Witam, Mam 26 lat i myślę że mam sporo problemów postaram się opisać niektóre z nich i po krótce moj
1
odpowiedzi
Witam, Mam 26 lat i myślę że mam sporo problemów postaram się opisać niektóre z nich i po krótce moją historię, jakieś 10 miesięcy temu byłem na wizycie u psychiatry po tym jak rozstałem się z dziewczyną z którą byłem w bliskiej relacji od około dwóch lat i była dla mnie bliską osobą ale nasze znajomość się zakończyła w nie przyjemnych dla mnie okoliczności bo zostałem źle potraktowany, nie wiedziałem co się dzieje ze mną miałem strasznie palnie w głowie naprawdę bardzo duże, nudności, bardzo silne bóle głowy, wydaje mi się że dostałem kryzysu psychicznego, albo nawet stresu po urazowego bo to wszystko wydarzyło się nagle niespodziewanie nie wiedziałem co się ze mną dzieje byłem pełen nadziei optymizmu a to gdzieś po prostu ze mnie uleciało nie wiedziałem co mam robić którą drogę obrać w życiu bo dostrzegałem wtedy że mój sposób postrzegnia nie jest tak dobry jak myślałem i ogólnie trochę to namieszało w moim sposobie myślenia i postrzegania stałem się czujny przestałem ufać ludzi wydaje mi się też dostałem też zaburzeń lękowych i nerwicy i natręctw bo męczyły mnie myśli związane z tą dziewczyną ogólnie przerażało mnie to jak ta dziewczyna mnie bezlitośnie potraktowała, Gdy trafiłem do gabinetu lekarza, psychiatra powiedział że jestem wrażliwy, pytała jak się rodzicie zachowywali w stosunku do mnie i ja jej powiedziałem że mam wychowywała mnie sama rozstała się z tatą bo pił dużo alkocholu ale ja jeszcze wtedy byłem mały nawet tego nie pamiętam jednak powiedziałem jej że mama strasznie mnie biła i panowała u mnie w domu naprawdę nerwowa i napięta atmosfera mam wszystkim mi dogryzała i wtedy powiedziała mi że ja zachowuje się jak dziecko z DDA a ja na to " jest pani tego pewna ? " A ona do mnie no pan się tak zachowuje po wizycie powiedziałem że nie chcę żadnych leków że chce spróbować sobie z tym sam poradzić, bieganiem, i ziołami zając czymś i nie myśleć tak o tym , a ona na to że jeżeli mi nie przejdzie to żebym jej obiecał że wrócę po leki po około miesiąca wróciłem do niej i powiedziałem że nic mi nie pomogło dalej czuje silne napięcia w głowie i mam związane z tym myśli że ta dziewczyna potrzebuje pomocy " miałem w głowie taką myśl bo ta dziewczyna powiedziała mi że miała w dzieciństwie ze swoim bratem sytuacje których nie powinno być miejsca że on przychodził w nocy do niej do pokoju i reszty można się domyśleć " poczułem się do silnej odpowiedzialny za tą dziewczynę i chciałem dać jej wsparcie, ogólnie to ona mi mówiła żebym jej opowiadał bajki bo jej nigdy nikt nie opowiadał żadnych bajek że chciała by mieć choć jedno szczęśliwe wspomnienie ze swojego życia ogólnie to zachowywała się czasem jak takie malutkie dziecko , ale jej wiek na to nie wskazywał że nim jest ale wrócę, do teraz do siebie, po tej kolejnej wizycie powiedziałem pani psychiatrze że chce dostać jakieś naprawdę skuteczne leki i wpisała mi escpriam 10mg x 1 tabltece dziennie a po dwóch tygodniach połowa tabletki, ta pani chciała mi dać chyba jakieś doraźnie leki ale ja się nie zgodziłem i chciałem się z tego wyleczyć jeżeli zachorowałem, wolałem dostać coś skutecznego co by mogło mi pomóc, tabletki były skuteczne mocno osłabiały napięcia ale przerywałem terapie lekową " bez konsultacji z lekarzem a tabletki zacząłem traktować jako bardziej doraźnie chociaż nimi nie są łykałem dwa tygodnie i przerywałem i potem wracałem jak się naprawdę źle czułem teraz od dłuższego czasu nie mam myśli a nie takich napięć ale czasem mnie tak złapie i trzyma przez kilka dni odczuwam wtedy lęk i czuje się bezradny i bezsilny sam nie wiem co wtedy czuje, ale teraz cofne się do swojego dzieciństwa gdy miałem 8/9 lat lub 10/11 miałem taki okres w życiu że bałem się chodzić do szkoły nie wiedziałem dla czego po prostu sie bałem i przychodziłem wtedy do mamy do pracy i mówiłem że się boje chodzić do szkoły i nie wiem dla czego i czułem się podobnie jak czułem się nie dawno jak chciałem iść do pracy tak jak bym nie wiedział co mnie czeka w pracy taki stres i lęk, być może wzięło się to z tego że jak wracałem czasem do domu to mama strasznie zawsze na mnie krzyczała i strasznie czasem potrafiła mnie bić i dogryzać mi poniżać mnie że jestem głupi że jestem za głupi