Szanowni Specjaliści, [long read alert] Mam na imię Jakub. Mam 23 lata. Od roku doświadczam bólu
2
odpowiedzi
Szanowni Specjaliści, [long read alert]
Mam na imię Jakub. Mam 23 lata. Od roku doświadczam bólu kolan. Piszę tutaj z prośbą o poradę bądź też polecenie specjalisty, który pomógłby mi uporać się z moim problemem. Problem jest na tyle specyficzny, że pomimo kontaktu z co najmniej pięcioma fizjoterapeutami/ortopedami nie udało mi się go trwale rozwiązać. W dalszej części będę się dość obszernie rozpisywał, żeby jak najlepiej przedstawić jak to wygląda.
Teraz rozpiszę study case-a.
Pierwszy raz podobnego problemu z lewym kolanem doświadczyłem 3 lata temu. Objaw: ból lewego kolana. Standardowa procedura: ortopeda na NFZ, USG na NFZ. Lekarz zażądał rezonansu, ponieważ nic nie znalazł na USG. W międzyczasie ból nieprzemijający ból kolana zmusił mnie do chodzenia o kulach. Na rezonansie nic nie wyszło, oprócz pewnie stanu zapalnego, więc pożegnał mnie ze skierowaniem do jakiejś przyszpitalnej przychodni… nie wiem, ortopedycznej. Po blisko 4-5 miesiącach bólu pewien ortopeda podczas prywatnej wizyty oznajmił, że ból w kolanie wywoływały podkurczone mięśnie w nodze. Regularne rozciąganie nogi i masaże u fizjoterapeuty pomogły.
Od tego czasu ból się bardzo rzadko pojawiał. Powróciłem do normalnego funkcjonowania.
Jak napisałem wcześniej, obecnie mierzę się z bólem kolana od roku. W grudniu ubiegłego roku wziąłem udział w wyciecze po dżungli w Tajlandii. Przez pierwsze 2 dni mieliśmy trecking po niewysokich górach. Nosiłem na plecach ok.7 kg plecak. 2 dnia zaczął mi doskwierać ból lewego kolana. Na początku opaska uciskowa, taki stabilizator kolana, pomagał. 2 tygodnie później wybrałem się na 5 km przejażdżkę rowerem. Po niej ten miękka dolna część stawu kolanowego mi napuchła i zrobiła się czerwona. Od tego czasu musiałem ograniczyć chodzenie do minimum ze względu na ból. Lekarz pierwszego kontaktu w Wietnamie powiedział mi, że to infekcja i zalecił branie antybiotyków i środków przeciwbólowych. Ból nie ustępował, więc wybrałem się do fizjoterapeuty. Powiedział mi, że mam skrzywienie kręgosłupa, krzywą miednicę w wyniku której lewa, boląca noga jest dłuższa, więc przyjmuje większe obciążenie. Miałem u niego przez kolejny tydzień zabiegi. Masaże, ekspander, jakieś lasery… czy coś. Niestety, bez skutku. Zrobiłem sobie USG, z którego nie wynikało nic poza stanem zapalnym. Wybrałem się później do jakiegoś fizjo w Kambodży. Nic nie znalazł. Zgłosiłem się później do szpitala w Bangkoku w Tajlandii. Obejrzał mnie tam ortopeda oraz lekarz fizjoterapii(czy rehabilitacji) i również nie znaleźli przyczyny bólu tylko kazali brać środki przeciwzapalne, oszczędzać nogę i się rozciągać. Próbowałem się wykurować w ten sposób przez miesiąc, niestety bez skutku. Po 2.5 miesiąca bólu kolana wróciłem do Polski.
W Polsce, byłem na bodajże 5 wizytach u mojego zaufanego fizjoterapeuty. Według niego w tej lewej nodze było mnóstwo pospinanych mięśni. Jego masaże pomagały. Kolano mnie bolało w różnych miejscach. Raz było to po zewnętrznej stronie, czasami w środku pod rzepką, czasami od wewnętrznej strony. Masaże przynosiły pozytywne rezultaty. Ból mijał.
W czerwcu miewałem jeszcze lekkie bóle. Dostałem propozycję pracy w Norwegii w roli kelnera. Postanowiłem zaryzykować i spróbować. Zainteresowałem się tam kanałem Marka Purczyńskiego i jego ćwiczeniami. W wyniku masażu powięziowego brzucha udało mi się zmniejszyć skrzywienie miednicy. Rozciągałem i ćwiczyłem również przywodziciele. Rozciągałem lędźwiowo-biodrowy. Ból ustąpił pomimo pracy fizycznej. Nogi wreszcie były w miarę równej długości a miednica prawie w odpowiedniej pozycji.
