Uraz stopy...
1
odpowiedzi
W październiku 2016 doszło u mnie do urazu lewej stopy. Szpilka została w metalowej kratce a ja przewróciłam sie do tyłu nie mogąc wyjąć nogi z buta.W szpitalu na pogotowiu zrobiono prześwietlenie i założono gips, który po zaleceniu ortopedy zdjęto mi po półtora tygodnia. Noga strasznie bolala i puchła. Tak naprawdę chodziłam od lekarza do lekarza. W końcu lekarz który zaczął prowadzić moją chorobę po 4 miesiącach dał skierowanie na rezonans i USG bo cały czas czuje że z tą nogą nie jest dobrze, mimo, że wróciłam już do pracy. W nocy po całym dniu ta noga zawsze jest nadmiernie ciepła a kiedy ją troszkę bardziej obciążę albo pochodzę w butach z elastyczną podeszwą noga jest po prostu gorąca i bardzo rwie. Ponadto na pięcie zrobiły mi się takie małe guzki które się powiększają i też czasem w tym miejscu bardziej piecze i odczuwam ból. Czuję niestabilność dużą w tej nodze. Nie jest tak ze to ciągły ból ale czasem jak tak niefortunnie stąpnę to czuję takie ciągnięcie z lewej bądź prawej strony pod kostką, na wierzchniej stronie stopy bądź czasem w piszczeli. Z rezonansu który robiłam po pół roku od urazu wyszło, ze jest obrzęk szpiku kostnego w przedniej części kości piętowej oraz kości sześciennej jak również podwichnięcie w bocznej części stawu piętowo-sześciennego z przemieszczeniem pow. stawowych ok. 6,5mm względem siebie. Poza tym sygnał i struktura kośćca prawidłowe. Aparat mięśniowo-więzadłowy bez uchwytnych uszkodzeń.
Opis USG około 6,5 miesięca po urazie: uraz skrętny stawu skokowego lewego w 10.ub.r. Prawidłowa ilość płynu w stawie skokowo-goleniowym. Pogrubienie przyczepu bliższego torebki stawowej w części przednio-przyśrodkowej i przyczepu przedniej części wizadła trójgraniastego. Obraz może odpowiadać zmianom po naciągnięciu. Pozostała część więzadła trójgraniastego bez zmian pourazowych. Więzadłaskokowo-strzałkowego przedniego, piętowo-strzałkowego bez zmian pourazowych. Objawy nieco luźniejszego więzadła piętowo-strzałkowego. Więzadło rozdwojone bez zmian pourazowych. Więzadło piętowo-sześcienne bez zmian. Stawy stęu, śródstopia bez cech uszkodzenia. Staw piszczelowo strzalkowy bez zmian pourazowych. Scięgna strzałkowe, piszczelowe tylne, zginaczy długich, prostowników bez zmian.
W piątek byłam na konsultacji z ortopedą, który jest dosyć dobrym lekarzem w swojej dziedzinie. Powiedział że będzie potrzebny raczej zabieg, który będzie polegał na wstawieniu blaszki, unieruchomienie nogi żeby się zrosło ale zanim to nastąpi mam nie chodzić na boso oraz kupić wkładki do butów i chodzić w nich i dopiero jak nie będzie poprawy to spowrotem do Niego i robimy zabieg. Przy czym dodał, że nie spotkał się z przypadkiem uszkodzenia akurat tego stawu. Nie pocieszył mnie niestety, ponieważ zaznaczył że wkładki muszę nosić do końca życia, o szpilkach mogę zapomnieć. Ja zdaję sobię sprawę, że stopa to poważna sprawa ale szukam jeszcze nadziei która mi powie coś bardziej optymistycznego.
Na Pana Doktora trafiłam przypadkiem w Internecie i chciałabym wiedzieć co Pan Doktor myśli na ten temat. Czy warto jest podejmować jakieś ryzyko czy po prostu męczyć się z tym dalej i czekać aż to może jakoś samo zrośnie. Wiem, ze jest Pan bardzo dobrym fachowcem w tej dziedzinie dlatego proszę o jakąś podpowiedź i alternatywę. Jeśli będzie trzeba jechać na konsultację prywatną to oczywiście pojadę ale naprawdę chciałabym wiedzieć konkretnie co można zrobić i jeśli konieczny byłby zabieg to czy Pan by się podjął i czy ta usługa byłaby zrobiona na fundusz zdrowia.
Przepraszam, że tak się rozpisałam. Czekam niecierpliwie na odpowiedź.