do ludzi, jak kiedyś byliśmy u psychologa jak byłem mały to kazała mi kłamać bo uznają mnie " za Deb..i " ogólnie mój stan psychiczny się dość mocno ustabilizował ale nadal mam napięcia ale juz bardzo słabe miałem tez takie szumienie w uszach ale to też przeszło, ale mój problem polega na tym że ja nie potrafię pójść do pracy bo nie wiem co mnie tam czeka w tej pracy nowej i się boje to dość mocno naprawdę utrudnia mi życie, czuje też taką bezradność i stres miałem kiedyś sytuacje że pracowałem przez pół roku w pracy i nagle zacząłem odczuwać tak silny lęk że się zwolniłem bo chciałem tylko wrócić do domu. Chciałbym się zapisać do psychoterapeuty zresztą ta pani powiedziała na pierwszej wizycie żebym właśnie poszedł na psychoterapie DDA bo ona myśli że ja potrzebuje kogoś to mi poukłada to wszystko w głowie, ale na kolejnej rozmowie telefonicznej powiedziała mi że nie jest do końca pewna czy mam ten syndrom DDA, ale zapytał mnie czy udało mi się załatwić ta psychoterapię. Ale zauważyłem jakie zmiany we mnie zaszły i jak ta sytuacja z tą dziewczyną mocno na mnie wpłynęła, tak jak by ona się mną bawiła i moimi uczuciami tak to czuje teraz ale stałem się bardziej agresywny w wypowiedziach do osób które Np celowo próbują mi grać na uczuciach stawiam częściej granice itp. Ale teraz czasem mam myśli że np gdy mam to napięcie w głowie i taki lęk w głowie to boje się reakcji u innych na moje zachowania i jak widzę że ktoś się stresuje w mojej obecność np jak by było coś zemną nie tak to odczuwam silny stres wcześniej radziłem sobie w taki sposób z tym że tak jak by zakładałem maskę że jestem rozluźniony albo nie dawałem sobie tego po sobie poznać ale teraz gdy mam ten lęk i idę np do sklepu a na kasie jest młoda ładna dziewczyna i zaczynam z nią rozmawiać i ona np jak spojrzy na mnie dziwnie to czuje no taki stres wewnętrzny że ona widzi że coś ze mną jest nie tak, i wtedy też tak jakby właśnie staram się zachowywać tak żeby być bardziej akceptowalnym żeby się nie stresowała. Proszę o poradę co mógłbym zrobić w takiej sytuacji, czym się kierować przy wyborze lekarza Psychiatry lub przy wyborze psychoterapeuty, i co z powyższych opisanych przeze mnie sytuacji i objawów może wynikać ?
List jest wzruszający, pełen akuratnych opisów i autorefleksji. Jest Pan wrażliwym i subtelnym obserwatorem. Z życiorysu zdaje się wynikać, że niedane było Panu doświadczenie poczucie podstawowego bezpieczeństwa, a więc nie jest Pan w stanie ufać innym. Ale przecież potrafił Pan ukończyć jakąś szkołę, wyuczyć się zawodu lub nabyć jakichś umiejętności potrzebnych do wykonywania pracy.
Co do podejmowanych prób radzenia sobie, a opisanych w liście, to:
1. Escipram to lek, który działa jeśli przyjmuje się go SYSTEMATYCZNIE.! W miarę zażywania działa coraz skuteczniej. Nie daje poprawy przy zażywaniu doraźnym.
2. Opisane trudności emocjonalne i społeczne są wskazaniami do psychoterapii. I ona jest podstawową metodą.
W ramach autorefleksji warto przypomnieć sobie co Panu pomagała, jak Pan próbował radzić sobie w przeszłości w trudnych sytuacjach. Co lub kto Panu pomagał? Co Pan w sobie lubi a czego nie. Dobrze byłoby przemyśleć to, do czego Pan zmierza, co chce Pan osiągnąć.
Pytania te mogą zmniejszyć Pana bezradność a będą pomocne gdy zdecyduje się Pan na psychoterapię.
Można Panu pomóc! Nie musi Pan tak cierpieć! Ale przed Panem trudny okres pracy na sobą. Trzeba jednak tę pracę wykonać!
Pozdrawiam
Co do podejmowanych prób radzenia sobie, a opisanych w liście, to:
1. Escipram to lek, który działa jeśli przyjmuje się go SYSTEMATYCZNIE.! W miarę zażywania działa coraz skuteczniej. Nie daje poprawy przy zażywaniu doraźnym.
2. Opisane trudności emocjonalne i społeczne są wskazaniami do psychoterapii. I ona jest podstawową metodą.
W ramach autorefleksji warto przypomnieć sobie co Panu pomagała, jak Pan próbował radzić sobie w przeszłości w trudnych sytuacjach. Co lub kto Panu pomagał? Co Pan w sobie lubi a czego nie. Dobrze byłoby przemyśleć to, do czego Pan zmierza, co chce Pan osiągnąć.
Pytania te mogą zmniejszyć Pana bezradność a będą pomocne gdy zdecyduje się Pan na psychoterapię.
Można Panu pomóc! Nie musi Pan tak cierpieć! Ale przed Panem trudny okres pracy na sobą. Trzeba jednak tę pracę wykonać!
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.