Syn ma 18 lat ,wiem jest pełnoletni . Wychowywałam go sama jednak od roku mieszka z tata ,ma więcej
5
odpowiedzi
Syn ma 18 lat ,wiem jest pełnoletni . Wychowywałam go sama jednak od roku mieszka z tata ,ma więcej swobody i spróbował już jakiś narkotyków . Teraz już był spokój pozdawał egzaminy maturalne .Poznał dziewczynę i podejrzewam ,ze jej wpływ i towarzystwo jest niezbyt .
Odsunął się ode mnie gdyż powiedziałam ,ze wszystko mogę tolerować ale napewno nie narkotyki .( nawet te lekkie)
Niestety jego tata jest alkoholikiem .
Ukrywa picie przed synem .
Zastanawiam się czy mógł odziedziczyć skłonności do używek ?
Jak mu pomoc i co robić gdy nie chce rozmawiać idzie tam gdzie ma więcej swobody ,a tata mu pozwala na więcej .
Nie ma ambicji ,żeby kontynuować naukę ,jednocześnie tez nie myśli o pracy . Jest mało realny .
Odsunął się ode mnie gdyż powiedziałam ,ze wszystko mogę tolerować ale napewno nie narkotyki .( nawet te lekkie)
Niestety jego tata jest alkoholikiem .
Ukrywa picie przed synem .
Zastanawiam się czy mógł odziedziczyć skłonności do używek ?
Jak mu pomoc i co robić gdy nie chce rozmawiać idzie tam gdzie ma więcej swobody ,a tata mu pozwala na więcej .
Nie ma ambicji ,żeby kontynuować naukę ,jednocześnie tez nie myśli o pracy . Jest mało realny .
Witam Serdecznie, Problem uzależnień jest bardzo złożony, najczęściej przyczyn jest wiele. Na takim etapie najlepiej jak najszybciej skontaktować się z psychologiem/psychoterapeutą/ terapeutą uzależnień, ponieważ uzależnienie może rozwinąć się w bardzo krótkim czasie. Warto byłoby skonsultować syna ze specjalistą, aby całościowo spojrzeć na sytuacje. Proponowałabym również kilka spotkań dla Pani, aby ułatwić Pani funkcjonowanie i wyposażyć Panią w tzw. narzędzia do pracy z synem. Dla osób uzależnionych w większych miastach często są prowadzone m.in. grupy wsparcia. Przypuszczam, że na początkowym etapie syn może być niechętny jednak będąc już w terapii jest możliwość, iż otworzy się bardziej. Tak jak Pani napisała syn jest pełnoletni, ale to bardzo dobrze, że martwi się Pani o syna i szuka pomocy. Trzymam mocno kciuki i pozdrawiam
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 125 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Droga Autorko. Twoje zaangażowanie, umiejętność łączenia faktów, a także chęć pomocy synowi są godne podziwu i poszanowania. Rozumiem, że jako matka martwisz się o niego i chcesz jak najlepiej. Warto pamiętać, że wiek osiemnastu lat jest bardzo umowny jeśli chodzi o kwestie dojrzałości. Z biologicznego oraz psychologicznego punktu widzenia kora przedczołowa w pełni kształtuje się po 25 roku życia. Jest ona odpowiedzialna za złożone procesy umysłowe i poznawcze, co świadczy o dość dużym jej zaangażowaniu w podejmowanie decyzji. To co zdecydowanie najlepiej by w tej sytuacji pomogło to spróbowanie zrozumieć co syn w swoim zachowaniu chcę przekazać. Możliwym jest kwestia poszukiwania wolności i pozorne poczucie, że "skoro mam 18 lat to mogę więcej" co często występuje w przypadku osób w tym wieku. Według psychologii rozwoju człowieka etap późnego dojrzewania, przypadający właśnie na okres 16-19 lat, jest wciąż elementem powiązanym z poszukiwaniem swojej odrębnej tożsamości. To moment w którym najwięcej jest próbowania, poznawania siebie, odrębności i buntu na wszystko co znane z punktu widzenia wartości. Zachęcam Cię do konsultacji u psychologa, który wyjaśni Ci wszystko po kolei, pomoże w poszukiwaniach sposobu na rozmowy z synem, a także da Ci wsparcie w tym trudnym dla Ciebie czasie. Warto również zachęcić syna do takiej wizyty, co wcale nie musi wiązać się z terapią psychologiczną. Najlepszym wyjściem byłaby konsultacja z psychoterapeutą od uzależnień, który poprzez narzędzia psychoedukacyjne pozwoli synowi zobaczyć pewne sprawy i da mu szansę na refleksję. W kwestii pytania o dziedziczność skłonności do używek - jest to możliwe, jednak wcale nie musi tak wyglądać. Po ukształtowaniu się jego mózgu oraz osobowości możliwa jest zmiana podejścia w tej kwestii. Mimo to zachęcam do skorzystania ze wsparcia specjalistów. Życzę wszystkiego dobrego!
