Witam,Jestem mężczyzną w wieku 26lat i coraz bardziej nie radzę sobie z otaczająca mnie rzeczywi
11
odpowiedzi
Witam,
Jestem mężczyzną w wieku 26lat i coraz bardziej nie radzę sobie z otaczająca mnie rzeczywistością. Nie potrafię poradzić sobie z depresyjnymi stanami i ogromnymi huśtawkami nastroju. Są dni w których czuje się ok i mam nadzieję, że przyszłość będzie lepsza, jednak znacznie częściej dopadają mnie gorsze okresy. Dwa lata temu byłem ze swoimi problemami u psychiatry: nie wiem czy nie potrafiłem opowiedzieć co jest ze mną nie tak czy lekarz zbagatelizował objawy, dostałem leki SSRI i poradę bym udał się na terapie poznawczo behawioralną. Na terapie nie poszedłem ponieważ nastąpił lepszy okres oraz przeprowadziłem się do nowego miejsca. Niestety nowe miasto nasiliło moje problemy do których doszła izolacja od kontaktów z ludźmi i bolesne doświadczenie z chwilową miłością. Nie jestem zamkniętą osobą jednak całkowicie nie potrafię poznawać ludzi. Na dobrą sprawę odzywałem się tylko w pracy. Od dłuższego czasu mam wrażenie, że w niczym w życiu nie byłem tak na prawdę dobry: zawsze ok ale nigdy w niczym najlepszy. Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się ze ludzie mnie nie szanują. Zawsze byłem osobą z zewnątrz i ciężko było mi wejść w jakiekolwiek towarzystwo. Często słyszę, że dużo narzekam - oczywiście dołuje mnie to jeszcze bardziej. Próbowałem wielu rzeczy: oglądam/czytam sporo na temat zmiany swojego życia na różne sposoby i z różnych źródeł. Do tej pory nie udało mi się zmienić swojej rzeczywistości. Jestem sam, mam napady lęku, nie mogę spać w nocy albo śpię źle, przestaje się odzywać i robię się coraz bardziej nerwowy i impulsywny. Doszły do tego ogromne nadgodziny i duży stres w pracy. Miesiące mijają, rok kolejny zleciał a ja mam wrażenie, że będzie coraz trudniej, szczególnie, że prawie każdy ze znajomych wkroczył już w poważniejszy etap życia: zakładają swoje rodziny, maja dzieci itp. Czuje jakbym coraz bardziej pogrążał się w ciemność i złe myśli, a ze względu na moje usposobienie nie widzę wyjścia z całej sytuacji. Od dłuższego czasu mam myśli samobójcze, które nasilają się z każdym tygodniem. Codziennie czuje się jakbym walczył z ogromnym zwierzęciem w ciągle kurczącej się klatce....Nie sposób opisać wszystkiego o czym myślałem w ostatnim okresie więc starałem się zawrzeć tylko ogół sytuacji. Pozdrawiam i mam nadzieję na sugestie co dalej. Terapia? wizyta u kolejnego psychiatry...?
Jestem mężczyzną w wieku 26lat i coraz bardziej nie radzę sobie z otaczająca mnie rzeczywistością. Nie potrafię poradzić sobie z depresyjnymi stanami i ogromnymi huśtawkami nastroju. Są dni w których czuje się ok i mam nadzieję, że przyszłość będzie lepsza, jednak znacznie częściej dopadają mnie gorsze okresy. Dwa lata temu byłem ze swoimi problemami u psychiatry: nie wiem czy nie potrafiłem opowiedzieć co jest ze mną nie tak czy lekarz zbagatelizował objawy, dostałem leki SSRI i poradę bym udał się na terapie poznawczo behawioralną. Na terapie nie poszedłem ponieważ nastąpił lepszy okres oraz przeprowadziłem się do nowego miejsca. Niestety nowe miasto nasiliło moje problemy do których doszła izolacja od kontaktów z ludźmi i bolesne doświadczenie z chwilową miłością. Nie jestem zamkniętą osobą jednak całkowicie nie potrafię poznawać ludzi. Na dobrą sprawę odzywałem się tylko w pracy. Od dłuższego czasu mam wrażenie, że w niczym w życiu nie byłem tak na prawdę dobry: zawsze ok ale nigdy w niczym najlepszy. Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się ze ludzie mnie nie szanują. Zawsze byłem osobą z zewnątrz i ciężko było mi wejść w jakiekolwiek towarzystwo. Często słyszę, że dużo narzekam - oczywiście dołuje mnie to jeszcze bardziej. Próbowałem wielu rzeczy: oglądam/czytam sporo na temat zmiany swojego życia na różne sposoby i z różnych źródeł. Do tej pory nie udało mi się zmienić swojej rzeczywistości. Jestem sam, mam napady lęku, nie mogę spać w nocy albo śpię źle, przestaje się odzywać i robię się coraz bardziej nerwowy i impulsywny. Doszły do tego ogromne nadgodziny i duży stres w pracy. Miesiące mijają, rok kolejny zleciał a ja mam wrażenie, że będzie coraz trudniej, szczególnie, że prawie każdy ze znajomych wkroczył już w poważniejszy etap życia: zakładają swoje rodziny, maja dzieci itp. Czuje jakbym coraz bardziej pogrążał się w ciemność i złe myśli, a ze względu na moje usposobienie nie widzę wyjścia z całej sytuacji. Od dłuższego czasu mam myśli samobójcze, które nasilają się z każdym tygodniem. Codziennie czuje się jakbym walczył z ogromnym zwierzęciem w ciągle kurczącej się klatce....Nie sposób opisać wszystkiego o czym myślałem w ostatnim okresie więc starałem się zawrzeć tylko ogół sytuacji. Pozdrawiam i mam nadzieję na sugestie co dalej. Terapia? wizyta u kolejnego psychiatry...?