Opis USG około 6,5 miesięca po urazie: uraz skrętny stawu skokowego lewego w 10.ub.r. Prawidłowa ilość płynu w stawie skokowo-goleniowym. Pogrubienie przyczepu bliższego torebki stawowej w części przednio-przyśrodkowej i przyczepu przedniej części wizadła trójgraniastego. Obraz może odpowiadać zmianom po naciągnięciu. Pozostała część więzadła trójgraniastego bez zmian pourazowych. Więzadłaskokowo-strzałkowego przedniego, piętowo-strzałkowego bez zmian pourazowych. Objawy nieco luźniejszego więzadła piętowo-strzałkowego. Więzadło rozdwojone bez zmian pourazowych. Więzadło piętowo-sześcienne bez zmian. Stawy stęu, śródstopia bez cech uszkodzenia. Staw piszczelowo strzalkowy bez zmian pourazowych. Scięgna strzałkowe, piszczelowe tylne, zginaczy długich, prostowników bez zmian.
W piątek byłam na konsultacji z ortopedą, który jest dosyć dobrym lekarzem w swojej dziedzinie. Powiedział że będzie potrzebny raczej zabieg, który będzie polegał na wstawieniu blaszki, unieruchomienie nogi żeby się zrosło ale zanim to nastąpi mam nie chodzić na boso oraz kupić wkładki do butów i chodzić w nich i dopiero jak nie będzie poprawy to spowrotem do Niego i robimy zabieg. Przy czym dodał, że nie spotkał się z przypadkiem uszkodzenia akurat tego stawu. Nie pocieszył mnie niestety, ponieważ zaznaczył że wkładki muszę nosić do końca życia, o szpilkach mogę zapomnieć. Ja zdaję sobię sprawę, że stopa to poważna sprawa ale szukam jeszcze nadziei która mi powie coś bardziej optymistycznego.
Na Pana Doktora trafiłam przypadkiem w Internecie i chciałabym wiedzieć co Pan Doktor myśli na ten temat. Czy warto jest podejmować jakieś ryzyko czy po prostu męczyć się z tym dalej i czekać aż to może jakoś samo zrośnie. Wiem, ze jest Pan bardzo dobrym fachowcem w tej dziedzinie dlatego proszę o jakąś podpowiedź i alternatywę. Jeśli będzie trzeba jechać na konsultację prywatną to oczywiście pojadę ale naprawdę chciałabym wiedzieć konkretnie co można zrobić i jeśli konieczny byłby zabieg to czy Pan by się podjął i czy ta usługa byłaby zrobiona na fundusz zdrowia.
Przepraszam, że tak się rozpisałam. Czekam niecierpliwie na odpowiedź.
Szanowna Pani,
Dziękuję za obdarzenie mnie zaufaniem i napisanie wiadomości, jednakże bardzo trudno mi właściwie zdiagnozować Panią online. A MRI i USG to, jak sama nazwa wskazuje, badania dodatkowe, które wykonuje się po dokładnym badaniu klinicznym. Z tego co Pani napisała, prawdopodobnie doznała Pani urazu stawu Choparta i w tej chwili (jak pewnie Kolega zauważył) rozwija się choroba zwyrodnieniowa. Co do wkładek, oczywiście jestem jak najbardziej "za". Podobnie jak jestem "za" spróbowaniem leczenia przeciwzapalnego i rehabilitacji. Co do wstawienia "blaszki" Koledze pewnie chodziło o wykonanie usztywnienia tego stawu - oczywiście operacje takie się wykonuje i mamy w tym doświadczenie (choć rzeczywiście nie jest to częsta przypadłość, nawet dla mnie).
Pozdrawiam,
Dziękuję za obdarzenie mnie zaufaniem i napisanie wiadomości, jednakże bardzo trudno mi właściwie zdiagnozować Panią online. A MRI i USG to, jak sama nazwa wskazuje, badania dodatkowe, które wykonuje się po dokładnym badaniu klinicznym. Z tego co Pani napisała, prawdopodobnie doznała Pani urazu stawu Choparta i w tej chwili (jak pewnie Kolega zauważył) rozwija się choroba zwyrodnieniowa. Co do wkładek, oczywiście jestem jak najbardziej "za". Podobnie jak jestem "za" spróbowaniem leczenia przeciwzapalnego i rehabilitacji. Co do wstawienia "blaszki" Koledze pewnie chodziło o wykonanie usztywnienia tego stawu - oczywiście operacje takie się wykonuje i mamy w tym doświadczenie (choć rzeczywiście nie jest to częsta przypadłość, nawet dla mnie).
Pozdrawiam,
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.