Po powrocie z Norwegii ból powrócił. Poszedłem jeszcze do 2 nowych fizjoterapeutów. Jeden sugerował chondromelację rzepki, bo raz tak wyszło w teście przyparcia. Potem zrobiłem RTG kolana na którym nie wyszły takie objawy, a test przyparcia rzepki również mi już nie wykazywał bólu. Kolejny fizjoterapeuta stwierdził boczne przyparcie rzepki. Akupunktura, ćwiczenia na rozciąganie. Pomogło na pewien czas. Podejrzewał leciutką chondromelację.
Gdy lewe kolano przestała mnie boleć, zaczęło prawe. Mój pierwotny fizjo ją wymasował i stwierdził, że to było spięcie kulszowo-goleniowe.
Obecnie, ból lewego kolana mi powrócił.
Zauważyłem, że regularne ćwiczenie jogi mi pomaga. Podejrzewam, że moje problemy wynikają z jakiejś lekkiej kifozy lędźwiowej. To mogłoby tłumaczyć krzywą miednicę. Moja miednica ma taką tendencję do tego, że ten lewy kolec jest wyżej, a prawy niżej. Gdy tak jest, to lewa noga wydaje mi się być trochę dłuższa od prawej. Wspominałem o tym fizjoterapeutom, ale najczęściej nie zwracali na to uwagi W wyniku rozciągania prawej strony czasami udaje mi się trochę ją ustabilizować, wtedy faktycznie jakby lepiej mi się chodziło. Wydaje mi się, że może mieć z tym związek również ból przy kręgosłupie z lewej strony w okolicach karku, który mnie regularnie męczy.
Chciałbym już wrócić do zdrowia i cieszyć się ruchem. Serdecznie proszę o porady i polecenie fizjoterapeuty, który leczy wady postawy, bo wydaje mi się, że w tym kierunku powinienem teraz podążać.
Mam na imię Jakub. Mam 23 lata. Od roku doświadczam bólu kolan. Piszę tutaj z prośbą o poradę bądź też polecenie specjalisty, który pomógłby mi uporać się z moim problemem. Problem jest na tyle specyficzny, że pomimo kontaktu z co najmniej pięcioma fizjoterapeutami/ortopedami nie udało mi się go trwale rozwiązać. W dalszej części będę się dość obszernie rozpisywał, żeby jak najlepiej przedstawić jak to wygląda.
Teraz rozpiszę study case-a.
Pierwszy raz podobnego problemu z lewym kolanem doświadczyłem 3 lata temu. Objaw: ból lewego kolana. Standardowa procedura: ortopeda na NFZ, USG na NFZ. Lekarz zażądał rezonansu, ponieważ nic nie znalazł na USG. W międzyczasie ból nieprzemijający ból kolana zmusił mnie do chodzenia o kulach. Na rezonansie nic nie wyszło, oprócz pewnie stanu zapalnego, więc pożegnał mnie ze skierowaniem do jakiejś przyszpitalnej przychodni… nie wiem, ortopedycznej. Po blisko 4-5 miesiącach bólu pewien ortopeda podczas prywatnej wizyty oznajmił, że ból w kolanie wywoływały podkurczone mięśnie w nodze. Regularne rozciąganie nogi i masaże u fizjoterapeuty pomogły.
Od tego czasu ból się bardzo rzadko pojawiał. Powróciłem do normalnego funkcjonowania.
Jak napisałem wcześniej, obecnie mierzę się z bólem kolana od roku. W grudniu ubiegłego roku wziąłem udział w wyciecze po dżungli w Tajlandii. Przez pierwsze 2 dni mieliśmy trecking po niewysokich górach. Nosiłem na plecach ok.7 kg plecak. 2 dnia zaczął mi doskwierać ból lewego kolana. Na początku opaska uciskowa, taki stabilizator kolana, pomagał. 2 tygodnie później wybrałem się na 5 km przejażdżkę rowerem. Po niej ten miękka dolna część stawu kolanowego mi napuchła i zrobiła się czerwona. Od tego czasu musiałem ograniczyć chodzenie do minimum ze względu na ból. Lekarz pierwszego kontaktu w Wietnamie powiedział mi, że to infekcja i zalecił branie antybiotyków i środków przeciwbólowych. Ból nie ustępował, więc wybrałem się do fizjoterapeuty. Powiedział mi, że mam skrzywienie kręgosłupa, krzywą miednicę w wyniku której lewa, boląca noga jest dłuższa, więc przyjmuje większe obciążenie. Miałem u niego przez kolejny tydzień zabiegi. Masaże, ekspander, jakieś lasery… czy coś. Niestety, bez skutku. Zrobiłem sobie USG, z którego nie wynikało nic poza stanem zapalnym. Wybrałem się później do jakiegoś fizjo w Kambodży. Nic nie znalazł. Zgłosiłem się później do szpitala w Bangkoku w Tajlandii. Obejrzał mnie tam ortopeda oraz lekarz fizjoterapii(czy rehabilitacji) i również nie znaleźli przyczyny bólu tylko kazali brać środki przeciwzapalne, oszczędzać nogę i się rozciągać. Próbowałem się wykurować w ten sposób przez miesiąc, niestety bez skutku. Po 2.5 miesiąca bólu kolana wróciłem do Polski.
