Strach przed wiatrem!! Syn (w grudniu 5 lat) panicznie boi się wiatru. Nie od zawsze. Zaczęło się o
1
odpowiedzi
Strach przed wiatrem!!
Syn (w grudniu 5 lat) panicznie boi się wiatru. Nie od zawsze. Zaczęło się ok miesiąc temu. Wydaje mi się, że od momentu kiedy po urodzinach córki balonik wypadł za balkon. Najpierw zaczął panikować w mieszkaniu (aby zamykać okna, wziąć pranie z balkonu) ale na pole wychodził i zapominał o wietrze. Nie był to wtedy duży problem. Na polu zachowywał się normalnie.
Tydzień temu przyjechaliśmy na wieś do dziadków. Na początku były ok, bawił się z innymi dziećmi, skakał na trampolinie, wchodził do basenu ale pewnego dnia (jak był na trampolinie) zawiał mocny wiatr- postraszyło przed burzą bo burzy nie było ale zaczęliśmy zbierać rzeczy z pola bo wiatr był dość silny. Zdmuchnął jakąś zabawkę z basenu/leżak się przewrócił. I od tego się zaczęło…
Dziecko 5 dni nie chciało wychodzić z domu (jak wychodził to na godzinę do sklepu….albo na rower z dziadkiem bo mówił że chce wyjść poza ogród) ale i tak cały czas pytał kiedy przestanie wiać, kiedy będzie nocka bo on już chce iść spać/ cały czas rozglądał się dookoła itp.
Natomiast jak był w domu, większość czasu panikował i płakał zaglądał w okno, pytał czy ktoś jest na polu i pilnuje rzeczy, jak mówiliśmy że nikogo nie ma bo nie trzeba nic pilnować to zaczynał wpadać w panikę i płakać, chował się pod kołdrę. Prawie cały dzień nie wychodził z pokoju. Nie chciał wchodzić do salonu od strony tarasu gdzie wtedy mocniej zawiało. Odmawiał (co do niego nie podobne) lodów/słodyczy/jogurtów - byleby nie siedzieć z Nami w salonie.
Tłumaczenie nie pomaga, opowieści o wietrze - mówi że rozumie i że już się wiatru nie boi i za 2 minuty patrzy w okno i znów zaczyna panikować że nikt zabawek nie pilnuje na polu, żeby zabrać wszystko do domu. Panikuje tzn płacze/piszczy/chowa się pod kołdrę.
Jest to dość niepokojące bo przez 5 dni był nieobecny, zamyślony, niczym się nie chciał bawić (chyba, że na łóżku w sypialni), miał wystraszona minę, nic go nie cieszyło.
Wróciliśmy do mieszkania i znów zaczął wypytywać o pranie, czy jest na balkonie. Gdy rano zobaczył pranie na balkonie znów zaczął płakać/uciekać do pokoju/ nie chciał wejść do salonu.
Zabrałam go na spacer/plac zabaw który zawsze lubił ale niestety (czego nigdy wcześniej nie było) całą drogę na plac zabaw miał wystraszoną minę/pytał czy wieje/czy zamknęłam okna w domu. Siedział na huśtawce zamyślony i pytał kiedy do domu wróci bo chce iść spać.
Jestem bezsilna… jak mu pomóc?
Syn (w grudniu 5 lat) panicznie boi się wiatru. Nie od zawsze. Zaczęło się ok miesiąc temu. Wydaje mi się, że od momentu kiedy po urodzinach córki balonik wypadł za balkon. Najpierw zaczął panikować w mieszkaniu (aby zamykać okna, wziąć pranie z balkonu) ale na pole wychodził i zapominał o wietrze. Nie był to wtedy duży problem. Na polu zachowywał się normalnie.
Tydzień temu przyjechaliśmy na wieś do dziadków. Na początku były ok, bawił się z innymi dziećmi, skakał na trampolinie, wchodził do basenu ale pewnego dnia (jak był na trampolinie) zawiał mocny wiatr- postraszyło przed burzą bo burzy nie było ale zaczęliśmy zbierać rzeczy z pola bo wiatr był dość silny. Zdmuchnął jakąś zabawkę z basenu/leżak się przewrócił. I od tego się zaczęło…
Dziecko 5 dni nie chciało wychodzić z domu (jak wychodził to na godzinę do sklepu….albo na rower z dziadkiem bo mówił że chce wyjść poza ogród) ale i tak cały czas pytał kiedy przestanie wiać, kiedy będzie nocka bo on już chce iść spać/ cały czas rozglądał się dookoła itp.
Natomiast jak był w domu, większość czasu panikował i płakał zaglądał w okno, pytał czy ktoś jest na polu i pilnuje rzeczy, jak mówiliśmy że nikogo nie ma bo nie trzeba nic pilnować to zaczynał wpadać w panikę i płakać, chował się pod kołdrę. Prawie cały dzień nie wychodził z pokoju. Nie chciał wchodzić do salonu od strony tarasu gdzie wtedy mocniej zawiało. Odmawiał (co do niego nie podobne) lodów/słodyczy/jogurtów - byleby nie siedzieć z Nami w salonie.
Tłumaczenie nie pomaga, opowieści o wietrze - mówi że rozumie i że już się wiatru nie boi i za 2 minuty patrzy w okno i znów zaczyna panikować że nikt zabawek nie pilnuje na polu, żeby zabrać wszystko do domu. Panikuje tzn płacze/piszczy/chowa się pod kołdrę.
Jest to dość niepokojące bo przez 5 dni był nieobecny, zamyślony, niczym się nie chciał bawić (chyba, że na łóżku w sypialni), miał wystraszona minę, nic go nie cieszyło.
Wróciliśmy do mieszkania i znów zaczął wypytywać o pranie, czy jest na balkonie. Gdy rano zobaczył pranie na balkonie znów zaczął płakać/uciekać do pokoju/ nie chciał wejść do salonu.
Zabrałam go na spacer/plac zabaw który zawsze lubił ale niestety (czego nigdy wcześniej nie było) całą drogę na plac zabaw miał wystraszoną minę/pytał czy wieje/czy zamknęłam okna w domu. Siedział na huśtawce zamyślony i pytał kiedy do domu wróci bo chce iść spać.
Jestem bezsilna… jak mu pomóc?
Szanowna Pani, na określonych etapach życia dzieci mają skłonność do szczególnie nasilonych lęków w określonych obszarach i są to zachowania adekwatne do wieku w tym np.przedszkolak ma prawo szczególnie bać się burzy czy innych gwałtownych zjawisk atmosferycznych w tym wiatru. Niemniej jednak jeśli ten lęk staje się bardzo silny i utrudnia dziecku funkcjonowanie w życiu codziennym ograniczając możliwość zaspokojenia potrzeb (w tym przypadku chłopiec np. nie chce wychodzić z pokoju, odmawia zabawy i innych przyjemności) należy zgłosić się z dzieckiem do psychologa. Specjalista oceni ogólny poziom rozwoju syna sprawdzając czy chłopiec rozwija się tak samo jak przeciętni rówieśnicy pod względem społecznym i emocjonalnym i zgodnie z wynikami tej oceny zaproponuje adekwatną terapię z udziałem samego chłopca ale też rodziców lub w przypadku ustalenia nieprawidłowości w rozwoju zleci dalszy proces diagnostyczny tak aby jak najprecyzyjniej dobrać dalsze oddziaływania terapeutyczne.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.