Witam, jestem osobą, która bardzo łatwo tyje, a trudno chudnie. Chciałabym zacząć odchudzanie 1600 k
2
odpowiedzi
Witam, jestem osobą, która bardzo łatwo tyje, a trudno chudnie. Chciałabym zacząć odchudzanie 1600 kcal, a po tygodniu zwiększyć je do 1700 kcal, a finalnie może nawet zatrzymać się na 1800 kcal. Mam 21 lat, ważę 64 kg, wzrost 171 cm. Ćwiczę 3-4 razy w tygodniu po około godzinę, jednak poza tym nie mam praktycznie żadnych innych aktywności, mało chodzę, ponieważ pracuję przy komputerze. Jak powinnam rozplanować rozkład makroskłaników na 1600 kcal? Ułożyłam sobie z tego 51% węglowodanów, 25% białka oraz 24% tłuszczów - czy taki rozkład będzie prawidłowy? Pozdrawiam
Dzień dobry,
Wskaźnik BMI przy podanych parametrach wskazuje na 21,9 -> normowaga. Pani waga ciała jest w normie. Zbilansowany posiłek ma następujący rozkład makroskładników: białko 25-30%; węglowodany 45-65%; tłuszcze 25-30%. Życzę powodzenia :-)
Wskaźnik BMI przy podanych parametrach wskazuje na 21,9 -> normowaga. Pani waga ciała jest w normie. Zbilansowany posiłek ma następujący rozkład makroskładników: białko 25-30%; węglowodany 45-65%; tłuszcze 25-30%. Życzę powodzenia :-)
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Ja bym w tym przypadku wykluczył insulinooporność i zmniejszył intensywność treningów bo być może powoduje on stan zapalny.
W mojej ocenie taka ilość węglowodanów jest zła i rekomendacje IŻŻ również są absurdalne.
Jeśli nie pracujesz w kopalni albo nie uprawiasz maratonów to 25% węglowodanów to max której potrzebujesz.
Zawsze trzeba dopasować makroskładniki indywidualnie a nie patrząc w ślepo w zalecenia instytucji, która dawno powinna zaktualizować wiedzę.
Dla wszystkich, którzy dalej twierdzą, ze 60% energii ma pochodzić z węglowodanów błagam zacznijcie czytać badania naukowe i miejcie swój rozum.
W mojej ocenie taka ilość węglowodanów jest zła i rekomendacje IŻŻ również są absurdalne.
Jeśli nie pracujesz w kopalni albo nie uprawiasz maratonów to 25% węglowodanów to max której potrzebujesz.
Zawsze trzeba dopasować makroskładniki indywidualnie a nie patrząc w ślepo w zalecenia instytucji, która dawno powinna zaktualizować wiedzę.
Dla wszystkich, którzy dalej twierdzą, ze 60% energii ma pochodzić z węglowodanów błagam zacznijcie czytać badania naukowe i miejcie swój rozum.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.