Syn urodzony 20.10.17 jako skrajny wcześniak ( planowana data porodu 03.02.18) dzisiaj skończył 3 mi
2
odpowiedzi
Syn urodzony 20.10.17 jako skrajny wcześniak ( planowana data porodu 03.02.18) dzisiaj skończył 3 miesiące. Do 8 stycznia bardzo dobrze sobie radził, był na flow, w łóżeczku, nadal w szpitalu ze względu na chronic lung disease.
8 stycznia nagle pogorszenie, zaintubowany, brzuszek wzdęty.posiewy bakteryjne nic nie wykazały i dopiero w 3 dobie potwierdzono z kału norowirusa. Od momentu pogorszenia dziecko na 3 antybiotykach. Crp w 4 dobie 340, potem stopniowo zaczęło spadać. Na dzień dzisiejszy, 20 styczeń, dziecko nadal zaintubowane, na morfinie i antybiotykach. Crp spadło do 9, brzuch, po chwilowej poprawie, którą był nadal wzdęty, ale bardziej miękki brzuch, teraz ponownie twardnieje. Na dzisiaj nie ma zielonej wydzieliny, choć początkowo, przez kilka dni była. Zapotrzebowanie na tlen w wysokości 40-50%. Dziecko leży w szpitalu w Szkocji. Lekarze każą czekać i obserwują. Chirurg badał brzuch dwa razy, ale nie widzi podstaw do operacji. Ja, mama, mam alergie na jaja, nietolerancję laktozy i glutenu. Przez okres świąteczny jednak nie trzymałam czystej diety. Pisze o tym, bo moze mieć to znaczenie. Przeraża mnie brak jakichkolwiek decyzji a jutro juz 14 doba od czasu tak wielkiego regresu. Prosze o opinie.
8 stycznia nagle pogorszenie, zaintubowany, brzuszek wzdęty.posiewy bakteryjne nic nie wykazały i dopiero w 3 dobie potwierdzono z kału norowirusa. Od momentu pogorszenia dziecko na 3 antybiotykach. Crp w 4 dobie 340, potem stopniowo zaczęło spadać. Na dzień dzisiejszy, 20 styczeń, dziecko nadal zaintubowane, na morfinie i antybiotykach. Crp spadło do 9, brzuch, po chwilowej poprawie, którą był nadal wzdęty, ale bardziej miękki brzuch, teraz ponownie twardnieje. Na dzisiaj nie ma zielonej wydzieliny, choć początkowo, przez kilka dni była. Zapotrzebowanie na tlen w wysokości 40-50%. Dziecko leży w szpitalu w Szkocji. Lekarze każą czekać i obserwują. Chirurg badał brzuch dwa razy, ale nie widzi podstaw do operacji. Ja, mama, mam alergie na jaja, nietolerancję laktozy i glutenu. Przez okres świąteczny jednak nie trzymałam czystej diety. Pisze o tym, bo moze mieć to znaczenie. Przeraża mnie brak jakichkolwiek decyzji a jutro juz 14 doba od czasu tak wielkiego regresu. Prosze o opinie.
Witam. Szanowna Pani - proszę się nie denerwować, dziecko jest hospitalizowane i mam nadzieję pod dobrą opieką. Czy Pani karmi dziecko piersią ? nawet odciągany pokarm matki ma znaczenie. Dlaczego o to pytam - jeżeli jest pani alergiczką, to co Pani je przekłada się na stan dziecka. W związku z tym należy dążyć do eliminacji tych produktów, które powodują problemy brzuszne u pani dziecka. Jeżeli nie karmi Pani dziecka piersią - należy zwrócić uwagę lekarzowi prowadzącemu na alergię w rodzinie - bo odżywki sztuczne też mogą dziecko alergizować i powodować podobne do opisanych przez Panią objawów. Pozdrawiam Dr J.Czelej
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dobry wieczór. Sytuacja jest bardzo trudna. Myślę, że lekarze robią wszystko co jest w ich mocy, aby jak najlepiej pomóc dziecku. Operacja raczej nie polepszy stanu, a może pogorszyć. Poprawa u dzieci w takich sytuacjach następuje bardzo powoli. Decyzje są podejmowane często z dnia na dzień lub z godziny na godzinę. trzeba mieć nadzieję, że największy kryzys minął i będzie następować powolna poprawa. moim zdaniem postępowanie lekarzy jest prawidłowe. Niewiele więcej można zrobić. Cz. Czechyra
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.