Temat dość wstydliwy ale napiszę wprost. mam 43 lat i od jakiegoś czasu zaczełam się masturbować..pr
2
odpowiedzi
Temat dość wstydliwy ale napiszę wprost. mam 43 lat i od jakiegoś czasu zaczełam się masturbować..przeważnie po seksie z mężem kiedy to było mi mało lub kiedy do zbliżenia nie dochodzi przez np tydzień..Boję się uzależnić od tego bo po części jest mi z tym dobrze ,dopełniam się po seksie a z drugiej strony czy mogę sobie pozwolić na taką rozkosz ,bez wyrzutów sumienia..teresa
Dzień dobry Pani Tereso.
Pisze Pani o masturbacji jako źródle rozkoszy. W każdym wieku możemy poznać nowe formy przyjemności seksualnej, które przyniosą nam satysfakcję i nie ma w tym nic złego czy nieodpowiedniego. To dobrze, że poznaje Pani swoje strefy erogenne i czerpie z nich radość. Dzięki temu może Pani w przyszłości – jeśli taka będzie Pani wola – podpowiedzieć mężowi, w jaki sposób może Panią pieścić, by sprawić jak największą rozkosz. Może warto wspomnieć czy porozmawiać z partnerem o swoich potrzebach lub w przyszłości włączyć masturbację jako element gry miłosnej.
Życzę wielu przyjemnych doznać i wzajemnej satysfakcji z pożycia.
dr Monika Gmurek
Pisze Pani o masturbacji jako źródle rozkoszy. W każdym wieku możemy poznać nowe formy przyjemności seksualnej, które przyniosą nam satysfakcję i nie ma w tym nic złego czy nieodpowiedniego. To dobrze, że poznaje Pani swoje strefy erogenne i czerpie z nich radość. Dzięki temu może Pani w przyszłości – jeśli taka będzie Pani wola – podpowiedzieć mężowi, w jaki sposób może Panią pieścić, by sprawić jak największą rozkosz. Może warto wspomnieć czy porozmawiać z partnerem o swoich potrzebach lub w przyszłości włączyć masturbację jako element gry miłosnej.
Życzę wielu przyjemnych doznać i wzajemnej satysfakcji z pożycia.
dr Monika Gmurek
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowna Pani Tereso,
to całkowicie normalne, że część potrzeb seksualnych zaspokaja Pani w relacji z mężem część zaś dzięki autoerotyce choć przyznam, że to nieco niepokojące, że nie spełnia się Pani podczas zbliżeń.
Masturbacja jest naturalnym, zdrowym sposobem osiągania rozkoszy. O groźbie uzależnienia możemy mówić dopiero wtedy, gdy ktoś przedkłada masturbację nad zbliżenia z partnerem i sięga po nią tak często, że ma to negatywny wpływ na jego życie.
Być może to, czego dowie się Pani o swoim ciele i seksualności może zostać włączone do Pani aktywności seksualnej z mężem i dzięki temu będzie ona jeszcze bardziej satysfakcjonująca.
Pozdrawiam ciepło.
to całkowicie normalne, że część potrzeb seksualnych zaspokaja Pani w relacji z mężem część zaś dzięki autoerotyce choć przyznam, że to nieco niepokojące, że nie spełnia się Pani podczas zbliżeń.
Masturbacja jest naturalnym, zdrowym sposobem osiągania rozkoszy. O groźbie uzależnienia możemy mówić dopiero wtedy, gdy ktoś przedkłada masturbację nad zbliżenia z partnerem i sięga po nią tak często, że ma to negatywny wpływ na jego życie.
Być może to, czego dowie się Pani o swoim ciele i seksualności może zostać włączone do Pani aktywności seksualnej z mężem i dzięki temu będzie ona jeszcze bardziej satysfakcjonująca.
Pozdrawiam ciepło.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.