Dzień dobry,
Z doświadczenia z pracy z młodymi uzależnionymi osobami pragnę podkreślić, że czas reakcji gra tutaj ogromną rolę. Obciążenie uzależnieniem w rodzinie, konflikt rodziców, toksyczne środowisko są to czynniki, które mogą przyczynić się do uzależnienia. Warto, aby jeszcze raz porozmawiała lub podjęła probe rozmowy z synem o tym, że martwi się Pani o niego. Za cel rozmowy warto przyjąć zachęcenie syna do udziału w konsultacji z terapeuta uzależnień lub psychologiem. Może Pani podkreślić, że nie musi on od razu zapisywać się nie długoterminowa poradę, a poprostu skonsultować się ze specjalista. Jednocześnie powinna Pani pamiętać, że jest to czas gdy młodzi ludzie próbują używek, przechodzą okres buntu.
Z doświadczenia z pracy z młodymi uzależnionymi osobami pragnę podkreślić, że czas reakcji gra tutaj ogromną rolę. Obciążenie uzależnieniem w rodzinie, konflikt rodziców, toksyczne środowisko są to czynniki, które mogą przyczynić się do uzależnienia. Warto, aby jeszcze raz porozmawiała lub podjęła probe rozmowy z synem o tym, że martwi się Pani o niego. Za cel rozmowy warto przyjąć zachęcenie syna do udziału w konsultacji z terapeuta uzależnień lub psychologiem. Może Pani podkreślić, że nie musi on od razu zapisywać się nie długoterminowa poradę, a poprostu skonsultować się ze specjalista. Jednocześnie powinna Pani pamiętać, że jest to czas gdy młodzi ludzie próbują używek, przechodzą okres buntu.
Szanowna Pani,
Syn jest pełnoletni i dopóki sam nie spojrzy na używki jako problem to nie będzie skłonny pójść na terapie, jednak polecam Pani skontaktować się z terapeutą aby nauczyć się rozmawiać z synem, tak aby go zbliżyć do siebie i stworzyć lepszą relację z synem. Tylko wtedy będzie miała Pani na niego wpływ. Matczyną miłością i zrozumieniem może go Pani zbliżyć do siebie.
Życzę powodzenia.
Syn jest pełnoletni i dopóki sam nie spojrzy na używki jako problem to nie będzie skłonny pójść na terapie, jednak polecam Pani skontaktować się z terapeutą aby nauczyć się rozmawiać z synem, tak aby go zbliżyć do siebie i stworzyć lepszą relację z synem. Tylko wtedy będzie miała Pani na niego wpływ. Matczyną miłością i zrozumieniem może go Pani zbliżyć do siebie.
Życzę powodzenia.
Dzień dobry. To, co Pani opisuje, jest bardzo trudną sytuacją, ale warto pamiętać, że jako matka ma Pani nadal duży wpływ na swojego syna, mimo że obecnie może wydawać się inaczej. Skłonności do używek mogą mieć podłoże genetyczne, jednak równie istotne są czynniki środowiskowe, takie jak wychowanie, otoczenie i wzorce zachowań. W przypadku syna, który mieszka z ojcem mającym problem z alkoholem, możliwe jest, że ma więcej swobody i wpływów, które mogą sprzyjać sięganiu po używki.
