Szara codzienność
28
odpowiedzi
Jestem w 3 klasie liceum , matura za niecale dwa miesiace, nie wiem co robic bo nie wiem co chce robic w zyciu,mam wszystkiego dosc , nie mam z kim o tym porozmawiac a teraz najwazniejsza decyzja w moim zyciu. Mama mowi abym poszła na studia , chłopak mowi ze na studiach sobie nie poradze, mam problemy z matematyką. Od dłuższego czasu opuszczam lekcje bo nienawidze tej szkoly,mojej klasy,ciagle płacze jak mysle o swoim zyciu, nie chce mi się wstawać z łóżka rano,czuje sie zmeczona i ciagle mysle o tym zeby sie zabic ,bo czuje sie niepotrzebna, widze jak inni sa szczesliwi a ja nie. Czuje sie rozbita ,nie panuje nad soba, ciagle krzycze,nie ma dnia w którym bym nie płakała i krzyczała w poduszke , mam wrazenie ze jestem niewidzialna i nikt by sie nie zorientował że mnie nie ma i jeszcze do tego mam nadwage,niedużą ale bardzo bym chciała schudnąć, zaczelam cwiczyc ale po tygodniu znowu wrocilam do siedzacego trybu zycia i obzerałam się mcdonaldem i słodyczami, moj chlopak mowi mi ze jestem grubasem i ze jak nie schudne to mnie porzuci, jestem coraz bardziej nerwowa,nie wytrzymuje z nim,czesto sie obraza na mnie jak wyraże swoje zdanie na temat mojego wygladu, rozdziera to mnie od srodka ,w glowie mam kompletny chaos ,nic mnie nie cieszy i nie mam na nic ochoty ,a jak juz mam to zaraz mi sie cos dzieje wracaja mysli na temat mojego calego zycia ze jeszcze tyle lat przede mna a ja nie wiem jak ja dalej bede zyc bo po porstu nie mam energii na to zycie. Co robić ?
Jak najszybciej zarejestruj się do psychiatry i psychologa.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Zaczęłabym od wizyty u psychoterapeuty- najlepiej w nurcie poznawczo-behawioralnym. Proponowałabym też wizytę u dietetyka, bo problem nieracjonalnej diety jest ściśle związany z odczuwalnym nastrojem. We Wrocławiu polecam panią dietetyk Katarzynę Gedigę i na początek pana psychoterapeutę Adriana Kraszewskiego-Rzepę. Powodzenia :)
Dzień dobry,
smutno mi jak to czytam i chce mi się Panią przytulić. Bardzo Pani współczuję, że życie tak Panią doświadcza i nie ma Pani wsparcia w bliskich osobach. Jest Pani w wieku, w którym szuka się swojego miejsca na świecie, dokonuje trudnych wyborów, nie zawsze mając pewność, że jest on dobry, jest to naturalne i wiele ludzi tak czuje. Jest to również okres wchodzenia w dorosłe życie, gdzie odpowiedzialność może przytłaczać, odbierać siły i radość życia. Opisuje Pani swoją samotność wśród ludzi i niewidzialność, która jest okrutna i bezwzględna, wyobrażam sobie, że potrzebuje Pani usłyszenia przez drugiego człowieka, zrozumienia i akceptacji. W tej sytuacji uważam, że trzeba by poszukać pomocy na zewnątrz u dobrego psychoterapeuty, ponieważ z tego co Pani pisze, nie ma Pani siły podnieść się z tej sytuacji sama. Terapeuta będzie Pani towarzyszył w trudnych chwilach, będzie Pani mogła porozmawiać z nim o swoich troskach, lękach i słabościach. Dzięki temu nauczy się Pani dbać o siebie, być dla siebie podporą i nabierać pewności siebie. Warto zrobić to dla siebie :-)
Życzę wszystkiego dobrego!
Marzena Reszczyńska-Owczarek
psycholog, psychoterapeuta
smutno mi jak to czytam i chce mi się Panią przytulić. Bardzo Pani współczuję, że życie tak Panią doświadcza i nie ma Pani wsparcia w bliskich osobach. Jest Pani w wieku, w którym szuka się swojego miejsca na świecie, dokonuje trudnych wyborów, nie zawsze mając pewność, że jest on dobry, jest to naturalne i wiele ludzi tak czuje. Jest to również okres wchodzenia w dorosłe życie, gdzie odpowiedzialność może przytłaczać, odbierać siły i radość życia. Opisuje Pani swoją samotność wśród ludzi i niewidzialność, która jest okrutna i bezwzględna, wyobrażam sobie, że potrzebuje Pani usłyszenia przez drugiego człowieka, zrozumienia i akceptacji. W tej sytuacji uważam, że trzeba by poszukać pomocy na zewnątrz u dobrego psychoterapeuty, ponieważ z tego co Pani pisze, nie ma Pani siły podnieść się z tej sytuacji sama. Terapeuta będzie Pani towarzyszył w trudnych chwilach, będzie Pani mogła porozmawiać z nim o swoich troskach, lękach i słabościach. Dzięki temu nauczy się Pani dbać o siebie, być dla siebie podporą i nabierać pewności siebie. Warto zrobić to dla siebie :-)
Życzę wszystkiego dobrego!
Marzena Reszczyńska-Owczarek
psycholog, psychoterapeuta
Dzień dobry,
jak dobrze rozumiem znajdujesz się w jednym z najbardziej skomplikowanych etapów życia, mianowicie chodzi o okres nastoletni, gdy w naszych ciałach i głowach trwa burza hormonów, pomysłów, ale też uczuć i różnych emocji, nie tylko tych pozytywnych. Każdy z nas inaczej przechodzi i radzi sobie z kryzysem dojrzewania i wczesnej dorosłości. Pamiętaj, że masz dużo czasu i przestrzeni na podejmowanie dalszych, życiowych decyzji. Nawet jeśli coś będzie mniej trafne, a nawet błędne, to stanie się nauką na przyszłość. Nie wszyscy musimy być też orłami z matematyki i nie daj nikomu wmówić, że jesteś gorsza bo nie do końca radzisz sobie z jakimś przedmiotem. Twoja wartość nie powinna być determinowana opiniami innych i ich wypowiedziami na twój temat, jak np. robi to twój chłopak. Ty decydujesz o sobie i swoim samopoczuciu.
Jeśli jednak twój obniżony nastrój utrzymuje się stale przez długi czas, jak to opisałaś w swoim liście, to polecam udać się na konsultację psychologiczną, wówczas dowiesz się więcej o przyczynie swojego stanu i razem ze specjalistą obierzecie właściwy kierunek dalszego postępowania. Jeśli zauważysz całkowitą dezorganizację życia codziennego przez swój stan warto wówczas zwrócić się o pomoc do lekarza psychiatry, który może wspomóc Cię farmakologicznie.
Pamiętaj jednak podstawową zasadę - nasze życie należy tylko i wyłącznie do nas. Nikt nie podejmie za nas decyzji i nie tworzy naszej codzienności, to zadanie każdego z nas.
Powodzenia, jak najwięcej serdeczności Ci życzę.