Dzień dobry. Pana opis wskazuje na to, że ma Pan pewien ogląd swojej sytuacji. Miał Pan doświadczenia z farmakoterapią, był Pan bliski podjęcia psychoterapii. Decyzję o tym uzależnił Pan od swojego aktualnego stanu. Zauważa Pan "pułapkę" kryjacą się za tym. Warto podjąć psychoterapię w nurcie psychodynamicznym, dzięki któremu skupi się Pan nie tylko na znaczeniu i genezie objawu, ale też będzie miał Pan szansę na trwałą zmianę postrzegania siebie i otoczenia. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie,
na początek zachęcam jednak do konsultacji psychologicznej i być może rozpoczęcia terapii w nurcie poznawczo - behawioralnym czy innym to wyjdzie w trakcie ewentualnej pracy. Na pewno dużym krokiem na przód jest sam fakt Twojego/Pana samoświadomości pewnych zmian i procesów zachodzących wewnątrz i na zewnątrz Pańskiego świata / rzeczywistości. Serdecznie zapraszam na pierwszą wizytę zobaczymy co dalej:) Pozdrawiam ciepło.
na początek zachęcam jednak do konsultacji psychologicznej i być może rozpoczęcia terapii w nurcie poznawczo - behawioralnym czy innym to wyjdzie w trakcie ewentualnej pracy. Na pewno dużym krokiem na przód jest sam fakt Twojego/Pana samoświadomości pewnych zmian i procesów zachodzących wewnątrz i na zewnątrz Pańskiego świata / rzeczywistości. Serdecznie zapraszam na pierwszą wizytę zobaczymy co dalej:) Pozdrawiam ciepło.
Witam. Pana opis sugeruje, że podejmuje Pan pewną analizę siebie i swojej sytuacji, stara się znaleźć jakieś zależności. Mimo to, jednak nie przynosi to zmiany, której Pan oczekuje. Trudno jest samodzielnie dokonać zmiany, kiedy tego co się dzieje „bronią” różne przekonania, automatyczne sposoby reagowania lub interpretowania sytuacji. Zachęcam do rozpoczęcia psychoterapii, tym bardziej, że to uczucie przeciążenia wzmaga się i przynosi myśli o zakończeniu życia. Nie można tego lekceważyć. Praca z psychoterapeutą nad doświadczanymi trudnościami może być tą właściwą drogą do osiągnięcia ulgi i zrozumienia, którego chyba teraz najbardziej Pan potrzebuje.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Dzień dobry. Problemy,które Pan opisuje wyglądają na bardzo poważne. Myśli samobójcze, stany depresyjne, huśtawki nastroju, napady lęku, izolacja społeczna, problemy ze snem, problemy z samooceną. To wystarczająco dużo powodów aby szybko pójść w pierwszej kolejności do lekarza psychiatry. I regularnie zażywać przepisane leki. Razem z lekarzem warto ustalić jakie dalsze formy pomocy są Panu potrzebne. Myślę, że psychoterapia zawsze jest pomocna ale w Pana stanie zdecydowanie najpierw psychiatra. Gdy będzie Pan, poprzez leki, stabilniejszy nastrój będzie bardziej możliwe w psychoterapii przyglądanie się przyczynom Pana problemów.
Zachęcam do takiego działania.
