Witam bardzo serdecznie. Chciałabym się skonsultować na temat mojej mamy, a mianowicie problem pojaw

Witam bardzo serdecznie. Chciałabym się skonsultować na temat mojej mamy, a mianowicie problem pojawił się już jakiś czas temu, lecz nie było to, aż tak bardzo silne, jak jest teraz. Mianowicie, mama po alkoholu grozi już nie pierwszy i nie drugi raz że się zabije,a konkretnie powiesi. (1-2 lata temu, powiesiła się jej kuzynka), co ciekawe za każdym razem twierdzi że jakieś dwie postacie każą jej to zrobić. Tak wiem jak to niedorzecznie brzmi, lecz tak jest. Klęka na kolanach, zachowuje się jakby żadne słowa do niej nie trafiały. Jakby totalnie ją odcinało od rzeczywistości i zamykała się w swoim świecie. Klęka na kolanach, modli się z rękoma do gory, potem - tak mi się przynajmniej wydaje, że symuluje utratę przytomności. Po ostatnim przypadku, jak udawałam że dzwonie na 112 wezwać karetkę i Policję, by sprawdzić jak zareaguje, po niespełna pół minuty nagle odzyskała przytomność. Po wszystkim co się dzieje, udaje wielce zdziwioną tym o czym jej opowiadam co zrobiła, wypiera się wszystkiego, mówi, że to nie ona i udaje wielkie niedowierzanie. Nie wiem kompletnie co się z nią dzieje i w jaki sposób z nią porozmawiać by jej pomóc, wiem że dobrowolnie do psychologa bądź psychiatry nie pójdzie, bo twierdzi, że jej nic nie jest. A nie raz, Ja lub rodzina jej tą pomoc proponowaliśmy, lecz nie przyjmuje od nikogo pomocy. Gdy jest trzeźwa, jest osobą do rany przyłóż bez jakichkolwiek dziwnych odchyleń, ale tylko jak jest upojona alkoholowo zaczyna odwalać różne dziwne akcje. Akcje z wieszaniem sie zdarzają, ostatnia w zeszłym miesiącu i parę dni temu, poprzednie pół roku temu a jeszcze wcześniej z 3 lata temu. Raz już była zamknięta w szpitalu psychiatrycznym po próbie samobójczej. Bardzo proszę o jakiekolwiek porady i rady co dalej z tym wszystkim zrobić.