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
jak dobrze rozumiem znajdujesz się w jednym z najbardziej skomplikowanych etapów życia, mianowicie chodzi o okres nastoletni, gdy w naszych ciałach i głowach trwa burza hormonów, pomysłów, ale też uczuć i różnych emocji, nie tylko tych pozytywnych. Każdy z nas inaczej przechodzi i radzi sobie z kryzysem dojrzewania i wczesnej dorosłości. Pamiętaj, że masz dużo czasu i przestrzeni na podejmowanie dalszych, życiowych decyzji. Nawet jeśli coś będzie mniej trafne, a nawet błędne, to stanie się nauką na przyszłość. Nie wszyscy musimy być też orłami z matematyki i nie daj nikomu wmówić, że jesteś gorsza bo nie do końca radzisz sobie z jakimś przedmiotem. Twoja wartość nie powinna być determinowana opiniami innych i ich wypowiedziami na twój temat, jak np. robi to twój chłopak. Ty decydujesz o sobie i swoim samopoczuciu.
Jeśli jednak twój obniżony nastrój utrzymuje się stale przez długi czas, jak to opisałaś w swoim liście, to polecam udać się na konsultację psychologiczną, wówczas dowiesz się więcej o przyczynie swojego stanu i razem ze specjalistą obierzecie właściwy kierunek dalszego postępowania. Jeśli zauważysz całkowitą dezorganizację życia codziennego przez swój stan warto wówczas zwrócić się o pomoc do lekarza psychiatry, który może wspomóc Cię farmakologicznie.
Pamiętaj jednak podstawową zasadę - nasze życie należy tylko i wyłącznie do nas. Nikt nie podejmie za nas decyzji i nie tworzy naszej codzienności, to zadanie każdego z nas.
Powodzenia, jak najwięcej serdeczności Ci życzę.
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
Dzień dobry,
sytuacja, którą Pani przedstawiła wymaga osobistego spotkania z psychologiem. Wskazana może być także konsultacja lekarska. Proponuję porozmawiać z rodzicami / opiekunami, skontaktować się z pedagogiem, psychologiem ze szkoły. Konsultacje psychologiczne powinny być dostępne w ofercie rejonowej Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej (adres można zdobyć u pedagoga w szkole). Dodatkowe wsparcie można uzyskać rozmawiając ze specjalistą telefonu zaufania. Potrzebne informacje znajdzie Pani na mojej stronie internetowej. Proszę się nie poddawać! Pozdrawiam serdecznie.
Maciej Krzymowski – psycholog, diagnosta
sytuacja, którą Pani przedstawiła wymaga osobistego spotkania z psychologiem. Wskazana może być także konsultacja lekarska. Proponuję porozmawiać z rodzicami / opiekunami, skontaktować się z pedagogiem, psychologiem ze szkoły. Konsultacje psychologiczne powinny być dostępne w ofercie rejonowej Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej (adres można zdobyć u pedagoga w szkole). Dodatkowe wsparcie można uzyskać rozmawiając ze specjalistą telefonu zaufania. Potrzebne informacje znajdzie Pani na mojej stronie internetowej. Proszę się nie poddawać! Pozdrawiam serdecznie.
Maciej Krzymowski – psycholog, diagnosta
Witaj. Nie piszesz, czy jesteś pełnoletnia. Uważam, że powinnaś udać się na konsultację do lekarza psychiatry z uwagi na myśli samobójcze, zaburzenia nastroju i brak kontroli nad emocjami. Wskazane byłoby również rozpoczęcie psychoterapii. Pozdrawiam serdecznie.
Szanowna Pani, odczucia, o których Pani pisze wydają się być bardzo zgodne z tym, co myśli Pani o sobie i swoim życiu. Zakładam, że wiele osób myślących o sobie, przyszłości i otaczającej ich rzeczywistości może czuć się podobnie do Pani.
Nie podlega dyskusji, iż etap maturalny jest bardzo obciążający dla młodego człowieka ze względu na natłok nauki i specyfiki tego okresu rozwojowego (16-24 rok życia). W psychologii mówi się, iż jest to okres kluczowy dla formowania się tożsamości: wiedzy dotyczącej tego kim jestem, gdzie jest moje miejsce w życiu, co chcę robić, z kim chcę je spędzić, itp. Często, kiedy ktoś tak jak Pani, wyobraża sobie swoją przyszłość w czarnych barwach, nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytania dotyczące swojej tożsamości, dochodzi do kryzysu/załamania, spadku nastroju, itp. Z tego co Pani pisze nie uzyskuje Pani również wsparcia (lub wystarczającego dla Pani wsparcia) wśród najbliższych, co wtórnie nasila zapewne złe samopoczucie.
Pragnę zwrócić Pani uwagę na to, że pomimo, iż zapewne słyszy Pani o tym, iż matura to najważniejsza decyzja w życiu, to wcale tak nie musi być. Jest całe grono ludzi, którzy układają swoje życie całkiem sprawnie bez matury, kończą szkołę średnią w życiu dorosłym, itp. Wiele razy w życiu słyszymy "że to najważniejsza decyzja Twojego życia" - komunia, matura, wesele, itp.
Wydaje się również, iż doświadczając obecnego samopoczucia niezwykle trudno będzie Pani schudnąć, jako, że jedzenie, szczególnie niezdrowe jest często paradoksalnym sposobem jednoczesnego karania siebie i radzenia sobie ze smutkiem, rezygnacją. Wydaje się więc, iz może być Pani w błędnym kole, z którego naturalnie da się wyjść, ale bez profesjonalnej pomocy może to być trudne.
Bardzo niepokojące wydają się być Pani myśli dotyczące śmierci i samobójstwa. Z tego miejsca chciałbym pogratulować Pani odwagi w podzieleniu się nimi. Być może to pierwszy krok jaki powzięła Pani w kierunku zmiany.
Niewiele wspomniała Pani o swoich rodzicach, być może dobrym pomysłem byłoby włączenie ich w swoje dolegliwości. Z tego co Pani mówi, mama pragnie by poszła Pani na studia, więc, jak mniemam pragnie dla Pani (i pokazuje to jak umie) dobrej przyszłość.
Uzyska Pani z pewnością profesjonalną pomoc (psychologa/psychoterapeuty i/lub lekarza psychiatry w Rzeszowie; nie wiem czy w Pani miejscowości funkcjonują jakieś Poradnie Zdrowia Psychicznego lub gabinety prywante). Najtrudniej jest zrobić pierwszy krok w kierunku zmiany i w tym być może ta pomoc będzie najbardziej przydatna. Zachęcam również (ze względu na różnoraką jakość świadczonych usług w obrębie zdrowia psychicznego) do niezrażania się do jednego czy drugiego specjalisty, jeśli nie "znajdziecie wspólnego języka". Czasami trzeba trafić na odpowiednią osobę.
Pozdrawiam
Nie podlega dyskusji, iż etap maturalny jest bardzo obciążający dla młodego człowieka ze względu na natłok nauki i specyfiki tego okresu rozwojowego (16-24 rok życia). W psychologii mówi się, iż jest to okres kluczowy dla formowania się tożsamości: wiedzy dotyczącej tego kim jestem, gdzie jest moje miejsce w życiu, co chcę robić, z kim chcę je spędzić, itp. Często, kiedy ktoś tak jak Pani, wyobraża sobie swoją przyszłość w czarnych barwach, nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytania dotyczące swojej tożsamości, dochodzi do kryzysu/załamania, spadku nastroju, itp. Z tego co Pani pisze nie uzyskuje Pani również wsparcia (lub wystarczającego dla Pani wsparcia) wśród najbliższych, co wtórnie nasila zapewne złe samopoczucie.
