Sprawy po zwiazku

Znajomy po rozstaniu się z dziewczyną (psychologiem) stał się bardzo zimnym człowiekiem i wini za to nie tylko Siebie, ale też innych. Rozstanie sprawiło że codziennie płacze. Cały czas narzeka, ze nie miał możliwości docenić nawet intuicji Swojej dziewczyny dlatego, ze życie tak mu pokazało rogi, ze był totalnie obciążony zobowiązaniami. Wpłynęło to na całe jego życie i sprawiło że nawet życie osobiste (nocne) pomiędzy nim a nia, stało się zimne. Czy takie tematy powinny być brane pod uwagę przy rozmowie ? Jest mi przykro obserwować jak nie może liczyć na zrozumienie. Jest krytykowany za to ze był nie w stanie sprostać zwykłym w końcu sprawom. Czy to również nadaje się jako temat na terapię z lekarzem psychologii i od związków ? Jest przykro patrzeć jak się pogrąża w smutku i niechęci do zaakceptowania decyzji jego dziewczyny ex. Pozatym w ich związku było bardzo dużo ludzi, którzy "decydowali" za nia i za niego, co finalnie doprowadzilo do strasznych przekłamań między nimi i totalnego niezrozumienia. Czy to powinno być poruszone podczas rozmowy z psychologiem gdziekolwiek by to nie bylo. Pytam poniewarz on wzbrania sie od rozmowy na ten temat. Aż przykro patrzeć na to znając jego i nie mogąc ani zrozumieć ani oczekiwać pomocy ze strony jej albo innych, wiedząc ze to inni sprawili tyle cierpienia w końcu jemu najbardziej. Czy to powinno mu być doradzone w związku z kontaktem z psychologiem ?? Widzę i wiem że on cierpi. Uważam że takie sprawy sa osobiste, ale zapytam o to, poniewarz pewnych spraw mimo wielkiej chęci zamknięcia i pójścia dalej, nie można rozwiązać bez uczestnictwa osoby bezpośrednio zainteresowanej, czyli byłej dziewczyny. Dziękuję za odpowiedź.