trudne zachowania dziecka
1
odpowiedzi
Witam,
mam problem z moją 5 letnią córką. Moja córka jest grzecznym dzieckiem, a ja dość wymagającym rodzicem (może czasem zbyt). Nigdy nie miałam większych problemów z córką. Jest inteligentna, ma bogaty zasób słów i wykazuje się często sporą dojrzałością jak na swój wiek. Jednak przez ostatni rok jej zachowanie uległo dużej zmianie. Początkowo były to ataki histerii, napady płaczu gdy jej się coś nie udało bądź nie potrafiła podjąć decyzji czy będzie się czymś zajmować czy nie, gdy się coś zepsuło. Początkowo wiązałam to z tym, że w tym roku częściej chodzi do przedszkola (mniej choruje) a że jest wrażliwa i emocjonalna to w ten sposób odreagowuje pobyt w przedszkolu chociaż jej się tam podoba. Z czasem te zachowania ustąpiły miejsca atakom złości, z którymi aktualnie się zmagamy. Córka praktycznie każdego dnia ma atak złości lub tzw focha, kiedy to obraża się na nas, tupie, rzuca przedmiotami, głośno krzyczy i płacze, nie daje się wtedy dotknąć, uspokoić. Po ok.1,5 godz. przychodzi i przeprasza, płacze, że jest głupia, że się tak zachowała, tak jakby to było silniejsze od niej. Nigdy nie byliśmy ulegli wobec córki a teraz każdy nasz zakaz, czy brak zgody na coś wywołuje atak, nawet kilka razy dziennie. Czasem są to błahe powody, które nigdy wcześniej nie wywołałyby takiej burzy. Zastanawiam się, czy to taki etap w jej życiu, czy jakiś mój błąd, być może związany z tym, że jesteśmy zbyt wymagający czy surowi wobec córki,a może jej zachowanie powinno nas niepokoić?
mam problem z moją 5 letnią córką. Moja córka jest grzecznym dzieckiem, a ja dość wymagającym rodzicem (może czasem zbyt). Nigdy nie miałam większych problemów z córką. Jest inteligentna, ma bogaty zasób słów i wykazuje się często sporą dojrzałością jak na swój wiek. Jednak przez ostatni rok jej zachowanie uległo dużej zmianie. Początkowo były to ataki histerii, napady płaczu gdy jej się coś nie udało bądź nie potrafiła podjąć decyzji czy będzie się czymś zajmować czy nie, gdy się coś zepsuło. Początkowo wiązałam to z tym, że w tym roku częściej chodzi do przedszkola (mniej choruje) a że jest wrażliwa i emocjonalna to w ten sposób odreagowuje pobyt w przedszkolu chociaż jej się tam podoba. Z czasem te zachowania ustąpiły miejsca atakom złości, z którymi aktualnie się zmagamy. Córka praktycznie każdego dnia ma atak złości lub tzw focha, kiedy to obraża się na nas, tupie, rzuca przedmiotami, głośno krzyczy i płacze, nie daje się wtedy dotknąć, uspokoić. Po ok.1,5 godz. przychodzi i przeprasza, płacze, że jest głupia, że się tak zachowała, tak jakby to było silniejsze od niej. Nigdy nie byliśmy ulegli wobec córki a teraz każdy nasz zakaz, czy brak zgody na coś wywołuje atak, nawet kilka razy dziennie. Czasem są to błahe powody, które nigdy wcześniej nie wywołałyby takiej burzy. Zastanawiam się, czy to taki etap w jej życiu, czy jakiś mój błąd, być może związany z tym, że jesteśmy zbyt wymagający czy surowi wobec córki,a może jej zachowanie powinno nas niepokoić?
Dzieci nie mają tak rozwiniętych zdolności komunikowania się oraz kontrolowania własnych impulsów jak dorośli. W związku z tym często ich emocje są silne, a zachowanie - gwałtowne. Być może istnieje jakaś kwestia, o której córka nie potrafi porozmawiać, a być może jej próby zakomunikowania problemu poprzez rozmowę nie przynoszą oczekiwanego przez nią efektu? Warto porozmawiać z córką w chwili, gdy emocje już opadną. Zachęcam Państwa także do wspólnej (rodzinnej) wizyty u psychoterapeuty, który pomoże Państwa córce zrozumieć i wyrazić swoje emocje, a Państwu - lepiej porozumieć się z córką i wspomóc ją w rozwiązaniu jej problemu. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.