Szanowni Państwo, od wielu lat zmagam się z problemami emocjonalnymi polegającymi na braku ich ko
3
odpowiedzi
Szanowni Państwo,
od wielu lat zmagam się z problemami emocjonalnymi polegającymi na braku ich kontrolowania w sytuacjach silnie mnie stresujących. Szczególnie objawia się to na różnego rodzaju egzaminach ( momentach gdzie ktoś obserwuje i ocenia moje poczynania). W takich sytuacjach moje tętno wzrasta co najmniej dwukrotnie a do tego pojawia się silne drżenie rąk ( w takiej sytuacji nie jestem w stanie nad tym w jakikolwiek sposób zapanować, problemy z płynnym wysławianiem się - moje ciało zachowuje się jakby chwilę wcześniej było poddane ekstremalnemu wysiłkowi. Mimo, że w takich sytuacjach wiem jak powinienem się zachować, bądź jakie czynności powinienem wykonać aby zrealizować zadanie to zaczynam zachowywać się irracjonalnie. Wydaje mi się, że w danym momencie dostaję taką petardę emocji i myśli, że nie potrafię tego zahamować i stąd biorą się takie efekty uboczne. Efektem takich zachowań jest niezrealizowane zadanie/ niezdany egzamin a potem wyrzuty sumienia ze swojej beznadziejności.
Niestety przez to, że nie potrafię kontrolować swoich emocji nie jestem w stanie realizować swoich marzeń, do których taka umiejętność jest niezbędna. Efektem tego jest brak poczucia szczęścia z życia i szukanie winnych dookoła byle nie w sobie.
Na pewno przyczynami są brak poczucia własnej wartości, silny lęk przed oceną. Latami byłem celem nękania przez "kolegów" z klasy - tutaj też wytworzył się syndrom Sztokholmski bo mimo cierpienia jakiego doznawałem nadal utrzymywałem bliższy kontakt z oprawcami. Tu chyba wyszła potrzeba akceptacji.
Robiłem również badania pod kątem drżenia rąk, badanie tarczycy zawsze wychodziło w normie. Kiedyś neurolog faszerował mnie lekami o nazwie Pramolan, po których chodziłem ledwie przytomny a efekt był zerowy.
od wielu lat zmagam się z problemami emocjonalnymi polegającymi na braku ich kontrolowania w sytuacjach silnie mnie stresujących. Szczególnie objawia się to na różnego rodzaju egzaminach ( momentach gdzie ktoś obserwuje i ocenia moje poczynania). W takich sytuacjach moje tętno wzrasta co najmniej dwukrotnie a do tego pojawia się silne drżenie rąk ( w takiej sytuacji nie jestem w stanie nad tym w jakikolwiek sposób zapanować, problemy z płynnym wysławianiem się - moje ciało zachowuje się jakby chwilę wcześniej było poddane ekstremalnemu wysiłkowi. Mimo, że w takich sytuacjach wiem jak powinienem się zachować, bądź jakie czynności powinienem wykonać aby zrealizować zadanie to zaczynam zachowywać się irracjonalnie. Wydaje mi się, że w danym momencie dostaję taką petardę emocji i myśli, że nie potrafię tego zahamować i stąd biorą się takie efekty uboczne. Efektem takich zachowań jest niezrealizowane zadanie/ niezdany egzamin a potem wyrzuty sumienia ze swojej beznadziejności.
Niestety przez to, że nie potrafię kontrolować swoich emocji nie jestem w stanie realizować swoich marzeń, do których taka umiejętność jest niezbędna. Efektem tego jest brak poczucia szczęścia z życia i szukanie winnych dookoła byle nie w sobie.
Na pewno przyczynami są brak poczucia własnej wartości, silny lęk przed oceną. Latami byłem celem nękania przez "kolegów" z klasy - tutaj też wytworzył się syndrom Sztokholmski bo mimo cierpienia jakiego doznawałem nadal utrzymywałem bliższy kontakt z oprawcami. Tu chyba wyszła potrzeba akceptacji.
Robiłem również badania pod kątem drżenia rąk, badanie tarczycy zawsze wychodziło w normie. Kiedyś neurolog faszerował mnie lekami o nazwie Pramolan, po których chodziłem ledwie przytomny a efekt był zerowy.
Szanowny Panie, bardzo trafnie zdiagnozował Pan swoje problemy: lęk przed oceną, lęk przed ekspozycją przy jednoczesnej zależności od innych.
Problemy z samooceną i poczuciem własnej wartości są tu zapewne jednym z kluczowych zagadnień. Warto przyjrzeć się, co takiego "jest w Panu", że doświadcza Pan takich emocji. Pana samoświadomość jest tu dobrym prognostykiem. Jednak - mimo wszystko - zdecydowanie polecam konsultację z psychoterapeutą w celu bardziej precyzyjnej diagnozy przyczyn obecnego stanu, a także, oczywiście, w celu określenia sposobów terapii.
Problemy z samooceną i poczuciem własnej wartości są tu zapewne jednym z kluczowych zagadnień. Warto przyjrzeć się, co takiego "jest w Panu", że doświadcza Pan takich emocji. Pana samoświadomość jest tu dobrym prognostykiem. Jednak - mimo wszystko - zdecydowanie polecam konsultację z psychoterapeutą w celu bardziej precyzyjnej diagnozy przyczyn obecnego stanu, a także, oczywiście, w celu określenia sposobów terapii.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Przyczyną moze być glossofobia, czyli lęk przed wystąpieniem publicznym. Można popracować nad tym z psychologiem czy psychoterapeutą.
Sugeruję wizytę u psychiatry, który dokona diagnozy i być może przepisze jakieś leki, które złagodzą niektóre objawy oraz zdecydowanie podjęcie psychoterapii najlepiej w nurcie poznawczo-behawioralnym.
Pozdrawiam i powodzenia :)
Pozdrawiam i powodzenia :)
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.