Kluczowe w tej sytuacji jest zrozumienie, że Pańska reakcja na narkotyki, choć naturalna i troskliwa, mogła zostać przez syna odebrana jako odrzucenie, co mogło wpłynąć na pogorszenie relacji. Ważne jest, aby starać się odbudować tę więź i pokazać mu, że Pani wsparcie jest bezwarunkowe, niezależnie od jego wyborów. Próba dotarcia do syna poprzez spokojną, empatyczną rozmowę, bez oceniania i krytyki, może pomóc otworzyć kanały komunikacji. Zapewnienie syna, że zależy Pani na jego dobru i że jest Pani gotowa go wspierać, może sprawić, że poczuje się bardziej zrozumiany i skłonny do rozmowy.
Jeśli syn nie wykazuje chęci do kontynuowania nauki ani podjęcia pracy, warto zachęcać go do małych kroków, które mogą pomóc mu odnaleźć cel i kierunek w życiu. Być może wsparcie psychologiczne lub terapeutyczne mogłoby być pomocne, zwłaszcza jeśli istnieje podejrzenie, że może on mieć trudności z motywacją i radzeniem sobie z presją. Sugeruję delikatne zaproponowanie mu takiej opcji, jednocześnie jasno komunikując, że Pani intencją jest pomoc, a nie kontrola.
Również dobrze byłoby przyjrzeć się bliżej jego otoczeniu, w tym jego relacjom, zwłaszcza z nową dziewczyną, i zastanowić się, czy możliwe jest wzmocnienie pozytywnych wpływów w jego życiu, które mogłyby przeciwdziałać negatywnym wzorcom. Wspieranie syna w rozwijaniu zainteresowań i poszukiwaniu zdrowych form spędzania czasu może być kolejnym krokiem, który pomoże mu odnaleźć się w nowej sytuacji.
Najważniejsze jest, aby Pani syn czuł, że ma w Pani wsparcie i że może na Panią liczyć niezależnie od swoich błędów czy wyborów. Choć droga do poprawy relacji i pomocy synowi może być trudna i wymagać czasu, cierpliwość, empatia i gotowość do rozmowy bez osądzania mogą znacząco wpłynąć na jego przyszłe decyzje i wybory. Wszystkiego dobrego.
Kluczowe w tej sytuacji jest zrozumienie, że Pańska reakcja na narkotyki, choć naturalna i troskliwa, mogła zostać przez syna odebrana jako odrzucenie, co mogło wpłynąć na pogorszenie relacji. Ważne jest, aby starać się odbudować tę więź i pokazać mu, że Pani wsparcie jest bezwarunkowe, niezależnie od jego wyborów. Próba dotarcia do syna poprzez spokojną, empatyczną rozmowę, bez oceniania i krytyki, może pomóc otworzyć kanały komunikacji. Zapewnienie syna, że zależy Pani na jego dobru i że jest Pani gotowa go wspierać, może sprawić, że poczuje się bardziej zrozumiany i skłonny do rozmowy.
Jeśli syn nie wykazuje chęci do kontynuowania nauki ani podjęcia pracy, warto zachęcać go do małych kroków, które mogą pomóc mu odnaleźć cel i kierunek w życiu. Być może wsparcie psychologiczne lub terapeutyczne mogłoby być pomocne, zwłaszcza jeśli istnieje podejrzenie, że może on mieć trudności z motywacją i radzeniem sobie z presją. Sugeruję delikatne zaproponowanie mu takiej opcji, jednocześnie jasno komunikując, że Pani intencją jest pomoc, a nie kontrola.
Również dobrze byłoby przyjrzeć się bliżej jego otoczeniu, w tym jego relacjom, zwłaszcza z nową dziewczyną, i zastanowić się, czy możliwe jest wzmocnienie pozytywnych wpływów w jego życiu, które mogłyby przeciwdziałać negatywnym wzorcom. Wspieranie syna w rozwijaniu zainteresowań i poszukiwaniu zdrowych form spędzania czasu może być kolejnym krokiem, który pomoże mu odnaleźć się w nowej sytuacji.