W Polsce, byłem na bodajże 5 wizytach u mojego zaufanego fizjoterapeuty. Według niego w tej lewej nodze było mnóstwo pospinanych mięśni. Jego masaże pomagały. Kolano mnie bolało w różnych miejscach. Raz było to po zewnętrznej stronie, czasami w środku pod rzepką, czasami od wewnętrznej strony. Masaże przynosiły pozytywne rezultaty. Ból mijał.
W czerwcu miewałem jeszcze lekkie bóle. Dostałem propozycję pracy w Norwegii w roli kelnera. Postanowiłem zaryzykować i spróbować. Zainteresowałem się tam kanałem Marka Purczyńskiego i jego ćwiczeniami. W wyniku masażu powięziowego brzucha udało mi się zmniejszyć skrzywienie miednicy. Rozciągałem i ćwiczyłem również przywodziciele. Rozciągałem lędźwiowo-biodrowy. Ból ustąpił pomimo pracy fizycznej. Nogi wreszcie były w miarę równej długości a miednica prawie w odpowiedniej pozycji.
Po powrocie z Norwegii ból powrócił. Poszedłem jeszcze do 2 nowych fizjoterapeutów. Jeden sugerował chondromelację rzepki, bo raz tak wyszło w teście przyparcia. Potem zrobiłem RTG kolana na którym nie wyszły takie objawy, a test przyparcia rzepki również mi już nie wykazywał bólu. Kolejny fizjoterapeuta stwierdził boczne przyparcie rzepki. Akupunktura, ćwiczenia na rozciąganie. Pomogło na pewien czas. Podejrzewał leciutką chondromelację.
Gdy lewe kolano przestała mnie boleć, zaczęło prawe. Mój pierwotny fizjo ją wymasował i stwierdził, że to było spięcie kulszowo-goleniowe.
Obecnie, ból lewego kolana mi powrócił.
Zauważyłem, że regularne ćwiczenie jogi mi pomaga. Podejrzewam, że moje problemy wynikają z jakiejś lekkiej kifozy lędźwiowej. To mogłoby tłumaczyć krzywą miednicę. Moja miednica ma taką tendencję do tego, że ten lewy kolec jest wyżej, a prawy niżej. Gdy tak jest, to lewa noga wydaje mi się być trochę dłuższa od prawej. Wspominałem o tym fizjoterapeutom, ale najczęściej nie zwracali na to uwagi W wyniku rozciągania prawej strony czasami udaje mi się trochę ją ustabilizować, wtedy faktycznie jakby lepiej mi się chodziło. Wydaje mi się, że może mieć z tym związek również ból przy kręgosłupie z lewej strony w okolicach karku, który mnie regularnie męczy.
Chciałbym już wrócić do zdrowia i cieszyć się ruchem. Serdecznie proszę o porady i polecenie fizjoterapeuty, który leczy wady postawy, bo wydaje mi się, że w tym kierunku powinienem teraz podążać.
Prawdopodobnie trzeba zająć się Panem całościowo, nie tylko samym kolanem, w tym m.in. korekcją postawy. Jeśli jest Pan zainteresowany, to służę pomocą. Pozdrawiam!
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. Moja propozycja to kontakt z terapeutą dobrze obeznanym nie tylko z reedukacją posturalno -ruchową ( np. łańcuchy mięśniowe i stawowe GDS ewentualnie Rolfing/ Integracja Strukturalna) ale również pracą z tkankami ciała ( w tym z układem trzewi, nerwowym i ich połączeniami z " ramą" mięśniowo-szkieletową) w sposób inteligentny ( podejście/ model Instytutu Barrala). Im szersze spojrzenie tym większa pewność, że niczego nie przeoczy się w diagnostyce. W przypadku różnicy w położeniu SIAS /SIPS (kolców biodrowych przednich górnych/ kolców b. tylnich górnych) powinieneś mieć odpowiedź u terapeuty GDS co jest asymetrią fizjologiczną a co wskazaniem do interwencji terapeutycznej przy istniejących objawach. Wg mnie powinieneś szukać pomocy wg wspomnianego przeze mnie klucza.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.