Pozdrawiam
Barbara Tubielewicz
Zachęcam do takiego działania.
Pozdrawiam
Barbara Tubielewicz
Psychoterapia w podejściu BSFT -Terapia Krótkoterminowa Skoncentrowana na Rozwiązaniu.
Zapraszam serdecznie w wypracowaniu i znalezieniu małych kroków do zmiany jakości życia.
Zapraszam serdecznie w wypracowaniu i znalezieniu małych kroków do zmiany jakości życia.
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Myśli samobójcze to poważny sygnał alarmowy. Proszę pójść na konsultację do psychoterapeuty i podjąć terapię. To powinno przynieść ulgę i rozświetlić ciemności w jakich Pan chwilowo przebywa. Jeżeli podjęcie terapii w ramach prywatnego gabinetu nie jest możliwe, to trzeba pójść do psychiatry i uzyskać od niego skierowanie na terapię w ramach NFZ. Pozdrawiam
Witam
Pana list bardzo mnie poruszył. Zmaga się Pan z olbrzymim cierpieniem, które nie pozwala Panu cieszyć się życiem, realizować się. Sądzę, że rozmiar Pana cierpienia i to jak to wszystko wpływa na Pan codzienne życie skłania do poszukiwania profesjonalnej pomocy. Trudności, z którymi boryka się Pan obecnie maja swoje żródło w Pana przeszłości. Nasilające się myśli samobójcze i trud zmagania się codziennego z Pan doświadczeniem skłania do szybkiej wizyty u lekarza psychiatry. To naturalnie nie jest wystarczające. Zachęcam Pan do podjęcia terapii długoterminowej.Zalecone leczenie przez lekarza pomoże Panu uzyskać lepsze samopoczucie, ale zmierzyć się z ciemnością i ogromnym zwierzęciem może Pan jedynie w procesie psychoterapii. Terapeuta pomoże Panu, będzie Panu towarzyszył. Nie będzie Pan w tym sam.
Życzę wszystkiego dobrego
Pana list bardzo mnie poruszył. Zmaga się Pan z olbrzymim cierpieniem, które nie pozwala Panu cieszyć się życiem, realizować się. Sądzę, że rozmiar Pana cierpienia i to jak to wszystko wpływa na Pan codzienne życie skłania do poszukiwania profesjonalnej pomocy. Trudności, z którymi boryka się Pan obecnie maja swoje żródło w Pana przeszłości. Nasilające się myśli samobójcze i trud zmagania się codziennego z Pan doświadczeniem skłania do szybkiej wizyty u lekarza psychiatry. To naturalnie nie jest wystarczające. Zachęcam Pan do podjęcia terapii długoterminowej.Zalecone leczenie przez lekarza pomoże Panu uzyskać lepsze samopoczucie, ale zmierzyć się z ciemnością i ogromnym zwierzęciem może Pan jedynie w procesie psychoterapii. Terapeuta pomoże Panu, będzie Panu towarzyszył. Nie będzie Pan w tym sam.
Życzę wszystkiego dobrego
Dobry wieczór. Polecam udać się do dobrego psychoterapeuty w nurcie psychodynamicznym, gdyż warto zagłębić się w naturę leków z którymi Pan się zmaga. W psychoterapii będzie Pan musiał zadać sobie wiele pytań odnośnie początków występowania danego lęku i cofnięcia się do pierwszego wystąpienia danego objawu. Leki jedynie maskują, to co odczuwamy i tak na prawdę zamiatają wszystko pod dywan, a jednak w końcu kiedyś i ta pojemność dywanu się skończy. Pozdrawiam.
Witam! W opisywanym przez Pana przypadku sugeruję zgłoszenie się do psychoterapeuty do ośrodka, w którym przyjmuje również psychiatra, aby mogli wspólnie Pana prowadzić, wykorzystując psychoterapię i farmakoterapię.
Dzień dobry Panu.
Zalecenia lekarza, u którego był Pan 2 lata temu wydają mi się słuszne - leki i psychoterapia. Niekoniecznie poznawczo-behawioralna, ale terapia na pewno. To jest Panu potrzebne. To jest droga do zmiany swojego życia. Aczkolwiek wymagająca. Proszę nie czekać. Leki pomogą ustabilizować nastrój, a podczas terapii będzie się Pan uczył jak się zakotwiczyć, osadzić, zmienić sposób myślenia i przeżywania. Pozdrawiam.
