Pytanie dot. psychoterapii. Czuję opór i brak poczucia bezpieczeństwa w przypadku terapii psychodyna
3
odpowiedzi
Pytanie dot. psychoterapii. Czuję opór i brak poczucia bezpieczeństwa w przypadku terapii psychodynamicznej z mężczyzną terapeutą. Próbowałem dwukrotnie, jednak po max 3 wizytach musiałem zrezygnować z powodu napięcia i zmęczenia jaki powodowało nawet samo oczekiwanie na kolejny termin. Wiem , że nurt psychodynamiczny jest tym, w krórym powinienem pracować (stwierdziło tak kilku psychoterapeutów). Wcześniej pracowałem w nurcie poznawczo-behawioralnym z kobietą przez prawie 2 lata jednak bez większych efektów, pomimo głębokiej relacji. Wobec kobiety terapeutki nie miałem poczucia zagrożenia ani napięcia przy poruszaniu bliskich mi tematów, otwieraniu się. Jest jednak inny problem przy pracy z kobietą, mam osobowość zależną (spowodowaną relacją z matką). Wystąpiło uzależnienie od pomocy tej terapeutki . Czuję, że powinienem pracować z kimś od kogo się nie uzależnię i dzięki ktorej będę w stanie stać się osobą dojrzałą, kogoś kto symbolizowałby relację z ojcem z którym nie miałem nigdy bliskiej relacji. Jednak tak jak napisałem jest ciężko nawet rozpocząć pracę. Proszę o poradę.
Dzień Dobry !
W psychoterapii psychodynamicznej zasadniczym narzędziem pracy jest relacja terapeutyczna. Zakłada się, że to, jakich uczuć doświadcza pacjent w relacji z terapeutą związane jest z jego wydarzeniami w relacji z rodzicem w przeszłości.
Pisze Pan o swoim pragnieniu - doświadczeniu dobrej relacji z ojcem - tymczasem sprawy mają się wręcz odwrotnie. Terapeuta staje się "straszny", a nie kojący. Dzieje się to za sprawą przeniesienia, którego Pan doświadcza. Warto uzmysłowić sobie, że uczucia: lęku, braku poczucia bezpieczeństwa, napięcie, choć bardzo trudne, pochodzą z przeszłości, nie psychoterapeuta psychodynamiczny jako taki je Panu daje.
Jeśli chciałby Pan przepracować swoją relację z ojcem w nurcie psychodynamicznym potrzeba zmierzenia się z oporem, lękiem, napięciem będzie nieunikniona.
Zastanawiam się, czy mówił Pan psychoterapeucie o swoim lęku, oporze, napięciu przed nim. To zazwyczaj pomaga.
Powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Agata Maria Aleksińska, psycholog, psychoterapeuta, Warszawa, Włocławek.
W psychoterapii psychodynamicznej zasadniczym narzędziem pracy jest relacja terapeutyczna. Zakłada się, że to, jakich uczuć doświadcza pacjent w relacji z terapeutą związane jest z jego wydarzeniami w relacji z rodzicem w przeszłości.
Pisze Pan o swoim pragnieniu - doświadczeniu dobrej relacji z ojcem - tymczasem sprawy mają się wręcz odwrotnie. Terapeuta staje się "straszny", a nie kojący. Dzieje się to za sprawą przeniesienia, którego Pan doświadcza. Warto uzmysłowić sobie, że uczucia: lęku, braku poczucia bezpieczeństwa, napięcie, choć bardzo trudne, pochodzą z przeszłości, nie psychoterapeuta psychodynamiczny jako taki je Panu daje.
Jeśli chciałby Pan przepracować swoją relację z ojcem w nurcie psychodynamicznym potrzeba zmierzenia się z oporem, lękiem, napięciem będzie nieunikniona.
Zastanawiam się, czy mówił Pan psychoterapeucie o swoim lęku, oporze, napięciu przed nim. To zazwyczaj pomaga.
Powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Agata Maria Aleksińska, psycholog, psychoterapeuta, Warszawa, Włocławek.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. Prawdopodobnie fakt, że nie miał Pan nigdy bliskiej relacji z ojcem ujawnia się w relacji z psychoterapeutą mężczyzną. Tym bardziej warto omówić z nim to, czego Pan doświadcza - swoje obawy i uczucia, opór, lęk, który im towarzyszy. To może być okazja do głębszej pracy nad problemami i zbudowania relacji opartej na zaufaniu, poczuciu bezpieczestwa i akceptacji. Proszę to przemyśleć. Pozdrawiam i życzę Panu dobrych decyzji i powodzenia.
Gratuluję wytrwałości w trosce o siebie. Troszkę mnie zastanawia fakt, że aż "kilku" psychoterapeutów zaleciło psychodynamiczną terapię.
W relacji z terapeut(k)ą zawsze pojawi się poczucie zależności. Odnoszę wrażenie, że chciałby Pan jak za dotknieciem czarodziejskiej wróżki, wyzdrowieć :) Ale tak się nie da. I trzeba przejść przez poszczególne etapy zdrowienia. Ja pracuję w nurcie systemowym, i zapraszam online (Wrocław).
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
W relacji z terapeut(k)ą zawsze pojawi się poczucie zależności. Odnoszę wrażenie, że chciałby Pan jak za dotknieciem czarodziejskiej wróżki, wyzdrowieć :) Ale tak się nie da. I trzeba przejść przez poszczególne etapy zdrowienia. Ja pracuję w nurcie systemowym, i zapraszam online (Wrocław).
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.