Najważniejsze jest, aby Pani syn czuł, że ma w Pani wsparcie i że może na Panią liczyć niezależnie od swoich błędów czy wyborów. Choć droga do poprawy relacji i pomocy synowi może być trudna i wymagać czasu, cierpliwość, empatia i gotowość do rozmowy bez osądzania mogą znacząco wpłynąć na jego przyszłe decyzje i wybory. Wszystkiego dobrego.
Eksperci
Podobne pytania
- Pytanie o mojego syna - niespełna 4 letniego. Od zawsze był bardzo energicznym, ciekawym dzieckiem. Najpierw uczęszczał do żłobka, a teraz od września do przedszkola. Problem w tym, że nie potrafi usiedzieć w miejscu. Najchętniej by biegał, skakał i przez to dostajemy nieustanne skargi nauczycieli.…
- Witam, Córka ma 4 lata uczęszcza do przedszkola, opiekę nad dzieckiem przejąłem gdy córka miała 3 lata i od tego momentu staram się by nic jej nie brakowało, by miała lepiej niż ja, córkę wychowuje wraz z żoną od momentu odebrania matce dziecka powodem tej decyzji był głównie na tamten moment partner…
- Witam. Syn 3.5 roku. Od września chodzi do przedszkola a od marca mamy problem. Codzienne zgłaszanie przez przedszkolanki że syn jest niegrzeczny, agresywny i nie słucha poleceń. Głównie zgłasza nam to tylko 1 Pani. Problem z jedzeniem posiłków też mamy często zglaszany. W domu syn jne sprawia problemów.…
- Mam 5 letniego syna w przedszkolu ciągle skargi że coś nie umie że przeszkadza że się źle zachowuje że robi na złość pani mu coś każą a on nie robi twierdzą że źle wycina źle koloruje w domu zachowuje się inaczej
- Dzień dobry. Mój syn od września rozpoczął naukę w zerówce. W przedszkolu nie było skarg, że dziecko jest agresywne oraz wymaga opieki z terapeutą. Na początku kwietnia, zorganizowałam spotkanie z p. Dyrektor, wychowawcą oraz rodzicami w celu przeprowadzenia zajęć z p. Psycholog oraz pedagog, ponieważ…
- Witam serdecznie ,mam 6 letniego synka,do przedszkola chodzi już 3 rok,w pierwszym roku była katastrofa podczas ubierania go do przedszkola, były krzyki, chisterja a nawet kopanie mnie, na pytania czemu niechce chodzić mówił że nie lubi jednej z Pań przedszkolanek, tak mu zostało do teraz,codziennie…
- Witam mój synek 4.5 roku od września poszedł do przedszkola 1 tydzień chodzi po 2 godziny bo tak zasugerowała Pani juz przez 4 dni Pani mówiła że nie chce współpracować w grupie .Potem przez 2 tyg nie chodził wrócił na tydzień zaczal zostawać po 5 godzin ponieważ tyle czynna jest palcówka .Przez te 5…
- Dzień dobry . Mam wnuka który za parę miesięcy kończy 18 lat i mamy z nim problem . Nigdy nie dogadywał się z ojcem , zawsze były między nimi jakieś zadziory ,ale nie było aż tak źle . Co chciał to miał może nie wszystko , ale w miarę możliwości . Dom ,rodzinę która go kocha i walczy o niego . Chodził…
- Szanowni Państwo. Mamy 19-letnia córkę. Od 4 klasy poprzez gimnazjum aż do końca liceum miała świadectwa z paskiem. Maturę zdała dobrze. Dostała się na studia. W oczekiwaniu na wyniki z matury, złapała pracę w barze jako kelnerka. Niestety, ale nowe znajomości w pracy i dostęp do alkoholu sprawiły…
- Mam problem z 18 łatką. Tak naprawdę problem zaczoł się 2 lata temu, nie jadła na dobę przyjmowała 800 kalorii, później zaczęła się kaleczyć orza zaczęła pić. W wieku prawie 17 lat przywiozła ją policja pijaną, zarządałam babania na trzeźwość( to nie był pierwszy raz), miała 1.6 promila i poszło drogą…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 23 pytań dotyczących usługi: problemy wychowawcze
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.