Pragnę zwrócić Pani uwagę na to, że pomimo, iż zapewne słyszy Pani o tym, iż matura to najważniejsza decyzja w życiu, to wcale tak nie musi być. Jest całe grono ludzi, którzy układają swoje życie całkiem sprawnie bez matury, kończą szkołę średnią w życiu dorosłym, itp. Wiele razy w życiu słyszymy "że to najważniejsza decyzja Twojego życia" - komunia, matura, wesele, itp.
Wydaje się również, iż doświadczając obecnego samopoczucia niezwykle trudno będzie Pani schudnąć, jako, że jedzenie, szczególnie niezdrowe jest często paradoksalnym sposobem jednoczesnego karania siebie i radzenia sobie ze smutkiem, rezygnacją. Wydaje się więc, iz może być Pani w błędnym kole, z którego naturalnie da się wyjść, ale bez profesjonalnej pomocy może to być trudne.
Bardzo niepokojące wydają się być Pani myśli dotyczące śmierci i samobójstwa. Z tego miejsca chciałbym pogratulować Pani odwagi w podzieleniu się nimi. Być może to pierwszy krok jaki powzięła Pani w kierunku zmiany.
Niewiele wspomniała Pani o swoich rodzicach, być może dobrym pomysłem byłoby włączenie ich w swoje dolegliwości. Z tego co Pani mówi, mama pragnie by poszła Pani na studia, więc, jak mniemam pragnie dla Pani (i pokazuje to jak umie) dobrej przyszłość.
Uzyska Pani z pewnością profesjonalną pomoc (psychologa/psychoterapeuty i/lub lekarza psychiatry w Rzeszowie; nie wiem czy w Pani miejscowości funkcjonują jakieś Poradnie Zdrowia Psychicznego lub gabinety prywante). Najtrudniej jest zrobić pierwszy krok w kierunku zmiany i w tym być może ta pomoc będzie najbardziej przydatna. Zachęcam również (ze względu na różnoraką jakość świadczonych usług w obrębie zdrowia psychicznego) do niezrażania się do jednego czy drugiego specjalisty, jeśli nie "znajdziecie wspólnego języka". Czasami trzeba trafić na odpowiednią osobę.
Pozdrawiam
Witam, napisałaś że jest w klasie maturalnej. Zastanawiasz się co robić w życiu, jak sobie poradzisz, wiele spraw się nawarstwiło. Chłopak cię nie wspiera, obraża. Wchodzisz w nowy etap życia, przed tobą decyzje co do przyszłości. Masz wątpliwości które ma wiele osób w twoim wieku. Proponuje abyś skorzystała z pomocy psychologa. Spróbuj wyznaczyć sobie na początek małe cele, które stopniowo będziesz realizować. Co jest ważne, gdzie byś najpierw chciała wprowadzić zmiany, co będzie łatwiejsze da ciebie, zdanie matury, zadbanie o zdrowie, znalezienie zainteresowania które przyniesie ci radość, może znalezienie chłopaka który cię doceni i będzie okazywał szacunek. Wybrać co chcesz zmienić, zastanowić się od jakiej małej rzeczy chcesz zacząć, jak to zrobić. Warto skorzystać z konsultacji z psychologiem, porozmawiać, zastanowić nad sprawami które cię nurtują. Możesz skorzystać z telefonu zaufania dla młodzieży: 116111 (jest również strona internetowa 116111.pl) Pozdrawiam
Witam.
Z objawów, które opisujesz wynika, że prawdopodobnie cierpisz na depresję. Piszesz, że nic Ci się nie chce, płaczesz, nie widzisz sensu życia, unikasz kontaktów z rówieśnikami i szkoły, nie panujesz nad emocjami. Dodatkowo masz poczucie, że na nikogo nie możesz liczyć. Myślę, że warto byłoby o tych wszystkich problemach porozmawiać z mamą i zaproponować wizytę u psychologa. W tej sytuacji to najlepsze wyjście. Piszesz jeszcze o słabej motywacji nad pracą nad swoim ciałem - jeśli sama nie będziesz miała silnej woli, to nic z tym nie zrobisz, ale najpierw powinnaś wziąć udział w terapii, dzięki której poczujesz się bardziej wartościową osobą, a następnie planować swoją fizyczną przemianę.
Trzymam mocno kciuki, by udało Ci się skorzystać z usług psychologa. Powodzenia.
Pozdrawiam.
Z objawów, które opisujesz wynika, że prawdopodobnie cierpisz na depresję. Piszesz, że nic Ci się nie chce, płaczesz, nie widzisz sensu życia, unikasz kontaktów z rówieśnikami i szkoły, nie panujesz nad emocjami. Dodatkowo masz poczucie, że na nikogo nie możesz liczyć. Myślę, że warto byłoby o tych wszystkich problemach porozmawiać z mamą i zaproponować wizytę u psychologa. W tej sytuacji to najlepsze wyjście. Piszesz jeszcze o słabej motywacji nad pracą nad swoim ciałem - jeśli sama nie będziesz miała silnej woli, to nic z tym nie zrobisz, ale najpierw powinnaś wziąć udział w terapii, dzięki której poczujesz się bardziej wartościową osobą, a następnie planować swoją fizyczną przemianę.
Trzymam mocno kciuki, by udało Ci się skorzystać z usług psychologa. Powodzenia.
Pozdrawiam.
Dzień dobry.
Pisze Pani o braku energii życiowej, chaosie w głowie, o niskiej samoocenie, o tym, że czuje się niewidzialna.
Jest Pani przed maturą i przed Panią "najważniejsza decyzja w życiu".
To nie tylko egzamin, ale też symbolicznie moment, gdy zaczyna Pani wkraczać w dorosłe życie, będzie podejmować samodzielnie decyzje dotyczące przyszłości.
Wyobrażam sobie, że w związku z tym wszystkim czuje się Pani zagubiona, a najbliżsi dają Pani sprzeczne "rady", powodując tym jeszcze większy chaos.
Rozumiem, że to wszystko powoduje olbrzymi stres i obniżony nastrój.
Sądzę, że dobrze by było, aby udała się Pani na konsultację do psychoterapeuty, który wsparłby Panią w tym przełomowym momencie życia.
Przyjrzałaby się Pani wraz z nim swoim obawom, uczuciom i mogła popracować nad zrozumiem tego, co się z Panią dzieje i wypracowaniem sposobu na poradzenie sobie z Pani lękami.
Pozdrawiam i gorąco zachęcam do skorzystania z pomocy psychoterapeuty.
Agnieszka Dymska
Psycholog, psychoterapeuta.
Pisze Pani o braku energii życiowej, chaosie w głowie, o niskiej samoocenie, o tym, że czuje się niewidzialna.
Jest Pani przed maturą i przed Panią "najważniejsza decyzja w życiu".
To nie tylko egzamin, ale też symbolicznie moment, gdy zaczyna Pani wkraczać w dorosłe życie, będzie podejmować samodzielnie decyzje dotyczące przyszłości.
Wyobrażam sobie, że w związku z tym wszystkim czuje się Pani zagubiona, a najbliżsi dają Pani sprzeczne "rady", powodując tym jeszcze większy chaos.
