toksyczna osoba

2 odpowiedzi
W wieku 23 lat wzięłam ślub ze swoim ówczesnym chłopakiem. Od 7 lat
jesteśmy małżeństwem, mamy córkę i planujemy kolejne dziecko. Obecnie
mam 30 lat. Przez te wszystkie lata stosunki z siostrą męża były bardzo
dobre. Do czasu. Dwa lata temu wyszła za męża(po krótkiej znajomości),
Nikt z rodziny nie przepada za nim. Mąż jej nie potrafi zachować się
przy stole, jest nieustępliwy i władczy. Po ich ślubie wyszło na jaw, że
ma spore długi i sprzedaje mienie ruchome za plecami szwagierki. Z
powodów powyższych jak i narastającej niechęci do niego, któregoś dnia
bardzo delikatnie wyraziłam swoje zdanie na jego temat w towarzystwie
szwagierki. Chciałam być w końcu fair ze swoim własnym sumieniem. Od
tamtej pamiętnej sytuacji szwagierka tak się na mnie zawzięła, że
oczernia mnie przed wszystkimi znajomymi, przed rodziną i teściami.
Próbuje szantaży i zastraszania. Oskarża mnie o rozbicie rodziny.
Oskarża o rzeczy których nie zrobiłam. Przez wiele miesięcy nie
reagowałam na żadne jej zaczepki choć ta potrafiła wydzwaniać do mnie
po parę razy dziennie i wypisywać smsy. Nie reagowałam nigdy. Aż w
końcu za namową koleżanki, która zaczerpnęła porady terapeuty,
napisałam jej smsa w którym jasno napisałam, że nie akceptuję jaj
zachowania, że nie życzę sobie takiego nękania i prośba by zostawiła
mnie w spokoju i nie interesowała się mną więcej. Niestety wtedy ze
wzmożona siłą wybuchła jej złość do mnie. Natychmiast zadzwoniła do
swego ojca a mojego teścia (z którym nigdy nie miałam konfliktu i
żyliśmy w zgodzie) z płaczem że rzekomo ją prześladuje i nie daję
spokoju. Teść postraszył mnie policją i zakazał kontaktu ze swoją
córką. Dodam tylko, że szwagierka jest blisko 40 letnią kobietą a w
każdej sytuacji gdy robiłam coś nie po jej myśli (np. gdy chciała
zabrać moje małe dziecko na wycieczkę itp. a nie wyrażałam na to zgody)
dzwoniła ze skargą do taty. Ten dzwonił z awanturą do mojego męża a
swojego syna. Mąż boi w czymkolwiek sprzeciwić się siostrze, bo boi się
jej skarg do rodziców. Mąż przez cały rok bał się poprzeć moją stronę,
ponieważ wiedział jakie będą tego skutki. Nie potępił jej za jej zachowanie, jak również i teście. Tym dali jej siłę, zwycięstwo, niesprawiedliwe. Mąż bał się stanąć w mojej obronie, przez cały rok byłam z tym zupełnie sama. Niespełna miesiąc temu po tym jak zauważył, że córka również bardzo się tym stresuje, rozmówił się z siostrą, prosił by przestała mnie obrażać itd. Poskarżyła się rodzicom, do męża się nie odzywa a mnie obwinia o
nastawianie brata przeciw niej i znów o rozbijanie rodziny. Powiem
tylko jeszcze, że na początku tej sytuacji szwagierka zapowiedziała, że
tak na nas nagada rodzicom, że wszystko nam się ukróci. Tak też się
stało. Teście nie zapraszają nas już do siebie od 6 miesięcy a kiedyś
bywaliśmy u nich co 2 tygodnie. Córka jest u nich za to co dwa dni.I z
tego co dowiaduje się mój mąż, ta wciąż mnie obgaduje i obwinia o
rozbicie rodziny. Dodam jeszcze że szwagierka od dwóch lat leczy się na
bezpłodność i zauważyliśmy że odkąd poddana jest terapii hormonalnej
czy wprowadzana jest w sztuczna menopauzę jej zachowanie bardzo się
zmieniło. Jej wypowiedzi są nieracjonalne lub sprzeczne ze sobą a
wybuchy złości niekontrolowane. Teście nie widzą żadnego problemu w jej
zachowaniu, więcej, wierzą w każde jej słowo i tym samym obwiniają mnie
o to o co ona mnie oskarża. Nigdy nie próbowali również spytać mnie jak
to wygląda z mojej strony. Moja wersja jest nieistotna. Teście próbują
również zmusić mnie do przeprosin za to jak się zachowuję(ja??!!).
A ja jako osoba zawsze dążąca do sprawiedliwości i nie znosząca
kłamstwa mam ogromne poczucie krzywdy. Obecnie jestem strasznie
zestresowaną osobą nie daję sobie rady ze stresem spowodowanym jej
nieustanną "obecnością", obgadywaniem i kłamstwami. Córka nasza bardzo
również odczuwa tą sytuację. Na dźwięk jej imienia wszystkim nam "staje
serce", na dźwięk smsa tak samo. Myśl o spotkaniu z nią napawa mnie
ogromnym strachem. Nie ma możliwości również starania się o kolejne
dziecko. W tak ogromnym stresie było by to ryzykowne.
Czy jest możliwa Pani pomoc w tej sytuacji?? Chętnie przyjdziemy na wizytę.
Pozdrawiam!
Witam :) opisana przez Panią obszernie sytuacja rodzinna rzeczywiście pokazuje dużo zawiłości i liczne obszary do stawiania granic. Niestety nie przyjmuję nowych osób do terapii, dlatego polecam kontakt z innymi specjalistami np, Panią Hanną Nowak - Wochną lub Małgorzata Krzak. Życzę wytrwałości i powodzenia.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam,
tak oczywiscie.

Podobne pytania

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.