Strach przed wiecznością, istnieniem w nieskończoność - gdzie i jak szukać pomocy?

15 odpowiedzi
Od dziecka nawiedza mnie ogromny lęk przed wiecznością. Myśl o tym, że można istnieć wiecznie, że za miliard lat mogę być obecny i nigdy to się nie skończy wywołuje u mnie ogromny lęk i poczucie zmęczenia egzystencją, który odbiera mi wszelką radość. Najczęściej nawiedza mnie późnym wieczorem przed zaśnięciem. Czuję się jakby był zamknięty w puszce, bez radości, sensu. Nie umiem się cieszyć, w jeden dzień jestem pełen motywacji do działania i planów, w drugi pogrążam się w poczuciu niepewności i opuszczenia. Dodam, że nie mam myśli samobójczych, na codzień sporo się uśmiecham. Jednak nie umiem sobie poradzić z wahaniami nastrojów, strachem i życiem w tak skrajnych emocjach. Mam wrażenie, że życie ucieka mi przez palce. Umiem sobie to racjonalnie wytłumaczyć, uzyskując chwilowe pokrzepienie, ale ten stan cały czas wraca.

Gdzie szukać pomocy, ew. jaki psycholog specjalizuje się w tego typu lękach?
Witam serdecznie, apeirofobia czyli lęk przed wiecznością, nieskończonością obejmuje zarówno lęk przed śmiercią jak i lęk przed nieśmiertelnością. Jeste dosyć rzadkie zaburzenie lękowe dosyć trudne do wyleczenia, ale możliwe. Jedną z możliwych metod jest psychoterapia kognitywno - behaviouralna w Polsce znana jako poznawczo - behawioralna co jest pokrętnym tłumaczeniem. Ale to tylko jedna z metod. Inne to płytkie i głębokie metody hipnoterapeutyczne oraz metody medytacyjno - relaksacyjne.
Niestety w Polsce niewiedza na temat odpowiedniego lekarza/terapeuty w zależności od dolegliwości jest w powijakach, dlatego wielu Pacjentów idzie zamiast do psychoterapeuty do psychiatry, zamiast do psychiatry do psychologa, zamiast do psychologa do szamana czy wróżki.
Często ma to opłakane skutki. W pana przypadku odpowiednią osobę jest psychoterapeuta.
Jeżeli Pan chce może Pan przyjść do mnie. Najbliższy wolny termin to sobota 18 marca o 11:00
Pozdrawiam miło

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
W Pana wypowiedzi wyczuwam smutek i przygnębienie. Opisane przez Pana kłopoty - niepokój pojawiający się wieczorem, niepewność sensu własnej egzystencji, czy poczucie odizolowania od reszty otoczenia ("zamknięcie w puszcze") są charakterystyczne dla zaburzeń nastroju. Pełna diagnoza Pana trudności wymaga spotkania i wspólnej rozmowy. Mam doświadczenie w psychoterapii lęków i deoresji, niepokoju związanego z sensem własnego istnienia czy tożsamości. Stany, które Pan opisał można skutecznie leczyć metodami psychologicznymi, czasem przy wsparciu farmakologicznym. Skoro zadaje Pan pytanie gdzie szukać pomocy, to można powiedzieć, że jest gotowość do zmiany i pracy nad sobą. Gdyby był Pan zainteresowany spotkaniem - zapraszam. Więcej informacji o mnie można znaleźć na mojej stronie po wpisaniu w wyszukiwarce: dr n.med. Małgorzata Sosnowska info
Witam.
Terapia poznawczo-behawioralna RTZ jest dla Pana idealna. pozwoli Panu szybko zrozumieć problem ,o którym Pan pisze.
Pozdrawiam i zapraszam
Witam,
Opis umieszczony przez Pana wskazuje, że gdzieś w dalekiej przeszłości została Panu zakotwoczona obawa, która od dłuższego czasu utrudnia życie. Ze względu na to, że widzi Pan problem, a czasami umie opanować niemiłe uczucie polecałabym skorzystanie z pomocy psychoterapeuty o orientacji psychodynamicznj. Na stronach Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychodynamicznej lub Polskiego Towaszystwa Psychiatrycznego znajdzie Pan listę kontaktów do psychoterapeutów w swoim regionie.

Powodzenia i pozdrawiam.
Polecam Panu konsultację z psychoterapeutą gestalt i podjęcie psychoterapii. Aby wspólnie oswoić lęk , strach przed życiem . I dotrzeć do przyczyn lęku.
Dzień dobry,
Po przeczytaniu Pana pytania pojawiła mi się refleksja, że dotyka Pan bardzo ważnego tematu jakim jest lęk egzystencjonalny. W moim odczuciu każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu mierzy się z takim pytaniem : co dalej kiedy skończy się nasze życie?, jaki jest sens naszego życia? Te rozważania mogą prowadzić do różnych postaw, zachowań i odczuć. W Pana wypowiedzi zatrzymują moją uwagę takie słowa jak poczucie bycia niepewnym, opuszczonym i zamkniętym w puszce.Rozumiem to tak, że lęk, którego Pan doświadcza powoduje, iż trudno jest Panu żyć " tu i teraz". To co może Pan zrobić to zbadać co takiego się dzieje, że jest Pan bardziej w przyszłości, w myśleniu o wieczności a mniej w życiu dniem dzisiejszym, co tym samym prowadzi Pana do uczucia, że życie przecieka przez palce.
Polecam terapię humanistyczno-egzystencjonalną ( np. Gestalt) a przede wszystkim opartą na dobrej relacji. Jestem głęboko przekonana, że sposobem na poradzenie sobie z lękiem jest właśnie autentyczna relacja,W samotności może być trudno to przezwyciężyć.

