Synek ma dwa lata, pół roku uczęszczał do żłobka przy czym długo się adaptował zanim zaczął chodzić

2 odpowiedzi
Synek ma dwa lata, pół roku uczęszczał do żłobka przy czym długo się adaptował zanim zaczął chodzić bez płaczu.
W Grudniu urodziła nam się córka, i syn źle to zniósł, pierwsze dwa miesiące pełne były wybuchów histerii i krzyków. Od tamtej pory nie chce wychodzić z domu czy nawet spotykać się z Babcią ( z którą wcześniej spędzał bez problemu dużo czasu) W styczniu dodatkowo nie chodził do żłobka z powodów zdrowotnych i teraz w Lutym zatrzymaliśmy go w domu aby odbudował odporność. Większość prób wyjścia z domu kończy się krzykiem i protestem.
Teraz natomiast mamy wątpliwość, czy w ogóle puszczać go do żłobka z powrotem,czy też nie pogorszymy sytuacji i nie zaostrzą się wybuchy histerii, czy nie lepiej aby został w domu z żoną i trochę przyzwyczaił do sytuacji zanim od Września pójdzie do przedszkola.
Dzień dobry,
jak na 2latka sporo zmian w krótkim czasie- żłobek, narodziny siostry, mniejsza ilość czasu ze strony Rodziców. Możliwe,że Synek po prostu nie potrafi poradzić sobie z tyloma zmianami i radzi sobie tak,jak potrafi, poprzez wycofanie z relacji ( np. z babcią), a emocje wyraża poprzez płacz i krzyk ( co może wynikać z niedostatecznych umiejętności komunikacyjnych i braku strategii). Myślę,że warto udać się do psychologa dziecięcego,aby uzyskać wskazówki co do wspierania Synka w trudnościach oraz radzenia sobie z własnymi lękami i obawami.
Powodzenia!
Natalia Szymańska

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. Narodziny dziecka to duża zmiana, dotyczy ona każdego członka rodziny, nie tylko rodzeństwa. Czasem w takich sytuacjach pomocne jest odbycie kilku sesji rodzinnych, na których terapeuta może poobserwować wszystkich i pomóc ponazywać emocje. W takich sytuacjach często samibmamy dużo obaw i wątpliwości i tym bardziej trudno „udźwignąć” emocje dziecka. Z kolei uznanie, że tylko syn ma problem mogłoby być dla niego bardzo obciążające. Angelika Urban, pozdrawiam

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.