Rozumiem, że to wszystko powoduje olbrzymi stres i obniżony nastrój.
Sądzę, że dobrze by było, aby udała się Pani na konsultację do psychoterapeuty, który wsparłby Panią w tym przełomowym momencie życia.
Przyjrzałaby się Pani wraz z nim swoim obawom, uczuciom i mogła popracować nad zrozumiem tego, co się z Panią dzieje i wypracowaniem sposobu na poradzenie sobie z Pani lękami.
Pozdrawiam i gorąco zachęcam do skorzystania z pomocy psychoterapeuty.
Agnieszka Dymska
Psycholog, psychoterapeuta.
Rozumiem, że sytuacja w której obecnie się znajdujesz jest bardzo nieprzyjemna i trudna do zniesienia. Jest na tyle dużo niepokojących rzeczy, że nie można tak tego zostawić.
Takie uczucie bezsilności, płaczliwość, brak energii do życia, myśli rezygnacyjne i w końcu myśli samobójcze to sygnały, że możesz mieć do czynienia z depresją. Ona ma to do siebie, że wkrada się w mało oczekiwanym momencie i stwarza pozory, że niczego nie da się zmienić. W rzeczywistości jest jednak tak, że w związku z tym, że depresja to choroba, to można ją leczyć. Dlatego takie ważne byś jak najszybciej skorzystała z pomocy psychologa. Nie wiem czy masz ukończone 18 lat? Jeśli tak, to sama możesz się zgłosić do Poradni (np. Pedagogiczno-Psychologicznej), jeśli nie to potrzebna będzie zgoda prawnego opiekuna. Im szybciej zgłosisz się do specjalisty tym lepiej, ponieważ nie leczony problem może narastać.
Z Twojej wiadomości też wynika, że nawet nie masz komu opowiedzieć o tym, co się z Tobą dzieje, czujesz się niezauważona. Wiadomo jak ważne jest wsparcie osób bliskich, ale jeżeli go nie otrzymujesz to masz prawo szukać dla siebie pomocy na zewnątrz. Istnieje Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, w którym mogłabyś porozmawiać o tym co jeszcze mogłabyś zrobić, jak uporać się z tym co Ciebie męczy. Czasem nawet samo opowiedzenie komuś może przynieść ulgę, także myślę, że warto z tego skorzystać.
W razie jakichkolwiek pytań służę pomocą
Pozdrawiam – Kamila Jakubiak
Takie uczucie bezsilności, płaczliwość, brak energii do życia, myśli rezygnacyjne i w końcu myśli samobójcze to sygnały, że możesz mieć do czynienia z depresją. Ona ma to do siebie, że wkrada się w mało oczekiwanym momencie i stwarza pozory, że niczego nie da się zmienić. W rzeczywistości jest jednak tak, że w związku z tym, że depresja to choroba, to można ją leczyć. Dlatego takie ważne byś jak najszybciej skorzystała z pomocy psychologa. Nie wiem czy masz ukończone 18 lat? Jeśli tak, to sama możesz się zgłosić do Poradni (np. Pedagogiczno-Psychologicznej), jeśli nie to potrzebna będzie zgoda prawnego opiekuna. Im szybciej zgłosisz się do specjalisty tym lepiej, ponieważ nie leczony problem może narastać.
Z Twojej wiadomości też wynika, że nawet nie masz komu opowiedzieć o tym, co się z Tobą dzieje, czujesz się niezauważona. Wiadomo jak ważne jest wsparcie osób bliskich, ale jeżeli go nie otrzymujesz to masz prawo szukać dla siebie pomocy na zewnątrz. Istnieje Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, w którym mogłabyś porozmawiać o tym co jeszcze mogłabyś zrobić, jak uporać się z tym co Ciebie męczy. Czasem nawet samo opowiedzenie komuś może przynieść ulgę, także myślę, że warto z tego skorzystać.
W razie jakichkolwiek pytań służę pomocą
Pozdrawiam – Kamila Jakubiak
Opis tej wypowiedzi sugeruje, że występują u Ciebie trudności w kilku obszarach życia: szkołą, relacje z chłopakiem, samooceną, być może relacje mamą, zaniżona samoocena, myślenie depresyjne na temat siebie, świata oraz przyszłości.
Nie sposób postawiać diagnozy zaocznie - bez osobistego badania pacjenta, ale wygląda to to pewien stan depresyjny, który wymagałaby potwierdzenia diagnozy przez psychiatrę.
Uważam w tej sytuacji, że warto udać się najpierw na konsultację psychologiczną celem diagnozy, ewentualnie później terapii.
Życzę dobrych decyzji, Janina Czech
Nie sposób postawiać diagnozy zaocznie - bez osobistego badania pacjenta, ale wygląda to to pewien stan depresyjny, który wymagałaby potwierdzenia diagnozy przez psychiatrę.
Uważam w tej sytuacji, że warto udać się najpierw na konsultację psychologiczną celem diagnozy, ewentualnie później terapii.
Życzę dobrych decyzji, Janina Czech
Dzień dobry. Nie wiem gdzie ta szarość w codzienności. Trochę się u Pani dzieje. Niestety z tego co Pani pisze niewiele dobrego. Ciężko będzie ustosunkować się do wszystkiego o czym Pani pisała. Po pierwsze zająłbym się bliskimi relacjami. Zwykle odosobnienie nie działa zbyt dobrze na naszą samoocenę oraz decyzje przez nas podejmowane. Po drugie - relacja z chłopakiem. Próbowała Pani mu powiedzieć czego Pani potrzebuje od niego w tej sytuacji? Jeśli tak a on nadal zachowuje się zgodnie z Pani opisem to pytanie czy nie warto na ten moment ograniczyć z nim kontaktu. Po trzecie radzenie sobie z emocjami i stresem. Może warto poszukać wsparcia am gdzie Pani jeszcze nie szukała? (np. pedagog/ psycholog szkolny) To nie są łatwe tematy. Mimo iż napisałem trochę na temat tego co warto zrobić najważniejszym kierunkiem działania wydaje mi się kontakt ze specjalistą - psychologiem i/ lub psychiatrą (w celu czasowego podwyższenia i wyrównania nastroju). Z tego co Pani pisze wnoszę iż jest Pani w poważnym kłopocie. Może nie warto się tak męczyć? Wizyty u tego rodzaju specjalistów to nie wyrok, a naprawdę mogą pomóc. Trzymam za Panią kciuki i pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry. Z uwagą przeczytałam Pani post i jestem zaniepokojona tym co Pani napisała. Klasa maturalna to trudny moment w życiu człowieka i jak się należy domyślać czas dużego stresu. Objawy, które Pani opisuje jednak już nie są objawami stresu ale mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że opisuje Pani objawy depresyjne. To co jest bardzo niepokojące to myśli samobójcze, których pod żadnym pozorem nie należy lekceważyć. Moim zdaniem powinna Pani jak najszybciej skorzystać z porady lekarza psychiatry a później udać się do psychologa psychoterapeuty najlepiej behawioralno-poznawczego. Jedno wiem samo nie przejdzie i nie ma na co czekać. Osobnym tematem dla mnie jest relacja z Pani chłopakiem, która nie jest relacją wspierającą. Obszarów do pracy psychologicznej widzę wiele więcej, ale to potem. Najpierw psychiatra później psycholog..