Pozdrawiam Pana i życzę powodzenia na drodze szukania odpowiedzi na ważne dla Pana pytania.

Aleksandra Hałas
Witam. Decyzja o pójściu do psychoterapeuty/psychologa wydaje się być trafna. Większość psychoterapeutów będzie mogła podjąć z Panem pracę nad opisanym przez Pana problemie. Skłaniałabym się ku wyborowi psychoterapeuty psychodynamicznego ponieważ skupia on swoją pracę na nierozwiązanych i nieuświadomionych wewnętrznych konfliktach. Wydaje mi się, że w Pana przypadku uświadomienie sobie rzeczywistego źródła tego lęku mogłoby przynieść ulgę i poprawę jakości życia. Niestety nie jestem z Warszawy i nie potrafię nikogo polecić. Życzę powodzenia. Pozdrawiam
Może Pan szukać pomocy u dowolnie wybranego psychologa czy psychoterapeuty, bo o ile się orientuję, nie ma aż tak ścisłej specjalizacji, a lęk jest typowym problemem z którym przychodzą pacjenci. Ewentualnie może Pan wybrać ateistę ;)
Witam serdecznie,

Polecam konsultacje z psychoterapeutą i wskazanie opisywanych trudności. Po kilku sesjach konsultacyjnych łatwiej będzie podjąć decyzję o podjęciu dalszych działań - czy to zdecydowaniu się na kontynuowanie pracy psychoterapeutycznej czy pomoc psychologiczną.

Pozdrawiam
Witam serdecznie.
Wahania nastroju, strach i życie w skrajnych emocjach jest napewno bardzo trudne. Rzeczywiście mamy wtedy wrażenie, że życie ucieka mi nam przez palce. Nie potrafimy cieszyć się chwilą, czasem, który mamy. Słowem życie nie smakuje. Uważam, że nikt nie jest skazany na takie trwanie. Nie wiem jak Pan czuje się w relacjach i innymi ludźmi. Pan list świadczy o tym, że szuka Pan wsparcia i pomocy. Taką pomoc może Pan uzyskać. Rekomenduje konsultacje, która pozwoli bliżej przyjrzeć się Pana emocją . Efektem takiego spotkania może być propozycja spotkań terapeutycznych. Najlepiej spotkać się z psychoterapeutą.
Opisywane przez Pana objawy wpisują się w charakterystykę obrazu klinicznego zaburzeń z kręgu lękowych, w tym przypadku: obsesyjno-kompulsyjnych, w ich obsesyjnym, lżejszym (np. od czynnościowej,kompulsyjnej odmiany) wymiarze. Żeby Panu pomóc zarekomendowałabym konsultacje, podczas których zbierany jest pogłębiony wywiad, przeprowadzana diagnostyka, na podstawie których opiera się m.in. tzw. diagnozę różnicową, bo być może wymienione objawy nie są na tyle zaburzające, by diagnozować OCD, czy inne zaburzenie lękowe, a jedynie są wynikową cech Pańskiej osobowości i mocno korelują z czynnikami temperamentalnymi oraz środowiskowo-wychowawczymi i biologicznymi. Na początku dobrze to wiedzieć, bo elementem i warunkiem leczenia jest rozumienie, czyli psychoedukacja, która rozpoczyna proces uwalniania rzekomego potwora od naszego umysłu, od jego myślowych prefabrykatów i artefaktów, różnych podejrzeń, przekonań, obsesji. Na tym etapie można też już "pracować terapeutycznie", wspomagając się elementami np. MIndfulness. Aby jednak zaoferować Panu skuteczną pomoc, nieodzowne są konsultacje, w tym przypadku minimum dwa spotkania. Dopiero po tym etapie w ramach informacji zwrotnych proponowana jest Panu struktura terapeutyczna, tworzony kontrakt na współpracę i ustalane terminy oraz metody monitowania postępów i ewaluacji procesu itp. Wobec tego, gdyby Pan był zdecydowany, serdecznie zapraszam.
Witam serdecznie, zachęcam do skorzystania z konsultacji psychoterapeutycznej, w trakcie spotkań z terapeutą odnajdzie Pan odpowiedź/przyczynę swoich lęków. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Lęki przybierają różne formy, czasami ich obraz jest wyraźny, czasami - jak u Pana - nieokreślony. Warto jednak pamiętać, że źródło lęków jest w głowie, a ich pożywką określone rodzaje myśli. Na myśli jednak mamy już pewien wpływ. Sądzę, że psychoterapeuta poznawczo-behawioralny może przyjść Panu z pomocą i ulgą w życiu.
Cóż wieczność to rzeczywiście trochę niepokojąca perspektywa. Może jednak warto zadać sobie pytanie co tu i teraz nie jest w porządku, Co teraz nie może się wydarzyć, by móc odczuwać satysfakcję z życia. Polecam psychoterapię psychoanalityczną, która pozwoli na głębszą pracę.
Sugeruje psychoterapeute psychodynamicznego, humanistycznego lub behawioralno-poznawczego. Lęk to wierzchołek góry lodowej i trzeba dojśc do tego co go powoduje.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.