Witam. Mam 40lat i mam problem ze złością. Bardzo szybko się irytuje, denerwuje mnie głupota ludzi z
4
odpowiedzi
Witam. Mam 40lat i mam problem ze złością. Bardzo szybko się irytuje, denerwuje mnie głupota ludzi z którymi pracuje, bo to utrudnia moja pracę. Denerwuje mnie mój pies, bo się nie słucha. Denerwuje mnie partnerka, bo zrobi coś, nie tak jak bym chciała. Ogólnie nie potrafię rozmawiać o uczuciach, przez co duszę ta złość w sobie, a po kilku dniach w końcu wybucham ze zdwojoną siłą. Jak zapanować na tą złością, ona rujnuje mój związek i ogólne stosunki z ludźmi, bo się mnie boją.
Dzień dobry,
Uważam, że zauważenie przez Pana problemu oraz świadomość konsekwencji pewnych zachowań stanowią olbrzymi krok w kierunku wprowadzenia pozytywnej zmiany. Moim zdaniem, warto rozważyć skonsultowanie się z wykwalifikowanym specjalistą, takim jak psycholog czy psychoterapeuta, aby zidentyfikować przyczynę tychże zachowań.
Poprzez współpracę ze specjalistą miałby Pan możliwość opanowania bardziej adaptacyjnych reakcji na różnorodne sytuacje.
Życzę wszystkiego dobrego :)
Uważam, że zauważenie przez Pana problemu oraz świadomość konsekwencji pewnych zachowań stanowią olbrzymi krok w kierunku wprowadzenia pozytywnej zmiany. Moim zdaniem, warto rozważyć skonsultowanie się z wykwalifikowanym specjalistą, takim jak psycholog czy psychoterapeuta, aby zidentyfikować przyczynę tychże zachowań.
Poprzez współpracę ze specjalistą miałby Pan możliwość opanowania bardziej adaptacyjnych reakcji na różnorodne sytuacje.
Życzę wszystkiego dobrego :)
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna - 110 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Samo uczucie złości nie jest czym złym. To tak samo ważna emocja jak inne emocje. Daje nam np. informację o przekraczaniu naszych granic. Innym aspektem jest radzenie sobie ze złością. A więc adaptacyjne i adekwatne do sytuacji wykorzystanie tej emocji. Z Pani/Pana opisu wynika, że nie reguluje Pani/Pana tej emocji a kumuluje (dusi w sobie), a następnie wybucha. Z drugiej strony pisze Pani/Pan, że nie potrafi rozmawiać o uczuciach, czy więc inne uczucia są tez niewyrażane? Może Pani/Pan znaleźć wiele porad jak behawioralnie rozładowywać uczucie złości. Jednak zasadniczym pytaniem jest, co ta złość Pani/Panu mówi? Co chce Pani/Panu zakomunikować? Można więc nauczyć się rozładowywać złość, ale jeśli ta złość przykrywa inne emocje, na dłuższą metę nic to nie da jeśli problem jest głębszy. Dobrze byłoby aby przyjrzała się Pani/Pan co ta złość mówi i co ewentualnie przykrywa. Zachęcam do skonsultowania tego z psychoterapeutą. Zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam, Sylwia Daniłowicz
Samo uczucie złości nie jest czym złym. To tak samo ważna emocja jak inne emocje. Daje nam np. informację o przekraczaniu naszych granic. Innym aspektem jest radzenie sobie ze złością. A więc adaptacyjne i adekwatne do sytuacji wykorzystanie tej emocji. Z Pani/Pana opisu wynika, że nie reguluje Pani/Pana tej emocji a kumuluje (dusi w sobie), a następnie wybucha. Z drugiej strony pisze Pani/Pan, że nie potrafi rozmawiać o uczuciach, czy więc inne uczucia są tez niewyrażane? Może Pani/Pan znaleźć wiele porad jak behawioralnie rozładowywać uczucie złości. Jednak zasadniczym pytaniem jest, co ta złość Pani/Panu mówi? Co chce Pani/Panu zakomunikować? Można więc nauczyć się rozładowywać złość, ale jeśli ta złość przykrywa inne emocje, na dłuższą metę nic to nie da jeśli problem jest głębszy. Dobrze byłoby aby przyjrzała się Pani/Pan co ta złość mówi i co ewentualnie przykrywa. Zachęcam do skonsultowania tego z psychoterapeutą. Zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam, Sylwia Daniłowicz
Dzień dobry, złość jest "dokuczliwą" emocją ale bardzo potrzebną. Niesie ze sobą kilka ważnych informacji. Mówiąc ogólnie poza informacją o zagrożeniu, niesie też komunikat o braku. w takiej sytuacji dobrze przyglądnąć się swoim myślom, odpowiedzieć na pytanie : "co ja sobie myślę kiedy zaczynam odczuwać złość, dlaczego kieruję ją na ten obiekt". Wychodząc od myśli postarać się dotrzeć do przyczyn. Nie jest to proste zadanie w szczególności, że bywa tak, że przyczyna (którą może okazać się brak czegoś dla nas istotnego - np. jakaś niezaspokojona potrzeba) jest głęboko ukryta. Polecam również przyjrzeć się innym emocjom, czy mają one przestrzeń by być wyrażane. w szczególności smutek i strach. Czasami zdarza się, że za uczuciem złości chowa się nie wyrażony smutek lub strach.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia
Monika Nazarewicz
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia
Monika Nazarewicz
Dzień dobry.
Na samym początku warto by było zastanowić dlaczego akurat teraz pojawia się u mnie ta emocja? Do czego jest mi potrzebna? Co dzięki niej otrzymuje? Poza tym że jest dla mnie ,,niewygodna" , z jakiegoś powodu tak moje ciało reaguje i tak funkcjonuje?
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Na samym początku warto by było zastanowić dlaczego akurat teraz pojawia się u mnie ta emocja? Do czego jest mi potrzebna? Co dzięki niej otrzymuje? Poza tym że jest dla mnie ,,niewygodna" , z jakiegoś powodu tak moje ciało reaguje i tak funkcjonuje?
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.