Proszę się nie poddawać. Trzymam kciuki
Pozdrawiam ciepło
Proszę się nie poddawać. Trzymam kciuki
Pozdrawiam ciepło
Dzień dobry,
Rozumiem, że stan, który obecnie opisujesz wiąże się z doświadczanym cierpieniem. Myślę, że warto porozmawiać o tym z kimś kompetentnym. Poza tym doświadczasz związku z osobą mocno dysfunkcyjną i tu warto rozważyć krzywdzące komunikaty jakich dopuszcza się Twój partner w kwestii dalszego bycia razem. Rozumiem, że w obecnej sytuacji może być Ci samej trudno podejmować wiążące decyzje, dlatego tym bardziej powinnaś móc z kimś o tym porozmawiać. Może pierwszym krokiem byłaby rozmowa z mamą lub psychologiem w szkole lub poradni psychologiczno - pedagogicznej?
Życzę wszystkiego dobrego :)
Igor Wiśniewski - psycholog dziecięcy i rozwojowy w Łodzi
Rozumiem, że stan, który obecnie opisujesz wiąże się z doświadczanym cierpieniem. Myślę, że warto porozmawiać o tym z kimś kompetentnym. Poza tym doświadczasz związku z osobą mocno dysfunkcyjną i tu warto rozważyć krzywdzące komunikaty jakich dopuszcza się Twój partner w kwestii dalszego bycia razem. Rozumiem, że w obecnej sytuacji może być Ci samej trudno podejmować wiążące decyzje, dlatego tym bardziej powinnaś móc z kimś o tym porozmawiać. Może pierwszym krokiem byłaby rozmowa z mamą lub psychologiem w szkole lub poradni psychologiczno - pedagogicznej?
Życzę wszystkiego dobrego :)
Igor Wiśniewski - psycholog dziecięcy i rozwojowy w Łodzi
Witam Panią. Z uważnością i troską przeczytałam Pani list, z którego wyłania się obraz osoby młodej, wrażliwej, samotnej i zagubionej. Okres matury jest czasem trudnym, to okres ważnych, życiowych decyzji, czas próby naszej jeszcze bardzo niestabilnej, nieśmiałej dojrzałości. Nie ma co się dziwić, że często towarzyszą tej kryzysowej ale rozwojowej sytuacji stany, które bywają skrajnie trudne i niepokojące. Ważne jest jednak żeby Pani mocno myślała teraz o sobie i swoich potrzebach, poszukiwała bardziej zrozumienia niż porad, mogła wyrażać swojej pragnienia niż spełniać oczekiwania innych. To taki czas krystalizowania się naszej tożsamości a nie spełniania życzeń otoczenia. To Pani dorosłość i Pani przyszłość, w której nie musi być Pani sama, ale też nie musi Pani znikać realizując potrzeby innych. Szczerze jestem w tym przy Pani i proponuje wizytę w gabinecie psychoterapeuty, który rozezna wraz z Panią sytuacje i będzie towarzyszył i rozumiał. Pozdrawiam serdecznie Maria Kruczek
Stoi Pani na progu dorosłości dla każdego młodego człowieka to trudny okres. Nie będę się tu mądrzyć, że wszystko się ułoży i za kilka lat spojrzy Pani na to z innej perspektywy. Problem jest, bo Pani cierpi.
Pisze Pani o kilku problemach, z którymi się Pani boryka. Zaznaczę od razu, że nie jest to miejsce gdzie można je rozwiązać. Proponuję kontakt z psychologiem, który Pani pomoże. Wybór kierunku studiów czy dalszej drogi jest istotny, ale zawsze można to zmienić. Niepokojące są Pani myśli o śmierci – jeśli będą się potęgować to może być tu niezbędna pomoc psychiatry. Nierozwiązane problemy, narastający stres i przygnębienie może prowadzić do depresji. Niedopuszczalne jest zachowanie Pani chłopaka – z tego, co Pani napisała padła Pani ofiarą przemocy słownej i psychicznej. Ważne jest nie tylko znalezienie przyczyn takiego stanu, ale przede wszystkim odnalezienie swoich mocnych stron, poczucia własnej wartości, godności.
Bardzo dobrze, że szuka Pani pomocy, bo to oznacza, że widzi Pani problem i chce go rozwiązać. Czy na początek próbowała Pani rozmawiać z mamą? Jeśli nie jest to możliwe zachęcam do wizyty u psychologa. Ja przyjmuję w Warszawie i chętnie porozmawiam. W przyjaznej, spokojnej atmosferze będziemy mogły poszukać rozwiązania tak, aby Pani życie nabrało sensu i aby mogła Pani z optymizmem spojrzeć w przyszłość.
Pozdrawiam serdecznie,
Monika Błaszczyk
Pisze Pani o kilku problemach, z którymi się Pani boryka. Zaznaczę od razu, że nie jest to miejsce gdzie można je rozwiązać. Proponuję kontakt z psychologiem, który Pani pomoże. Wybór kierunku studiów czy dalszej drogi jest istotny, ale zawsze można to zmienić. Niepokojące są Pani myśli o śmierci – jeśli będą się potęgować to może być tu niezbędna pomoc psychiatry. Nierozwiązane problemy, narastający stres i przygnębienie może prowadzić do depresji. Niedopuszczalne jest zachowanie Pani chłopaka – z tego, co Pani napisała padła Pani ofiarą przemocy słownej i psychicznej. Ważne jest nie tylko znalezienie przyczyn takiego stanu, ale przede wszystkim odnalezienie swoich mocnych stron, poczucia własnej wartości, godności.
Bardzo dobrze, że szuka Pani pomocy, bo to oznacza, że widzi Pani problem i chce go rozwiązać. Czy na początek próbowała Pani rozmawiać z mamą? Jeśli nie jest to możliwe zachęcam do wizyty u psychologa. Ja przyjmuję w Warszawie i chętnie porozmawiam. W przyjaznej, spokojnej atmosferze będziemy mogły poszukać rozwiązania tak, aby Pani życie nabrało sensu i aby mogła Pani z optymizmem spojrzeć w przyszłość.
Pozdrawiam serdecznie,
Monika Błaszczyk
Witam,
rozumiem że jest Ci bardzo trudno. Jesteś w trudnym momencie swojego życia i masz prawo czuć się zagubiona. Zastanów się czy jest w Twoim otoczeniu ktoś dorosły, komu ufasz. Porozmawiaj z tą osobą o swojej przyszłości, opowiedz o obawach. Życzliwa osoba powinna pomóc Ci podjąć właściwe decyzje. Jeśli nie ma takiej osoby możesz pójść do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, która opiekuje się Twoją szkołą i poprosić o rozmowę z psychologiem, który pomoże Ci dokonać wyboru dalszej ścieżki nauki. Decyzja o dalszej edukacji jest bardzo ważna ale nie najważniejsza w życiu i nie jest ostateczna. Nawet jeśli okaże się, że za jakiś czas stwierdzisz, że źle wybrałaś, możesz przecież zmienić szkołę czy uczelnię. Jeśli masz problemy z matematyką, nie warto chyba wybierać kierunku studiów, na którym będzie dużo matematyki. Z całą pewnością jednak warto abyś doceniała siebie i myślała raczej o tym, co Ci wychodzi, w czym czujesz się pewniej i znalazła kierunek, na którym możesz rozwijać swoje zdolności.
