W naszym domu mieszka od dawna dużo osób starszych, ja zbliżam się do 80, a pani Z z innego piętra d

3 odpowiedzi
W naszym domu mieszka od dawna dużo osób starszych, ja zbliżam się do 80, a pani Z z innego piętra do 90, i z trudem chodzi, a mieszka sama. Jest dość gadatliwa, w lecie i na wiosnę potrafi siedzieć przed domem i gadać z innymi sąsiadkami przez 3 godziny. Miała ciekawy zawód i ma sporo ciekawego do powiedzenia. Stosunki są dobre, wszyscy się lubimy, sobą interesujemy i szanujemy naszego gospodarza. Zauważyłam, że pani Z szczególnie często gada z paniami X i Y, obie są grubo młodsze od niej i ode mnie i przez to sprawniejsze. Zwracają się do niej bardzo serdecznie - "Zosieńko". Ja też z nią trochę rozmawiałam, ale nie tyle. Byłam więc nieco zaskoczona, gdy parę miesięcy temu zadzwoniła do mnie z prośbą, bym ją "podprowadziła" do banku i paru sklepów. Należy dodać, że choruję na chorobę neurologiczną nóg, o czym ona wie, i nie chodzę dobrze, ale jestem znacznie sprawniejsza od niej. Zgodziłam się chętnie, i od tej pory "podprowadzam ją" do banku i paru sklepów co najmniej raz w tygodniu, o czym wszyscy wiedzą, łącznie z paniami X i Y. Zawsze biorę wózeczek, bo pani Z. ma niebotyczną emeryturę i nie wie co robić z pieniędzmi. Owszem, odwdzięcza się tym i owym, to kupi mi krem, to ciasteczka, pyta, co lubię i raz zaprosiła na obiad. Wyjścia kończą się rozpakowywaniem wypełnionego po brzegi wózeczka u niej na stole. Kilka razy spotkałyśmy się przypadkowo - ja z wózeczkiem, pani Z uwieszona u mego ramienia, oraz panie X i Y. Obsypywały ją pytaniami o zdrowie i pieszczotliwymi słówkami, a ja musiałam odczekać 5-10 minut, aż pani Z zdecyduje się ruszyć ze mną do banku i sklepów. Nie śmiem pytać pani Z, dlaczego nie zwraca się z prośbą "podprowadzanie" do pań X i Y, które, skądinąd, mogłyby chyba zaproponować włączenie się do pomocy pani Z. Moje pytanie - czy fakt, że pani Z zwróciła się i stale zwraca właśnie do mnie - świadczy o mnie TYLKO DOBRZE? Nie wydaje mi się. Bo jestem i byłam trochę "ofiarą losu".
Dzień dobry,
Myślę że najważniejsze jest, jak Pani się czuje w tej sytuacji. Jeśli Pani lubi towarzystwo Pani Z i wyjścia z nią sprawiają Pani przyjemność, a dodatkowo cieszy się Pani, gdy może pomagać innym, pewnie nie zadawała by Pani tego pytania. W tym, co Pani pisze, można wyczytać, iż czuje się Pani "ofiarą losu", trochę wykorzystywaną przez Panią Z. Czy jest tak, iż trudno jest Pani odmówić w podobnych sytuacjach, mimo iż nie ma Pani na to ochoty? Pomaganie innym to piękny gest, ważne jednak, by wynikał z naszych chęci a nie przymusu, wewnętrznego czy zewnętrznego. Na pewno może Pani porozmawiać z Panią Z, powiedzieć, jak się Pani czuje, może też Pani odmówić dalszej pomocy lub jej zakresu, jeśli przekracza to Pani możliwości. Ważne jest, by zadbać też o swoje potrzeby!
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Wojciechowska
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. Mam wrażenie, ze Pani uczucia są ambiwalentne. Być może z jednej strony bardzo zależy Pani na kontakcie z panią X, a z drugiej strony czuje się Pani nadużywana. Może jest tak, ze boi się Pani odmowy z obawy o utratę kontaktu czy popsucie relacji sąsiedzkich. Zastanawiałabym się czy pisząc o sobie „ofiara losu” nie ma Pani na myśli tendencji do nadużywania się. Myślę, ze Pani odczucia nie są bezpodstawne. Czasami warto odmówić, choćby z szacunku do siebie i swoich granic.
Pozdrawiam, Angelika Urban
To, że pani Z zwraca się do Ciebie z prośbą o pomoc i ceni Twoją obecność, może świadczyć o tym, że ufa Ci, czuje się komfortowo w Twoim towarzystwie, a także docenia Twoje wsparcie. Warto podkreślić, że związki między ludźmi są złożone, a wybór osoby, do której zwraca się o pomoc, może zależeć od wielu czynników.

Może być tak, że pani Z czuje się z Tobą bardziej swobodnie lub może dostrzega Twoją chęć pomocy i zrozumienia. To niekoniecznie oznacza, że nie ceni innych sąsiadów. Ludzie wybierają różne osoby, aby dzielić się swoimi potrzebami, a wybór może zależeć od wielu czynników, takich jak wspólne zainteresowania, relacje czy poziom zaufania.

Jeśli zależy Ci na zrozumieniu, możesz spokojnie porozmawiać z panią Z o jej wyborze. Wszelkie obawy czy niepewności warto wyrazić w sposób delikatny i szanujący jej perspektywę. Może to być okazja do otwartej rozmowy na temat wzajemnych relacji i uczuć. Warto pamiętać, że ludzie mają różne motywacje i preferencje, i czasem ich wybory niekoniecznie muszą być logicznie związane z konkretnymi okolicznościami życiowymi.
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna - 200 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.