Wciąż zastanawiam się czy powinnam skorzystać z pomocy psychiatry,czy może to normalne co czuję. A
2
odpowiedzi
Wciąż zastanawiam się czy powinnam skorzystać z pomocy psychiatry,czy może to normalne co czuję.
A czuję pustkę,bezsens totalny bezsens.W zasadzie mam tak od bardzo,bardzo dawna.Bywają dni lepsze i gorsze.A bywają takie jak dziś,że życie staje się nie do zniesienia,niemoc,brak sił i wciąż powracające pytanie po co to wszystko.Nic nie cieszy,jestem,bo jestem,ale po co...Jakiś ból wewnętrzny,nazywam to bólem duszy.Czy dusza może boleć?
Czasem próbuję bliskim wytłumaczyć co czuję,żeby mi pomogli,ale nikt tego nie rozumie.Nawet jakiś czas temu lekarz rodzinny,gdy byłam w dołku i powiedziałam,że nie chce mi się żyć,powiedział,że mam się wziąść w garść i zabrania mi tak myśleć.Może rzeczywiście sama powinnam sobie pomóc,tylko jak.To jest odemnie silniejsze nie wiem co to radość życia,przecież życie to ból i cierpienie.Dziwię się ludziom,którzy chcą długo żyć,czy oni nie odczuwają tego co ja???
A czuję pustkę,bezsens totalny bezsens.W zasadzie mam tak od bardzo,bardzo dawna.Bywają dni lepsze i gorsze.A bywają takie jak dziś,że życie staje się nie do zniesienia,niemoc,brak sił i wciąż powracające pytanie po co to wszystko.Nic nie cieszy,jestem,bo jestem,ale po co...Jakiś ból wewnętrzny,nazywam to bólem duszy.Czy dusza może boleć?
Czasem próbuję bliskim wytłumaczyć co czuję,żeby mi pomogli,ale nikt tego nie rozumie.Nawet jakiś czas temu lekarz rodzinny,gdy byłam w dołku i powiedziałam,że nie chce mi się żyć,powiedział,że mam się wziąść w garść i zabrania mi tak myśleć.Może rzeczywiście sama powinnam sobie pomóc,tylko jak.To jest odemnie silniejsze nie wiem co to radość życia,przecież życie to ból i cierpienie.Dziwię się ludziom,którzy chcą długo żyć,czy oni nie odczuwają tego co ja???
Myślę, że w tej sprawie lepiej pomógłby psycholog, albo psychiatra-psychoterapeuta. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
W pełni zgadzam się z tym co doktor napisał.
Ale chciałbym nieśmiało dodać, że opis Pani przeżyć przypomina mi to, co niektórzy psychoterapeuci nazywają: potopem zgubnych nastrojów. Jest to automatycznie uruchamiający się proces, datujący się od dzieciństwa. Prawdopodobnie zainicjowany specyficznymi relacjami z rodzicami. Przeżycia takie jak "życie staje się nie do zniesienia,niemoc,brak sił i wciąż powracające pytanie po co to wszystko.Nic nie cieszy,jestem,bo jestem,ale po co..." to nie rzeczywistość a Pani o niej sądy. Rzeczywistości nie da się zmienić ale nasze przekonania tak!
Pozwolę sobie przytoczyć kilka przykładów myśli, które często pojawiają się u ludzi mających podobne nastroje. Ciekaw czy Ma Pani podobne?
1. Nie mam niczego ciekawego innym do powiedzenia.
2. Gdy ludzie poznają mnie bliżej nie polubią mnie.
3. Jestem nieatrakcyjna
4. Nikt nie chce słuchać tego co mam do powiedzenia.
5. Jestem żałosna
ITD!!
Nawet jeśli nie są to myśli zbliżone do tych, które Pani miewa, dobrze byłoby spróbować odkryć swoje własne. I przyjrzeć się im. I samej zdecydować czy to rzeczywistość czy Pani o niej przekonania. I postarać się podyskutować z nimi.
A wizyta u psychoterapeuty też wskazana!
Pozdrawiam!
Ale chciałbym nieśmiało dodać, że opis Pani przeżyć przypomina mi to, co niektórzy psychoterapeuci nazywają: potopem zgubnych nastrojów. Jest to automatycznie uruchamiający się proces, datujący się od dzieciństwa. Prawdopodobnie zainicjowany specyficznymi relacjami z rodzicami. Przeżycia takie jak "życie staje się nie do zniesienia,niemoc,brak sił i wciąż powracające pytanie po co to wszystko.Nic nie cieszy,jestem,bo jestem,ale po co..." to nie rzeczywistość a Pani o niej sądy. Rzeczywistości nie da się zmienić ale nasze przekonania tak!
Pozwolę sobie przytoczyć kilka przykładów myśli, które często pojawiają się u ludzi mających podobne nastroje. Ciekaw czy Ma Pani podobne?
1. Nie mam niczego ciekawego innym do powiedzenia.
2. Gdy ludzie poznają mnie bliżej nie polubią mnie.
3. Jestem nieatrakcyjna
4. Nikt nie chce słuchać tego co mam do powiedzenia.
5. Jestem żałosna
ITD!!
Nawet jeśli nie są to myśli zbliżone do tych, które Pani miewa, dobrze byłoby spróbować odkryć swoje własne. I przyjrzeć się im. I samej zdecydować czy to rzeczywistość czy Pani o niej przekonania. I postarać się podyskutować z nimi.
A wizyta u psychoterapeuty też wskazana!
Pozdrawiam!
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.