Co do zachowania chłopaka, myślę że powinien wspierać Cię a nie krytykować. Zastanów się czy jesteś szczęśliwa z osobą, która Cię krytykuje i szantażuje odejściem. Czy tak powinien traktować Cię chłopak, którego wybrałaś? Jeśli partner grozi, że zostawia w tak trudnym momencie, to czy warto być z taką osobą?
Opisane przez Ciebie samopoczucie może wskazywać na depresję. Rozumiem, że teraz wszystko wydaje Ci się bez sensu i życie Cię przytłacza. Każdy człowiek może poczuć się tak źle jeśli przez dłuższy czas boryka się z sytuacjami, z których nie widzi wyjścia. Z czasem pojawiają się myśli negatywne o sobie, np.: "Jestem beznadziejna, nie poradzę sobie", o relacjach z innymi ludźmi, np.: "Ludzie mnie nie rozumieją, nikomu na mnie nie zależy" i o przyszłości, np.: "Nic dobrego mnie nie czeka, życie jest ciężkie" Są to myśli, które pojawiają się w stanach obniżonego nastroju. Przychodzą same, są natarczywe, powodują uczucie chaosu w głowie. Człowiek nie może odczuwać szczęścia, nic nie cieszy, mogą pojawiać się wybuchy złości i zajadanie stresu. Koniecznie poszukaj kontaktu do psychologa, najlepiej psychoterapeuty i zgłoś się na konsultację. Poproś o pomoc, może mama zrozumie, że coś złego dzieje się z tobą i pomoże Ci znaleźć specjalistę. Jeśli w Twojej miejscowości nie znajdziesz odpowiedniej osoby, możesz odbyć spotkanie z psychologiem przez Skype. W naszej placówce terapię przez internet prowadzi psychoterapeutka, Julia Otto, możesz do niej umówić się na konsultację.
Takiego stanu nie można lekceważyć ponieważ nieleczona depresja może doprowadzić do próby samobójczej. Pod opieką specjalisty możesz uporać się z tym stanem i cieszyć życiem.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, zadzwoń na numer telefonu zaufania dla młodzieży, nr 116111, dyżurują tam psycholodzy. Będziesz mogła porozmawiać anonimowo o swoich problemach. Spróbuj, wiele młodych ludzi przeżywa to, co Ty teraz. Dla Twojej przyszłości najważniejsze teraz jest to, jak zadbasz o siebie i swoje emocje.
Pozdrawiam serdecznie, Emilia Szymanowicz
rozumiem że jest Ci bardzo trudno. Jesteś w trudnym momencie swojego życia i masz prawo czuć się zagubiona. Zastanów się czy jest w Twoim otoczeniu ktoś dorosły, komu ufasz. Porozmawiaj z tą osobą o swojej przyszłości, opowiedz o obawach. Życzliwa osoba powinna pomóc Ci podjąć właściwe decyzje. Jeśli nie ma takiej osoby możesz pójść do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, która opiekuje się Twoją szkołą i poprosić o rozmowę z psychologiem, który pomoże Ci dokonać wyboru dalszej ścieżki nauki. Decyzja o dalszej edukacji jest bardzo ważna ale nie najważniejsza w życiu i nie jest ostateczna. Nawet jeśli okaże się, że za jakiś czas stwierdzisz, że źle wybrałaś, możesz przecież zmienić szkołę czy uczelnię. Jeśli masz problemy z matematyką, nie warto chyba wybierać kierunku studiów, na którym będzie dużo matematyki. Z całą pewnością jednak warto abyś doceniała siebie i myślała raczej o tym, co Ci wychodzi, w czym czujesz się pewniej i znalazła kierunek, na którym możesz rozwijać swoje zdolności.
Co do zachowania chłopaka, myślę że powinien wspierać Cię a nie krytykować. Zastanów się czy jesteś szczęśliwa z osobą, która Cię krytykuje i szantażuje odejściem. Czy tak powinien traktować Cię chłopak, którego wybrałaś? Jeśli partner grozi, że zostawia w tak trudnym momencie, to czy warto być z taką osobą?
Opisane przez Ciebie samopoczucie może wskazywać na depresję. Rozumiem, że teraz wszystko wydaje Ci się bez sensu i życie Cię przytłacza. Każdy człowiek może poczuć się tak źle jeśli przez dłuższy czas boryka się z sytuacjami, z których nie widzi wyjścia. Z czasem pojawiają się myśli negatywne o sobie, np.: "Jestem beznadziejna, nie poradzę sobie", o relacjach z innymi ludźmi, np.: "Ludzie mnie nie rozumieją, nikomu na mnie nie zależy" i o przyszłości, np.: "Nic dobrego mnie nie czeka, życie jest ciężkie" Są to myśli, które pojawiają się w stanach obniżonego nastroju. Przychodzą same, są natarczywe, powodują uczucie chaosu w głowie. Człowiek nie może odczuwać szczęścia, nic nie cieszy, mogą pojawiać się wybuchy złości i zajadanie stresu. Koniecznie poszukaj kontaktu do psychologa, najlepiej psychoterapeuty i zgłoś się na konsultację. Poproś o pomoc, może mama zrozumie, że coś złego dzieje się z tobą i pomoże Ci znaleźć specjalistę. Jeśli w Twojej miejscowości nie znajdziesz odpowiedniej osoby, możesz odbyć spotkanie z psychologiem przez Skype. W naszej placówce terapię przez internet prowadzi psychoterapeutka, Julia Otto, możesz do niej umówić się na konsultację.
Takiego stanu nie można lekceważyć ponieważ nieleczona depresja może doprowadzić do próby samobójczej. Pod opieką specjalisty możesz uporać się z tym stanem i cieszyć życiem.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, zadzwoń na numer telefonu zaufania dla młodzieży, nr 116111, dyżurują tam psycholodzy. Będziesz mogła porozmawiać anonimowo o swoich problemach. Spróbuj, wiele młodych ludzi przeżywa to, co Ty teraz. Dla Twojej przyszłości najważniejsze teraz jest to, jak zadbasz o siebie i swoje emocje.
Pozdrawiam serdecznie, Emilia Szymanowicz
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam serdecznie, zapraszam do umówienia się na wizytę i na terapię celem nauki radzenia sobie z emocjami, wzbudzeniem motywacji, stawianiem sobie celów krótko i długoterminowych, poprawy samooceny. Zapraszam :)
Zachęcam do kontaktu z psychologiem/psychoterapeutą. Warto w bezpiecznych warunkach przyjrzeć się temu, co z Panią się dzieje, wywołuje nieprzyjemne emocje, a co powoduje, że Pani się męczy, do tego stopnia, że, jak Pani pisze "rozdziera od środka". Z uwagi na myśli samobójcze warta rozważenia jest konsultacja z psychiatrą.
Witam Panią,
Odpowiem krótko i proszę do tego się zastosować. Proszę zorientować się czy w pani okolicy pracuje certyfikowany psychoterapeuta pracujący w nurcie poznawczo- behawioralnym, bądź w nurcie systemowym. Proszę umówić się na wizytę konsultacujną do jednego ze wskazanych terapeutów.
Pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski
Odpowiem krótko i proszę do tego się zastosować. Proszę zorientować się czy w pani okolicy pracuje certyfikowany psychoterapeuta pracujący w nurcie poznawczo- behawioralnym, bądź w nurcie systemowym. Proszę umówić się na wizytę konsultacujną do jednego ze wskazanych terapeutów.
Pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski
Witaj,
Jesteś w ważnym momencie swojego życia, który z jednej strony może być niezwykle pasjonujący, z drugiej bywa wyjątkowo trudny. Wiele osób w tym wieku przeżywa rozterki związane z pierwszą dorosłą decyzją. Warto w tym czasie poradzić się osób bliskich, ale tak naprawdę ostatnie zdanie należy do Ciebie. Sadzę, że warto słuchać siebie i brać pod uwagę opinię tych osób, które w Ciebie wierzą i wspierają Cię, a nie krytykują i „zabierają energię”.
Czasami w życiu spotykamy takie osoby, które można nazwać „wampirami energetycznymi” warto od nich uciekać, im szybciej tym lepiej. Sądzę, że silne emocje jakich doświadczasz wynikają właśnie z trudu momentu w życiu w jakim teraz jesteś.
Jeżeli wśród osób wokół Ciebie nie zauważasz teraz tych z którymi chciałabyś lub mogłabyś porozmawiać o twoich uczuciach, zachęcam do udania się do psychologa.
Po pierwsze psycholog posiada narzędzia – testu badające kompetencje zawodowe i może Ci profesjonalnie doradzić jaka droga edukacji była by dla Ciebie najbardziej rozwojowa i zgodna z twoimi zdolnościami. Po drugie w rozmowie z psychologiem mogłabyś uwolnić drzemiące w Tobie silne uczucia, dzięki czemu byłabyś na co dzień spokojniejsza i mogła czerpać satysfakcję z tego co Cię otacza.
Pozdrawiam
Jesteś w ważnym momencie swojego życia, który z jednej strony może być niezwykle pasjonujący, z drugiej bywa wyjątkowo trudny. Wiele osób w tym wieku przeżywa rozterki związane z pierwszą dorosłą decyzją. Warto w tym czasie poradzić się osób bliskich, ale tak naprawdę ostatnie zdanie należy do Ciebie. Sadzę, że warto słuchać siebie i brać pod uwagę opinię tych osób, które w Ciebie wierzą i wspierają Cię, a nie krytykują i „zabierają energię”.
Czasami w życiu spotykamy takie osoby, które można nazwać „wampirami energetycznymi” warto od nich uciekać, im szybciej tym lepiej. Sądzę, że silne emocje jakich doświadczasz wynikają właśnie z trudu momentu w życiu w jakim teraz jesteś.
Jeżeli wśród osób wokół Ciebie nie zauważasz teraz tych z którymi chciałabyś lub mogłabyś porozmawiać o twoich uczuciach, zachęcam do udania się do psychologa.
Po pierwsze psycholog posiada narzędzia – testu badające kompetencje zawodowe i może Ci profesjonalnie doradzić jaka droga edukacji była by dla Ciebie najbardziej rozwojowa i zgodna z twoimi zdolnościami. Po drugie w rozmowie z psychologiem mogłabyś uwolnić drzemiące w Tobie silne uczucia, dzięki czemu byłabyś na co dzień spokojniejsza i mogła czerpać satysfakcję z tego co Cię otacza.
Pozdrawiam
Kochana! Najważniejsze już zaczęłaś - szukasz pomocy. Z tego co piszesz, nikt tak do końca nie wie, co się z Tobą dzieje. Chłopak zamiast wspierać tylko dołuje (nie dasz rady na studiach, jesteś za gruba, rzucę cię, jak nie.... - to ostatnie to szantaż!!!!). Podziwiam Cię, że wytrzymujesz z tym tak długo, musisz być niesamowicie silną osobą. Z Twojego opisu "wygląda", ze cierpisz na depresję. Proponuję jak najszybciej udać się do specjalisty - psycholog oceni, czy konieczne będzie wsparcie Cię lekami. Nie poddawaj się, jesteś młodą osobą, chodzisz do liceum - nie trafiają tam ludzie, którzy nie mają pewnej wiedzy i umiejętności! Jedynie co mogę Ci na odległość doradzić - to szukanie specjalisty w najbliższej okolicy! POWODZENIA! Trzymam za Ciebie kciuki!
Dzień dobry,
rozumiem, że obecnie jest Pani w jednym z najtrudniejszych momentów w swoim życiu. Niestety tak jak sama Pani czuje, nie jest to łatwy czas. Myślę, że powinna Pani zacząć od rozmowy z mamą. Ważne jest żeby usłyszała jak się Pani czuje. Proponuję też wspomnieć o swoich myślach samobójczych. W tej sytuacji nie może Pani zostać bez pomocy. Jeżeli w szkole do której Pani uczęszcza jest psycholog proszę nawet jego poprosić o wsparcie, rozmowę, albo poszukać psychologa na zewnątrz. Co do wyznaczania celów na przyszłość, nie musi ich Pani posiadać w tym momencie. Widać, że bardzo słucha Pani zdania innych, warto zadać sobie pytanie co ja bym chciała robić? Uczyć się? Pracować? nie zwracać uwagi co myślą inni. Bez względu na to co Pani wybierze, zapewne da sobie Pani radę. Matematyka to nie wszystko. Jest wiele kierunków studiów gdzie praktycznie nie ma tego przedmiotu. Musi Pani uwierzyć w siebie, przyjrzeć się swoim możliwością, nie tylko pielęgnować wiedzę o swoich słabościach. Jeśli chodzi o Pani związek. Warto zadać sobie pytanie czy ten związek daje Pani szczęście, poczucie bezpieczeństwa, dodaje pewności siebie? Wydaje mi się że nie. Rozumiem, że ma Pani nadwagę, może się Pani z nią źle czuć i może Pani stosować diety. Jednak partner to osoba, która powinna akceptować Panią w 100%, wspierać w decyzjach, kibicować w podejmowanych przez Panią działaniach, ale nie krytykować. Tak naprawdę to Pani ma solidne powody żeby jego zostawić. Rozumiem, że boi się Pani zmian w życiu, jednak myślę, że jak zaufa Pani sobie i zacznie robić to co Pani chce, nie oceniając tego, zacznie Pani cieszyć się życiem, zacznie być Pani zadowolona ze swoich działań. Jednak domyślam się, że to są trudne decyzje, dlatego myślę, że przy obecnym poziomie depresji konieczne będzie wsparcie psychologiczne.
