Witam, Jestem zawidowym szefem kuchni, obecna sytuacja w kraju dość mocno odbija się na relacjach w

3 odpowiedzi
Witam,
Jestem zawidowym szefem kuchni, obecna sytuacja w kraju dość mocno odbija się na relacjach w naszej restauracji. Od około miesiąca zauważyłem że mam problem z rozluźnieniem się- odcięciem od pracy. Praca jest tematem nr 1 w naszym domu, zdąża mi się wracać do mieszkania lub do restauracji i szarpac za klamkę aby upewnić się że drzwi są zamknięte. Kilkukrotnie sprawdzam czy światło jest zgaszone lub czy nic nie jest podłączone do gniazdka. Ostatnio pojawił mi się tik polegający na spięciu mięśni ramion. Początkowo zacząłem suplementować magnez ale nie przynosi to rezultatu. Miałem głupie myśli ale nie nazwał bym ich samobójczymi ponieważ mam wspaniałą wspierającą dziewczynę i wiem nie zrobił bym jej tego. Ze względu na branżę po prostu nie mogę zmienić pracodawcy ponieważ nikt obecnie nie zatrudnia w branży. Pracuje od 8 lat w zawodzie kucharza i nikt nigdy nie groził mi że mnie zwolni. W normalnych okolicznościach wziąłbym urlop żeby trochę przeczekać ale nie mam na to szans w najbliższym czasie ponieważ nie ma osoby która mogłaby mnie zastąpić i wiem że nie miałbym dokąd wracać. Zastanawiam się czy to po prostu kwestia przepracowania i wszystko wróci do normy wiosną czy to coś poważnego. Zawsze byłem osobą silną która że wszystkim sobie radziła, teraz po prostu boje się co przyniesie przyszłość. Przed wizytą u lekarza blokuję mnie to że wiem jak dużo osób po prostu wyłudza zwolnienie "na depresję" i nie chcę żeby lekarz wziął mnie za hipohondryka. Zawsze pracowałem w dobrych hotelach i restauracjach, słuchanie od szefa skarg, pretensji za sprawy które nie leżą w moich kompetencjach, szafowanie tym że jestem młody i powinienem cieszyć się że mam pracę nie pomaga
Zastanawiam się czy zwolnić się i szukac jakiejkolwiek pracy w innym zawodzie(na jakiś czas), czy problem leży we mnie i może zeczywiscie jest coś ze mną nie tak i powinienem pójść do lekarza Psychologa? Psychiatry?
Dzień dobry!

W sytuacji którą Pan opisał warto na początek byłoby skonsultować się z psychologiem. Napisał Pan, że "może rzeczywiscie jest coś ze mną nie tak", ale można też na to spojrzeć, że realnie mierzy się Pan z trudną, napięciotwórczą sytuacją. Być może w tej sytuacji warto skorzystać ze wsparcia.

Pozdrawiam serdecznie!

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, z Pan opisu wynika, że od wielu miesięcy doświadcza Pan stresu. Gdy poziom stresu jest niewielki nasz organizm mobilizuje się, zbiera energię fizyczną i umysłową, żeby poradzić sobie z wymagającą sytuacją. Jednak kiedy stresu jest zbyt dużo, a w dodatku trwa bardzo długo nasz organizm powoli traci zasoby, aby poradzić sobie z trudną sytuacją. Z opisu wynika, że tego Pan aktualnie doświadcza - organizm jest w trybie walki/ucieczki - spięte mięśnie (ciało zbiera energię do walki), zaktywizowany jest układ współczulny. To reakcja naturalna na stres, jednak bardzo wymagająca i zużywająca sporo energii. Wiążą się z tym obawy, lęk, natrętne myśli. W tym trybie ciężko rozstrzygnąć co zrobić dalej, mogą być dla Pana niedostępne strategie działania związane z kreatywnym myśleniem, rozwiązywaniem problemów, efektywną komunikacją. Tak działa nasz organizm, gdy jest narażony na długotrwały stres. Aby wyjść z tego stanu pomocny byłby kontakt z psychologiem, a także wsparcie otoczenia, bliskość z osobą bliską. Kluczowe wydaje mi się również rozładowanie tych emocji poprzez pracę z ciałem - ćwiczenia rozluźniające, bieganie, joga, relaksacje, spacery, dbanie o odpowiednią ilość snu, ograniczenie zbędnych bodźców (internet, ilość czasu spędzanego przed ekranem). Pozdrawiam!
Witam obecna sytuacja nie sprzyja higienie psychicznej, rozluźnieniu czy też innym emocją. Funkcjonowanie od sporym stresem, lękiem może doprowadzać do eskalacji odczuwanych nieprzyjemnych emocji. Proszę w miarę możliwości starać się zrelaksować, porozmawiać z bliskimi. Gdyby to nie przynosiło pożądanych efektów zachęcam do skorzystania ze wsparcia specjalisty w miejscu zamieszkania. Pozdrawiam

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.