Śluz z krwią w kale
1
odpowiedzi
Witam,
Mężczyzna 34lata, średniej budowy ciała, ogólnie zdrowy(mam na myśli przewlekłe choroby) - poza lekkimi dotychczas problemami układem pokarmowym (przelewanie w brzuchu, sporadyczne lekkie bóle brzucha w różnych miejscach jednak najczęściej lewa strona pod żebrami, czasami biegunki - zwykle w konsekwencji większego stresu lub spożycia alkoholu - tutaj w przypadku spożycia alkoholu (1-2 piwa w weekend) stało się to jakby regułą - po odstawieniu wróciło do normy). Pierwszy na prawdę niepokojący mnie objaw pojawił się około dwa tygodnie temu, kiedy w kale najpierw pojawił się pasek śluzu z nitką krwi wewnątrz, kolejne wypróżnienie była to już tylko i wyłącznie dość duża ilość śluzu (około 20-30ml, praktycznie przeźroczysty - o bardzo charakterystycznym zapachu - z kilkoma pasemkami krwi). Następnie wszystko wróciło do normy - poza jakimś stresem który pozostał po tej sytuacji co wydaje się nasila u mnie "przelewanie się w brzuchu" + "luźny stolec" (jednak nie jest to biegunka). Po około pięciu dniach w stolcu znów pojawiło się 1-3 zauważalnych pasemek śluzu z nitką krwi wewnątrz (bardziej końcowa część niż początek) oraz kawałki nie do końca strawionego pokarmu.Następnie wszystko wróciło do normy - stolec stał się "bardziej zbity" - bez śladów czegokolwiek niepokojącego. Dzisiaj jednak znów problem powrócił (po wczorajszej dość długiej podróży samochodem) w stolcu - znów pojawiło się kilka pasemek śluzu z takimi samymi nitkami krwi. Wypróżnienia są regularne (zwykle rano) czasem w efekcie - chyba stresu również wieczorem. Prócz przelewania się w brzuchu nie odczuwam większych dolegliwości. Z innych okoliczności dodam, że na tydzień przed pojawieniem się tych objawów (być może wcześniej było podobnie - nie wiem - nie przyglądałem się tak dokładnie) wystąpiła biegunka - silna około 2 dni - przyjąłem, że to grypa żołądkowa - podobne objawy miała właściwie cała rodzina (po zażyciu węgla powoli ustąpiła) wcześniej z uwagi na zabieg dentystyczny przyjmowałem antybiotyki (około 10 dni), w trakcie biegunki "nadwyrężyłem" pieczenie - /właściwie stał się wyczuwalny nabrzmiał/ również hemoroida (wystąpiło lekkie krwawienie - pozostałość na papierze toal.).
Zastanawiam się czy jest to tego efektem ( tej biegunki) czy już powinienem zacząć bardziej się martwić. Mam wrażenie że każda taka sytuacja powoduje u mnie stres co nasila ten problem.
Mężczyzna 34lata, średniej budowy ciała, ogólnie zdrowy(mam na myśli przewlekłe choroby) - poza lekkimi dotychczas problemami układem pokarmowym (przelewanie w brzuchu, sporadyczne lekkie bóle brzucha w różnych miejscach jednak najczęściej lewa strona pod żebrami, czasami biegunki - zwykle w konsekwencji większego stresu lub spożycia alkoholu - tutaj w przypadku spożycia alkoholu (1-2 piwa w weekend) stało się to jakby regułą - po odstawieniu wróciło do normy). Pierwszy na prawdę niepokojący mnie objaw pojawił się około dwa tygodnie temu, kiedy w kale najpierw pojawił się pasek śluzu z nitką krwi wewnątrz, kolejne wypróżnienie była to już tylko i wyłącznie dość duża ilość śluzu (około 20-30ml, praktycznie przeźroczysty - o bardzo charakterystycznym zapachu - z kilkoma pasemkami krwi). Następnie wszystko wróciło do normy - poza jakimś stresem który pozostał po tej sytuacji co wydaje się nasila u mnie "przelewanie się w brzuchu" + "luźny stolec" (jednak nie jest to biegunka). Po około pięciu dniach w stolcu znów pojawiło się 1-3 zauważalnych pasemek śluzu z nitką krwi wewnątrz (bardziej końcowa część niż początek) oraz kawałki nie do końca strawionego pokarmu.Następnie wszystko wróciło do normy - stolec stał się "bardziej zbity" - bez śladów czegokolwiek niepokojącego. Dzisiaj jednak znów problem powrócił (po wczorajszej dość długiej podróży samochodem) w stolcu - znów pojawiło się kilka pasemek śluzu z takimi samymi nitkami krwi. Wypróżnienia są regularne (zwykle rano) czasem w efekcie - chyba stresu również wieczorem. Prócz przelewania się w brzuchu nie odczuwam większych dolegliwości. Z innych okoliczności dodam, że na tydzień przed pojawieniem się tych objawów (być może wcześniej było podobnie - nie wiem - nie przyglądałem się tak dokładnie) wystąpiła biegunka - silna około 2 dni - przyjąłem, że to grypa żołądkowa - podobne objawy miała właściwie cała rodzina (po zażyciu węgla powoli ustąpiła) wcześniej z uwagi na zabieg dentystyczny przyjmowałem antybiotyki (około 10 dni), w trakcie biegunki "nadwyrężyłem" pieczenie - /właściwie stał się wyczuwalny nabrzmiał/ również hemoroida (wystąpiło lekkie krwawienie - pozostałość na papierze toal.).
Zastanawiam się czy jest to tego efektem ( tej biegunki) czy już powinienem zacząć bardziej się martwić. Mam wrażenie że każda taka sytuacja powoduje u mnie stres co nasila ten problem.
Witam,
myślę, że warto wykonać u Pana kolonoskopię.
Pozdrawiam,
Marcin Migaczewski
myślę, że warto wykonać u Pana kolonoskopię.
Pozdrawiam,
Marcin Migaczewski
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.