W 2016 roku rozpoczęłem leczenie zęba kanałowego 46, które zakończyłem na po etapie opracowania kana
1
odpowiedzi
W 2016 roku rozpoczęłem leczenie zęba kanałowego 46, które zakończyłem na po etapie opracowania kanałów. Przeniosłem się do innego stomatologa, ząb 46 nie sprawiał żadnych problemów, dlatego też jego leczenie kanałowe zostało dokończone w na przełomie 2017/2018 roku. W międzyczasie inne zęby były bardziej pilne.
Leczenie na ww. przełomie skończyło się dokonaniem rozległej perforacji na dnie korony, została wypełniona MTA, dentysta zasugerował, że w przyszłości, jeśli pojawia się problemy z tym zębem - należny powtórzyć leczenie kanałowe.
Po tej sugestii, zmieniłem stomatologa. Zanim znalazłem kogoś komu zaufam odwiedziłem kilka gabinetów. Każdy z lekarzy twierdził, że większość wypełnień jest nieszczelnych (a miały góra dwa lata), ponadto ząb 46 do usunięcia.
Mój obecny stomatolog wciąż twierdzi, że z tym zębem nic nie można zrobić, konsultowałem sie też z chirurgiem, który to potwierdził. Zalecano jak najszybsze usunięcie, aby nie doprowadzać do zaniku kości. Nie zdecydowałem się, ząb do tej pory nie sprawiał większych problemów, a nie stać mnie na implant, który byłby konieczny).
Od jakiegoś czasu czuję w jamie posmak ropy, ząb 46 ma widoczną próchnicę, lecz mój lekarz stwierdził, że nie będzie jej usuwać i szczelnie zamykać zęba, bo doprowadzi to do powstania nadciśnienia.
Podczas żucia gumy czuje mały, tępy ból, zrobiłem zdjęcie RTG zęba, widać zanik przepchniętego materiału.
Coraz bardziej zastanawiam sie nad usunięciem tej szóstki zanim pojawi się potężny ból, sęk w tym, że zęba 47 nie mam od kilku lat. Czy usunięcie to jedyne wyjście?
Leczenie na ww. przełomie skończyło się dokonaniem rozległej perforacji na dnie korony, została wypełniona MTA, dentysta zasugerował, że w przyszłości, jeśli pojawia się problemy z tym zębem - należny powtórzyć leczenie kanałowe.
Po tej sugestii, zmieniłem stomatologa. Zanim znalazłem kogoś komu zaufam odwiedziłem kilka gabinetów. Każdy z lekarzy twierdził, że większość wypełnień jest nieszczelnych (a miały góra dwa lata), ponadto ząb 46 do usunięcia.
Mój obecny stomatolog wciąż twierdzi, że z tym zębem nic nie można zrobić, konsultowałem sie też z chirurgiem, który to potwierdził. Zalecano jak najszybsze usunięcie, aby nie doprowadzać do zaniku kości. Nie zdecydowałem się, ząb do tej pory nie sprawiał większych problemów, a nie stać mnie na implant, który byłby konieczny).
Od jakiegoś czasu czuję w jamie posmak ropy, ząb 46 ma widoczną próchnicę, lecz mój lekarz stwierdził, że nie będzie jej usuwać i szczelnie zamykać zęba, bo doprowadzi to do powstania nadciśnienia.
Podczas żucia gumy czuje mały, tępy ból, zrobiłem zdjęcie RTG zęba, widać zanik przepchniętego materiału.
Coraz bardziej zastanawiam sie nad usunięciem tej szóstki zanim pojawi się potężny ból, sęk w tym, że zęba 47 nie mam od kilku lat. Czy usunięcie to jedyne wyjście?
Postawienie diagnozy i opracowanie planu leczenia bez zbadania pacjenta w tak skomplikowanym przypadku jest praktycznie niemożliwe - moja odpowiedź jest w związku z tym tylko orientacyjna i nie może być brana jako pewnik.
Istnieją metody ratowania zębów nawet w bardzo trudnych przypadkach, np. usunięcie jednego korzenia, usunięcie zęba i jego ponowne wstawienie po przeleczeniu "na zewnątrz" i oczyszczeniu rany. Tego typu leczenie zawsze jest planowane indywidualnie w porozumieniu z pacjentem. Trzeba jednak pamiętać, że są to zabiegi, przy których jest dość duże ryzyko niepowodzenia (co znaczy, że pomimo prawidłowo przeprowadzonego zabiegu, może się okazać, że ząb i tak trzeba będzie usunąć) i są raczej kosztowne.
Zapraszam na konsultację, jeśli chce Pan dostać konkretną propozycję leczenia z wyceną i oszacowaniem ryzyka.
Istnieją metody ratowania zębów nawet w bardzo trudnych przypadkach, np. usunięcie jednego korzenia, usunięcie zęba i jego ponowne wstawienie po przeleczeniu "na zewnątrz" i oczyszczeniu rany. Tego typu leczenie zawsze jest planowane indywidualnie w porozumieniu z pacjentem. Trzeba jednak pamiętać, że są to zabiegi, przy których jest dość duże ryzyko niepowodzenia (co znaczy, że pomimo prawidłowo przeprowadzonego zabiegu, może się okazać, że ząb i tak trzeba będzie usunąć) i są raczej kosztowne.
Zapraszam na konsultację, jeśli chce Pan dostać konkretną propozycję leczenia z wyceną i oszacowaniem ryzyka.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.