Pytanie do Psychologa. Wg Stereotypu mężczyzna jest odpowiedzialny za finansowe utrzymanie rodziny.

2 odpowiedzi
Pytanie do Psychologa. Wg Stereotypu mężczyzna jest odpowiedzialny za finansowe utrzymanie rodziny. Jeśli mężczyzna czuje się słaby, ma problemy zdrowotne, to jak się motywować aby spełnić te społeczne wymagania założenia rodziny i tego stereotypu. Mężczyzna nie chce być biednym ojcem, a w przypadku niepracowania żony 500plus nie załatwi sprawy. Jak się motywować do lepszych zarobków, czy można przeskoczyć samego siebie? Jest taka książka "Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec" Kiyosaki- pisze tam autor żeby kupować aktywa, ograniczać pasywa. Niby racjonalnie ale życia mi nie starczy na kupowanie tych aktywów. Potrzebuje działać teraz. Działać albo odpuścić sobie dziecko w wieku 43 lat :O Potrzebowałbym coś extra osiągnąć żeby mieć te dziecko. Bo dziecko to jak kredyt na min 100 tys. Dodatkowe zobowiązanie które trzeba płacić, a jak nie to więzienie. Tego problemu nie mają bodaj w Afryce bo tam nikt nikogo nie ściga za brak alimentów a dzieci się rodzą na potęgę. Coś chyba nie halo jest w tym naszym polskim systemie. Pragnie dać się dziecku komfort życia, a w ogóle się nie docenia ojca, a to on decyduje. Proszę parę słów komentarza ale delikatnie bo to wrażliwy temat.
Uwaga. Moze nie byc delikatnie, lepiej wiec moze nie czytac.....

Chce Pan spelniac stereotyp to bedzie tylko trudniej. Jesli chodzi o kase i przeliczanie dzieci na PLN to tutaj moze byc trudno w walce z arytmetyka bo ona nie zaklada zadnych emocji. Jesli Pan czuje sie w tym zwiazku z zona sam, ze musi wszystko ogarniac, ze musi cos ekstra osiagac to moze byc to bardzo trudne do zniesienia. Takie stawianie siebie (nie system, nie Polska), ale samodzielne osadzanie siebie w takim mysleniu i przekonaniach, ze wszystko sie na Panu opiera. Trudno sie odniesc logicznie do tej wypowiedzi, bo jest troche zamieszania, mysle, ze Pan ma w sobie duzo ambiwalentnych stanow do pomieszczenia i, jak widac z wypowiedzi, nie daje sie ich ze soba pogodzic. Pisze Pan rowniez o poczuciu niedoceniania ojca i ze on decyduje. No wlasnie wydaje mi sie, ze jak ojciec mysli, ze tylko on decyduje to jest wlasnie problem w systemie (rodzinie). Rozwiazania bym poszukal nie tyle w ksiazkach co w komunikacji potrzeb tego co miedzy Panstwem w Panstwa relacji sie dzieje, albo wlasnie sie nie dzieje. Tutaj Pan poszukuje metaforycznie bogactwa, a symbolicznie odczuwa Pan biede. Prosze poszerzyc krag i podzielic sie Panstwa wspolnym spojrzeniem. Jesli trudno sie o tym rozmawia, prosze rozwazyc konsultacje par. Powodzenia i prosze pozwolic "zrzucic z siebie" troche "nie swoich" ciezarow...

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Może być ciężko motywować się do lepszych zarobków. To nie jest najfortunniej sformułowany cel. Warto się skupić na tym, by dobrze wykonywać swoje obowiązki i na tym, co już robimy dobrze. Później na tym, jak robić to lepiej i jeszcze lepiej. Ciężko może być również nie ulegać stereotypowi społecznemu. Jeśli się ma problemy zdrowotne, to nie oznacza bycia słabym (polecam bezpłatną publikację dostępną w internecie: "Lista mocy. 100 wpływowych Polek i Polaków z niepełnosprawnością"- można się nią zainspirować). Jeśli jesteśmy chorzy, mamy pełne prawo do leczenia i opieki. Pan Kiosaki zarabia na książkach, w których sprzedaje pewne ogólniki, nieprzystające do życia większości zwykłych ludzi, toteż czytanie tego typu książek to strata czasu i pieniędzy, ale on uczynił z tego biznes i całkiem nieźle na tym zarabia. Warto jeszcze dodać pewien frazes, z którym wielu się nie zgodzi, ale potwierdzą specjaliści od zdrowia psychicznego, psycholodzy, terapeuci i pod którym ja się podpisuję: Pieniądze szczęścia nie dają. Natomiast myślenie o nich w kontekście posiadania dziecka z całą pewnością jest oznaką odpowiedzialności. Odnosząc się do "działania teraz"- kontynuować to już przynosi korzyści. Co do "przeskakiwania siebie"- na pewno jest to możliwe, ale jak każdy sportowiec, który chce bić rekordy musi więcej i bardziej specjalistycznie trenować, a czasem poświęcić temu całe swoje życie. Pytanie do zastanowienia: co takiego extra potrzebuje Pan dać temu dziecku, czego nie może Pan mu dać już teraz? Pozdrawiam

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.