Pozdrawiam A. Pacia
rozumiem, że obecnie jest Pani w jednym z najtrudniejszych momentów w swoim życiu. Niestety tak jak sama Pani czuje, nie jest to łatwy czas. Myślę, że powinna Pani zacząć od rozmowy z mamą. Ważne jest żeby usłyszała jak się Pani czuje. Proponuję też wspomnieć o swoich myślach samobójczych. W tej sytuacji nie może Pani zostać bez pomocy. Jeżeli w szkole do której Pani uczęszcza jest psycholog proszę nawet jego poprosić o wsparcie, rozmowę, albo poszukać psychologa na zewnątrz. Co do wyznaczania celów na przyszłość, nie musi ich Pani posiadać w tym momencie. Widać, że bardzo słucha Pani zdania innych, warto zadać sobie pytanie co ja bym chciała robić? Uczyć się? Pracować? nie zwracać uwagi co myślą inni. Bez względu na to co Pani wybierze, zapewne da sobie Pani radę. Matematyka to nie wszystko. Jest wiele kierunków studiów gdzie praktycznie nie ma tego przedmiotu. Musi Pani uwierzyć w siebie, przyjrzeć się swoim możliwością, nie tylko pielęgnować wiedzę o swoich słabościach. Jeśli chodzi o Pani związek. Warto zadać sobie pytanie czy ten związek daje Pani szczęście, poczucie bezpieczeństwa, dodaje pewności siebie? Wydaje mi się że nie. Rozumiem, że ma Pani nadwagę, może się Pani z nią źle czuć i może Pani stosować diety. Jednak partner to osoba, która powinna akceptować Panią w 100%, wspierać w decyzjach, kibicować w podejmowanych przez Panią działaniach, ale nie krytykować. Tak naprawdę to Pani ma solidne powody żeby jego zostawić. Rozumiem, że boi się Pani zmian w życiu, jednak myślę, że jak zaufa Pani sobie i zacznie robić to co Pani chce, nie oceniając tego, zacznie Pani cieszyć się życiem, zacznie być Pani zadowolona ze swoich działań. Jednak domyślam się, że to są trudne decyzje, dlatego myślę, że przy obecnym poziomie depresji konieczne będzie wsparcie psychologiczne.
Pozdrawiam A. Pacia
Dzień dobry. To bardzo ważne, abyś porozmawiała o tym z kimś bliskim - a jeśli czujesz, że nie ma obecnie nikogo kogo możesz obdarzyć zaufaniem to poprosić jedynie o pomoc w spotkaniu się z psychologiem bądź psychoterapeutą. Jeżeli pojawiają się wyraźne myśli o śmierci koniecznie zacznij od wizyty u lekarza psychiatry, który będzie w razie potrzeby mógł wprowadzić na samym tylko początku farmakoterapię i skierować wtedy na psychoterapię. To zdecydowanie pomoże. Być może taka forma pomocy nie wydaje ci się teraz najwygodniejsza, jednak to bardzo ważne abyś zadbała o siebie najlepiej jak potrafisz. Formy pomocy na odległość są niestety bardzo ograniczone. Mam nadzieję, że uda się zrobić ten pierwszy krok ku rozmowie.
Witam Panią,
Czas matury jest bardzo trudny. Wysoki poziom stresu, dużo nauki, nasze oczekiwania wobec siebie, to wszystko może doprowadzić do wysokiego poziomu napięcia emocjonalnego oraz do spadku motywacji. Stan w jakim się Pani znajduje wzbudza niepokój, nie mam wystarczających informacji, ale myślę że warto skonsultować się z lekarzem psychiatrą. Czasami farmakoterapia jednocześnie z trwającą psychoterapią daje najlepsze efekty.
Podczas spotkań z terapeutą mogłaby Pani znaleźć rozwiązanie dla wyżej opisanych trudności.
Pozdrawiam serdecznie, Natalia Kabała - Michna
Czas matury jest bardzo trudny. Wysoki poziom stresu, dużo nauki, nasze oczekiwania wobec siebie, to wszystko może doprowadzić do wysokiego poziomu napięcia emocjonalnego oraz do spadku motywacji. Stan w jakim się Pani znajduje wzbudza niepokój, nie mam wystarczających informacji, ale myślę że warto skonsultować się z lekarzem psychiatrą. Czasami farmakoterapia jednocześnie z trwającą psychoterapią daje najlepsze efekty.
Podczas spotkań z terapeutą mogłaby Pani znaleźć rozwiązanie dla wyżej opisanych trudności.
Pozdrawiam serdecznie, Natalia Kabała - Michna
Witaj,
Przedstawione przez Ciebie objawy wydają się być bardzo niepokojące. Czas, w którym obecnie jesteś jest niewątpliwie trudny i nasycony emocjami. Sugerowałabym zgłosiś się do specjalisty, zacznij od psychologa szkolnego, który powinien pomóc Ci udać się gdzieś dalej. Porozmawiaj szczerze z rodzicami o swoich problemach, nie zostawaj z nimi sama.
Pozdrawiam.
Przedstawione przez Ciebie objawy wydają się być bardzo niepokojące. Czas, w którym obecnie jesteś jest niewątpliwie trudny i nasycony emocjami. Sugerowałabym zgłosiś się do specjalisty, zacznij od psychologa szkolnego, który powinien pomóc Ci udać się gdzieś dalej. Porozmawiaj szczerze z rodzicami o swoich problemach, nie zostawaj z nimi sama.
Pozdrawiam.
Witaj,
Pierwsza rzecz, którą chcę Ci powiedzieć to, że jesteś ważna,potrzebna i wartościowa!!Możliwe, że teraz tego nie dostrzegasz, bo przezywasz kryzys i jesteś przytłoczona negatywnymi emocjami. Nadmiar emocji oraz to, że pozostajesz z nimi sama sprawia, że popadasz w coraz większy smutek i rozpacz.Dobrze, że zdecydowałaś się napisać o swoich problemach, To właściwy kierunek, by poszukać wsparcia na zewnątrz. Proponuję, abyś zwróciła się po pomoc do kogoś dorosłego.Jeśli nie możesz porozmawiać z rodzicami to może jest jakaś inna osoba w Twoim otoczeniu, której możesz zaufać. Ważne, aby ta osoba Cię wysłuchała, byś mogła wyrazić to co czujesz i byście razem się zastanowili jak Twoje problemy rozwiązać i jakiego wsparcia potrzebujesz. Jeśli natomiast nie ma takiej osoby w Twoim otoczeniu, to proponuję, abyś skorzystała z Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, który jest bezpłatny. Jego numer to 116111. Pracują tam specjaliści, którzy pomagają młodym ludziom radzić sobie z trudnymi sprawami.
Nie borykaj się sama ze swoimi problemami. Skorzystaj z pomocy innych.Trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie
Pierwsza rzecz, którą chcę Ci powiedzieć to, że jesteś ważna,potrzebna i wartościowa!!Możliwe, że teraz tego nie dostrzegasz, bo przezywasz kryzys i jesteś przytłoczona negatywnymi emocjami. Nadmiar emocji oraz to, że pozostajesz z nimi sama sprawia, że popadasz w coraz większy smutek i rozpacz.Dobrze, że zdecydowałaś się napisać o swoich problemach, To właściwy kierunek, by poszukać wsparcia na zewnątrz. Proponuję, abyś zwróciła się po pomoc do kogoś dorosłego.Jeśli nie możesz porozmawiać z rodzicami to może jest jakaś inna osoba w Twoim otoczeniu, której możesz zaufać. Ważne, aby ta osoba Cię wysłuchała, byś mogła wyrazić to co czujesz i byście razem się zastanowili jak Twoje problemy rozwiązać i jakiego wsparcia potrzebujesz. Jeśli natomiast nie ma takiej osoby w Twoim otoczeniu, to proponuję, abyś skorzystała z Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, który jest bezpłatny. Jego numer to 116111. Pracują tam specjaliści, którzy pomagają młodym ludziom radzić sobie z trudnymi sprawami.
Nie borykaj się sama ze swoimi problemami. Skorzystaj z pomocy innych.Trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.