Witam. Mam 22 lata. Piszę, ponieważ miałam problem i raczej dalej go mam. Chodzi mi o temat uzależni

2 odpowiedzi
Witam. Mam 22 lata. Piszę, ponieważ miałam problem i raczej dalej go mam. Chodzi mi o temat uzależnień. Od 3 lat nie piję alkoholu, a jeśli coś wypiję to bardzo bardzo rzadko i są to rodzinne uroczystości, aczkolwiek 5 lat brałam narkotyki, a konkretnie to jedną substancję Kodeinę i też często piłam alkohol. Tak jak wcześniej podkreśliłam, że od 3 lat jestem czysta bo nie biorę żadnych narkotyków, a alkohol jest na maxa sporadycznie pity.
Czy przez okres 5 lat brania codziennie praktycznie kodeiny i częstego picia alkoholu mogły zajść jakieś zmiany w mózgu? Bo jednak 3 lata nie siedzę w tym ale 5 lat to brałam stąd moje pytanie. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie :)
Witam!Uznaje Pani problem z narkotykami u siebie,ale nie nazywa go uzależnieniem..W tekście nie ma wzmianki o terapii,jej przebiegu i zakończeniu .Jesli to uzaleznienie to w naturalny sposób wymagał ten problem terapii.Potrzebny jest ktos do diagnozy a potem do terapiiDrugi człowiek..Samo utrzymywanie abstynencji jest warunkiem koniecznym ,ale nie wystarczającym,aby sobie z takiego rodzaju problemem radzić.5 lat przyjmowania takiej substancj nie jest naturalne u człowieka,i zmienia z pewnością biochemię mózgu.Nalezy zgłosić sie do terapeuty uzaleznien ,zdiagnozować problem i podjąć adekwatne do rozpoznania leczenie.Im szybciej tym lepiej dla leczenia i jakości zycia

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
na pytania o potencjalne uszkodzenia układu nerwowego może odpowiedzić jednenie Neurolog lub Neuropsycholog. Bardziej niepokojace jest jednak "sporadyczne" używanie substancji. Uzaleznienie jest chorobą nieuleczalną, tzn. można jedynie zachować abstynecję, ale uzależnionych od danego środka pozostaje sie już do końca życia i nawet jednorazowe wypicie czy "zaćpanie" może oznaczać powrót do regularnego używania, to bez względu na długość abstynecji. Przy radzeniu sobie z uzależnieniem nie ma taryfy ulgowej. Po odstawieniu należy zachować całkowitą i bezwzględna abstynencję, ani nawet trochę. Każda nawet najmniejsza ilość stawrza realne ryzyko powrotu do nałogu. Nawet jeśli uda się raz, dwa czy nawet dzieć razy wziąć "trochę" i nie popłynąć, to bez zachowania całkowitej absytencji pytanie o nawrót zmienia się z "czy" na "kiedy". Trzymam kciuki za zachowanien trzeźwości.
Adam Zajączkowski

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.