Syn (8lat)w czasie brania antybiotyku (amoksiklav) zaczął skarżyć się na to, że szczypie go napletek
1
odpowiedzi
Syn (8lat)w czasie brania antybiotyku (amoksiklav) zaczął skarżyć się na to, że szczypie go napletek. Antybiotyk - gardło brzydkie, gorączka itd.. Oprócz antybiotyku zatem moczył napletek w korze dębu przez kilka dni..Skończył brać antybiotyk poszliśmy do pediatry. Dolegliwości może nie były mocno uciążliwe ale wciąż były więc miał zrobione badanie moczu ogólne, wszystko ok. Pediatra zadecydował by robić kilka dni przymoczki z rivanolu....ale ona tam nic nie widzi. Minął kolejny tydzień. Syn mocno się nie skarżył, tylko czasem powiedział, że coś szczypie ale funkcjonował normalnie,napletek nie był czerwony.Lekarka mówiła, że może to być po antybiotyku. Awaryjnie zrobiłam znowu ogóle badanie moczu na własną rękę, wszystko w normie... Od ostatniego piątku 11.05 mówił, że czuje częste parcie na mocz. W sobotę bez gorączki,całkiem normalnie funkcjonował choć było widać w ciągu dnia bo zgłaszał, że boli przy siusianiu, do tego skarżył się, że też po, czasem jakieś kłucia w mosznie.....Po wyjściu z wc mówił,że dopiero co zrobił siusiu ale czuje jakby mu się znowu chciało... Tak jak za pierwszą wizytą dużo siusiu, tak gdy to uczucie to praktycznie już nic...Kupiłam sok z żurawiny czysty - podałam 3 razy dziennie dużo - myślę, że wypił z 300 ml łącznie i pilnowałam by ogólnie dużo pił...Wciągu dnia coraz lepiej,nie szczypało już za każdym razem przy oddawaniu moczu...Dziś lepiej zdecydowanie ale jednak skarży się, że coś tam, nie wciąż ale pobolewa przy jądrach, kłuje? Mam w planach zrobić juro badanie moczu ogólne i posiew. Zastanawiam się jeszcze czy szukać urologa na cito czy co to może być?
Nie boli wciąż, funkcjonował dziś normalnie, bawił się itd...bez temp...ale jednak od czasu do czasu mówił, że coś kłuje.Przy dotyku niby nie boli...i nie boli cały czas ....czasem lekko.... Chciałam niby jechać na Ip ale mąż mówi,że niepotrzebna panika,że gdyby to było zapalenie jakieś to syn zwijałby się z bólu, bolałoby cały czas a nie tylko czasem i dokładnie potrafił by syn pokazać gdzie boli.
W planach jutro wizyta u pediatry ale boję się, że lekarka to zbagatelizuje...
Jakieś rady?
Nie boli wciąż, funkcjonował dziś normalnie, bawił się itd...bez temp...ale jednak od czasu do czasu mówił, że coś kłuje.Przy dotyku niby nie boli...i nie boli cały czas ....czasem lekko.... Chciałam niby jechać na Ip ale mąż mówi,że niepotrzebna panika,że gdyby to było zapalenie jakieś to syn zwijałby się z bólu, bolałoby cały czas a nie tylko czasem i dokładnie potrafił by syn pokazać gdzie boli.
W planach jutro wizyta u pediatry ale boję się, że lekarka to zbagatelizuje...
Jakieś rady?
Pić i sikać. Niewielkie zapalenie, możliwe że z powodu gorączki zagęścił się mocz. Jeśli badanie moczu OK, to nie trzeba leczyć.
Niepotrzebne wyjaławianie żołędzi (mydło, Rivanol) powoduje dolegliwości, świąd i szczypanie.
Bóle w mosznie świadczą o powstrzymywaniu mikcji, pewnie wtórnym do dolegliwości żołędzi.
Linomag na żołądź.
Niepotrzebne wyjaławianie żołędzi (mydło, Rivanol) powoduje dolegliwości, świąd i szczypanie.
Bóle w mosznie świadczą o powstrzymywaniu mikcji, pewnie wtórnym do dolegliwości żołędzi.
Linomag na żołądź.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.