Wczoraj doszło do mnie, że mój objaw "wrażenie bycia obserwowaną i że ktoś zna moje myśli, wiem że t
2
odpowiedzi
Wczoraj doszło do mnie, że mój objaw "wrażenie bycia obserwowaną i że ktoś zna moje myśli, wiem że to nieprawda ale nie potrafię przestać w to wierzyć/obawiać się tego" nie dotyczy tylko lęku przed oceną tych ludzi którzy mnie niby obserwują, czyli może nie wywodzić się tylko z mojej fobii społecznej. Zanim zacznę bać się, że ktoś obserwując mnie ocenia mnie, czasami wyobrażam sobie że dana osoba patrzy na mnie z zainteresowaniem co do mojej osoby, choć niby w głębi wiem że to niemożliwe, bo większość osób ma swoje życie i nie chciałaby tracić czasu na obserwowanie moich kroków. Gdy sobie wyobrażam że daną osobę ciekawi to co robię, to nie zawsze jest to nacechowane romantycznie i zawsze towarzyszą temu pozytywne emocje, tak jakbym chciała być widziana przez tę osobę (w przeciwieństwie do tego gdy czuję się oceniana przez obserwującą mnie osobę, wtedy jest to nieprzyjemne i niechciane). Jeśli nie bierze się to z fobii społecznej, to z czego innego może się to brać?
Dzień dobry, analizując Pani opis problemu, serdecznie zachęcam do konsultacji psychiatrycznej, aby móc wykluczyć pewne schorzenia i skoncentrować się na diagnozie zaburzeń, chociażby wspomnianej fobii społecznej.
Pozdrawiam ciepło.
Pozdrawiam ciepło.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Jeśli dobrze rozumiem - inny jest Pani obraz, jaki chciałaby Pani pokazać światu, od tego wewnętrznego, który ktoś może zobaczyć obserwując Panią... Może to dotyczyć kwestii kontroli. W procesie psychoterapeutycznym warto przyjrzeć się temu, po co Pani ta kontrola. Jakie uczucia i obawy za tym stoją, jaką mają funkcję.
I teraz: jeśli chce Pani "wiedzieć" i umieć siebie obserwować, to można wybrać nurt poznawczo-behawioralny lub pokrewny. Ale jeśli wymienione trudności są przeszkodą w tworzeniu bliskich, żywych relacji i utrzymaniu ich, jeśli pojawia się jakiś rodzaj pustki, cierpienia, to zdecydowanie nurt psychodynamiczny - w czasie pierwszych konsultacji terapeuta robi wywiad strukturalny, który pozwala na postawienie diagnozy i pracę pod kątem wyleczenia ew. zaburzeń.
W terapii psychodynamicznej istnieje metoda TFP - dzięki niej w bezpiecznej relacji terapeutycznej i płynącej z niej emocjonalnym doświadczeniom korektywnym można wyleczyć to, co dziś powoduje trudności. Często jest tak, że pochłania się tonami książki, podcasty, filmy, inne rozwojowe działania i... to nie działa, nie pomaga. Jeśli jest cierpienie, zdecydowanie trzeba się sobą skutecznie zająć, samo nie zniknie. I tego, co powoduje problemy w relacjach, raczej nie da się uleczyć bezrelacyjnie.
I teraz: jeśli chce Pani "wiedzieć" i umieć siebie obserwować, to można wybrać nurt poznawczo-behawioralny lub pokrewny. Ale jeśli wymienione trudności są przeszkodą w tworzeniu bliskich, żywych relacji i utrzymaniu ich, jeśli pojawia się jakiś rodzaj pustki, cierpienia, to zdecydowanie nurt psychodynamiczny - w czasie pierwszych konsultacji terapeuta robi wywiad strukturalny, który pozwala na postawienie diagnozy i pracę pod kątem wyleczenia ew. zaburzeń.
W terapii psychodynamicznej istnieje metoda TFP - dzięki niej w bezpiecznej relacji terapeutycznej i płynącej z niej emocjonalnym doświadczeniom korektywnym można wyleczyć to, co dziś powoduje trudności. Często jest tak, że pochłania się tonami książki, podcasty, filmy, inne rozwojowe działania i... to nie działa, nie pomaga. Jeśli jest cierpienie, zdecydowanie trzeba się sobą skutecznie zająć, samo nie zniknie. I tego, co powoduje problemy w relacjach, raczej nie da się uleczyć bezrelacyjnie.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.