W sierpniu złapałam kleszcza który potencjalnie tkwił w ciele od soboty do poniedziałku choć był bar
1
odpowiedzi
W sierpniu złapałam kleszcza który potencjalnie tkwił w ciele od soboty do poniedziałku choć był bardzo mały. Kleszcza usunięto na pogotowiu, nie pojawił się rumień, ani żadne objawy mogące świadczyć o boleriozie, ale zrobiłam test Elissa. Po około 5 tygodniach od ugryzienia IGM wyszło 21,9 a wiec na granicy z pozytywnym, wizyta u lekarza, który wyniku nie uznał za niepokojący i "jak chcę to mogę powtórzyć", co też zrobiłam pod koniec września- wyszło 19,6 a że miałam kilka infekcji, które na ogół mnie się nie łapały no to znowu do lekarza i drążąc temat wręcz wymusiłam skierowanie do zakaźnego, w którym jednak możliwy termin wizyty to 2019 r. Zrobiłam więc kolejny test i IGM wyszło 16,4 a wiec negatywne. Sądząc po podejściu lekarzy pierwszego kontakt nie mam powodów do niepokoju, dalej jednak nie mam choćby namiastki diagnozy, bo żaden z dwóch mi nie powiedział jasno czy powinnam się niepokoić czy nie. Pojawiły się też nowe okoliczności bowiem jestem w ciąży i wiem, że borelioza jest niebezpieczna.
Witam. Skoro obecnie w teście przesiewowym Elisa IgM jest ujemne, to wydawałoby się, że nie ma żadnego powodu do niepokoju. Ale skoro, jak to pani napisała, pojawiły się nowe okoliczności, i poprzednie wyniki były wątpliwe, to proponuję zrobić test western blot w klasie IgM, co ostatecznie zamknie problem. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.