Zalecenia lekarza, u którego był Pan 2 lata temu wydają mi się słuszne - leki i psychoterapia. Niekoniecznie poznawczo-behawioralna, ale terapia na pewno. To jest Panu potrzebne. To jest droga do zmiany swojego życia. Aczkolwiek wymagająca. Proszę nie czekać. Leki pomogą ustabilizować nastrój, a podczas terapii będzie się Pan uczył jak się zakotwiczyć, osadzić, zmienić sposób myślenia i przeżywania. Pozdrawiam.
Tematów jest kilka. Po tak szczegółowym opisie moim zdaniem ma Pan istoten objawy depresji i nad tym trzeba zapanować jako krok pierwszy. Najprawdopodobniej niezbędne jest leczenie farmakologiczne. Po opanowaniu tych objawów sesje psychoterapii i rozwiązanie pozostalych problemów w racjonalnym zakresie będzie łatwiejsze.
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Eksperci
Podobne pytania
- witam, mam 24 lata i od około 2018 zaczęła się u mnie depresja, nerwica lękowa a niedawno okazało się że również i ADHD. nie przeszedłem terapii wszak dostałem leki na ADHD(welbox). od kilku dni mam okropny problem, do sedna - okropnie boję się śmierci, a raczej tego co jest po niej, przeraża mnie pustka,…
- Miesiąc temu rozstałam się z partnerem. Byliśmy ze sobą 3,5 roku. Czuję, że moje samopoczucie się tylko pogarsza. Czy mam do tego prawo? Czy to kwalifikuje się już do specjalisty? Czasem czuję, że braknie mi sił, by wstać rano do pracy, później na chwilę o tym zapominam, ale kiedy zostaję sama aż kręci…
- Chciałabym skorzystać z psychoterapii, ale nie jestem pewna jaki nurt byłby dla mnie najbardziej odpowiedni. Miałam trudne dzieciństwo, co rzutuje na moje aktualne, dorosłe już życie. Mam 27 lat, dobrą pracę, przyjaciół. Nie mogę się pogodzić z tym, co spotykało i nadal spotka moją rodzinę. Toksyczny…
- Od 4 lat zmagam się z depresją i nerwicą lękowa. Żadna terapia mi nie pomaga . Pochowalam mame 3 miesiące temu i do zaszlam w ciążę kilka dni przed śmiercią mamy. Jest mi naprawdę bardzo Ciężko z tym już walczyć. Powoli się poddaje.. Staram się zmieniać myślenie ale jednak te gorsze myśli biorą górę..…
- Witam, biorę aciprex (10mg dziennie) 6 miesięcy, od 4 miesięcy jestem bez kontroli lekarza prowadzącego ze względu na zmianę miejsca zamieszkania i brak możliwości wizyt dlatego chciałabym przerwać leczenie w bezpieczny sposób. Czy przerwanie leczenia wymaga wizyty u lekarza prowadzącego czy może to…
- Mam 12 oraz panicznie się boję śmierci ciągle w głowie mówię sobie rzeczy które mnie na chwilę uspokajają robię też rzeczy które kocham i które napewno powinny mi pomóc przestać o tym myśleć ale to nie pomaga nie mogę przez to cieszyć się z życia oraz normalnie żyć jak temu zapobiec?
- witam, mam problem z myślami nocnymi za dużo rozmyślam o przyszłości, rozmyślam jak poradzę sobie bez bliskiego mimo że on żyje i ma się świetnie, często przy tym dopada mnie mocny płacz, męczy mnie to już od dawna przychodzi wraca przychodzi i tak w kółko… jak sobie z tym poradzić?
- Jak zostać zdiagnozowanym, prawdopodobnie na depresję? Chodzę do psychologa około roku, jedyne co dostąłam to praktycznie na początku wizyt papierek, gdzie napisane było "silne podejrzenie depresji", jednak nie była to konkretna diagnoza. Gdzie musiałabym się zapisać żeby dostać konkretną odpowiedź?
- Dzisiaj w drodze samochodem czułam jakby coś się miało stac. gdy dotarłam do domu nie mogłam oddychać, i cała się trzęsłam. Z jakiegoś powodu czułam że jutro umrę. Nie wiem z czego to wynikło ale strasznie się boję i martwię. Cały czas tak czuję i boję się że się nie obudzę. O co chodzi?
- Dzień dobry, męczą mnie ostatnio myśli o śmierci( nie o samob****) tylko co by było jakbym umarła... mam ok 25lat, zdjagnozowano u mhie depresje w wieku ok 14lat (szkoła podstawowa/gimnazjum)... Był to dla mnie bardzo cieżki okres, gdzie rówieśnicy dokuczali z powodu pasji, a rodzice zbagatelizowali…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 330 pytań dotyczących usługi: depresja
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.