysłał żadnej wiadomości. Wszedł na moje konto na portalu, gdzie się poznaliśmy, lecz - o dziwo - tam mnie na zablokował i nadal mam go w przyjaciołach. Chciałbym odzyskać kontakt z nim lub przynajmniej dowiedzieć się, dlaczego on go zerwał. Nie mogło to być zwykłe znudzenie się, gdyż byliśmy ze sobą zbyt zżyci. Możliwe, że mógł obrazić się przez mema, którego mu wysłałem dzień przed tym, jak zablokował mnie po raz pierwszy [mem przedstawiał szkieleta i napis "Gdy czekam na odpowiedź od mojego przyjaciela" {czy jakoś tak}], lub nie wyszło mu coś dziewczyną, w której był zakochany. Mogą być też inne powody, których nie znam... Na F3 zadałem mu anonimowe pytanie w "jego" języku, czy łatwo wybacza, a ten odpowiedział, że tak. Spytałem również, w jakich krajach oprócz tego, gdzie teraz mieszka [Ali jest imigrantem], ma przyjaciół i w jego odpowiedziach padła Polska. Co powinienem zrobić, chciałbym odzyskam kontakt lub chociaż dowiedzieć się, dlaczego on go zerwał?
Po około miesiącu wysłałem mu SMS'a [numer wziąłem z IG] i napisałem, czy możemy zapomnieć o tym, co się stało i dalej być przyjaciółmi, że wiem, że to trochę niekomfortowa sytuacja, ale ja do niego piszę i przeprosiłem go. Powiedziałem mu, aby pomyślał, co by on czuł, jeśli jego najlepszy przyjaciel zerwałby kontakt. Postanowiłem go też sprowokować, aby coś odpisał [chcę znać chociaż powód] i napisałem, że jeśli nie chce rozmawiać, niech powie dlaczego, że mówił, że łatwo wybacza, więc o co chodzi, spytałem, czy chodzi o wakacje, że mówił, że jest odważny, czy się mnie boi i aby pokazał odwagę, mówiąc mi, czemu nie chcę rozmawiać. I nic. Co powinienem zrobić, czemu on tak zrobił?
Myślę, że oprócz pytania o powód milczenia nic nie można zrobić. Rozumiem Twój żal i niepokój, ale unikałabym wysyłania wiadomości z anonimowych kont, bo jest w takim zachowaniu coś przekraczającego granice prywatności drugiej osoby. Jeżeli nie chce się kontaktować, to ma do tego prawo.
Pozdrowienia!

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. Kolega najwyraźniej nie życzy sobie kontaktu. Rozumiem Twoje rozgoryczenie i poczucie straty ale w tym wypadku pisanie do niego z różnych kont tak jak napisała powyżej Pani terapeutka jest przekroczeniem granic prywatności. Pozdrawiam. Joanna Mokosa.
Wydaje mi się, że przyjaciel jasno dał do zrozumienia, że nie chce dalej utrzymywać kontaktu. To bardzo przykre, gdy ktoś tak nagle zrywa relację, nie podając żadnego powodu. Nie mamy wtedy możliwości nic wytłumaczyć, naprawić, pozostaje się tylko domyślać, co było przyczyną. Zapewne czujesz smutek, złość, zagubienie - nie wiesz, o co chodzi. Moim zdaniem nie pozostaje nic innego niż spróbować pogodzić się z sytuacją. Dać przyjacielowi czas, może sam się odezwie. Myślę, że im więcej wiadomości wysyłasz, tym bardziej możesz odpychać przyjaciela od siebie, bo może to odczytać jako "nękanie" go. Spróbuj rozejrzeć się wokół, poszukać znajomości i przyjaźni w "realu", choć piszesz, że to dla ciebie trudne. Wydaje mi się, że znajomości internetowe są dużo bardziej ulotne i łatwiej jest po prostu zerwać kontakt, gdy coś nam nie pasuje.
Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka Sieniawska
Witam serdecznie,
Bardzo rozumiem Pana ból i cierpienie z powodu poczucia odrzucenia przez przyjaciela z nieznanego dla Pana powodu.
Także nie dziwię się Panu, że szukał Pan informacji zwrotnej z powodem tego odrzucenia.
Często robią tak osoby z rysami zaburzenia borderline(nagle urywają kontakt, zrywają relację, np. gdy się z jakiegoś powodu zezłościli), także osoby bierno agresywne, które maja problem z wyrażaniem wprost swojej złości.
Prawdziwą i mocną przyjaźń właśnie budują takie sytuacje, że mówimy sobie wprost o różnych nawet trudnych uczuciach i mimo wszystsko akceptujemy siebie, wybaczamy i przyjaźnimy dalej.
Czasami taka sytuacja wymaga czasu, więc co mogę doradzić w takich sytuacjach to napisać takiej osobie o swoich uczuciach( nie doszukiwać się za wszelką cenę winy u siebie), poprosić o informację zwrotną i dać czas. Jeśli osoba będzie traktować nas z szacunkiem, na pewno odpisze albo da znać. Jeśli nie, to warto szanować siebie i odpuścić.
Jako terapeuta przypatrzylabym się u Pana uczuciom poczucia winy, bo widzę że bardzo dużo Pan bierze na siebie.

Pozdrawiam ciepło,
Joanna Francik


Witam. trudno spekulować odnośnie motywów drugiej osoby. Z tego, co rozumiem jest Panu ciężko pogodzić się ze stratą. Moim zdaniem zostało tu zrobione dużo, a nawet aż nadto... Zgadzam się z moimi poprzednikami, że Pana usilne działania mogą być odbierane jako przekraczanie granic drugiej osoby, która wyraźnie oznajmiła brak chęci podtrzymywania kontaktu. Zastanawiałabym się z jakiego powodu tak trudno pogodzić się ze stratą i dopuścić do siebie ból rozstania. Na podstawie tego co przeczytałam wnioskuję, że była to ważna osoba, ale czasem i takie znajomości nie są możliwe do podtrzymania, jeśli nie ma woli dwóch osób.
Witam, czytałam uważnie pana wypowiedź i jest w tym duże pomieszanie czy to jest realna przyjaźń czy wirtualna, myślę że jest pan mocno uwikłany w tą sytuacje. Jest panu przykro i brakuje bliskiego przyjaciela, jest pan zaangażowany psychicznie i trudno o obiektywizm. Ta przyjaźń wydaje się atrakcyjna, pisanie w obcym języku z emigrantem Ali, który był nieśmiały, być może potrzebuje pan takich osób obok siebie, żeby pomagać i też poczuć się wyjątkowo. Napewno jest to przykre, kiedy ktoś gwałtownie kończy znajomość. Chciałby pan wiedzieć, ale czy przypadkiem tylko o odpowiedź chodzi czy może o coś więcej?
Pozdrawiam Ewelina Włodarz - Zając
Na pewno bardzo trudna jest sytuacja odrzucenia bez wyjaśnienia. Niestety otrzymanie wyjaśnienia może się okazać niemożliwe, a to utrudnią pogodzenie się że stratą. Może byłoby łatwiej z pomocą psychologa lub terapeuty, który mógłby udzielić wsparcia w tej sytuacji i pomoc ją zrozumieć i znieść? Proszę spróbować rozejrzeć się za pomocą psychologiczną w Pana okolicy. To może się okazać bardzo pomocne i rozwojowe.
Pozdrawiam serdecznie ????

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.