Witam. Mam 55 lat, od prawie roku zauważyłem mały problem z oddawaniem moczu rano. leci małym strumi

Dzień dobry.
Rozumiem, że odczuwa Pan zmianę w swoim poziomie libido oraz funkcjonowaniu.
Tak jak Pan pisze leki, które obecnie Pan przyjmuje mają wpływ na zmianę w funkcjonowaniu seksualnym, trudności ze wzwodem itp. Rozumiem też, że leki, które Pan przyjmuje mają pomóc w innym obszarze czyli w oddawaniu moczu. Warto w tej sytuacji porozmawiać z lekarzem lub lekarką urologiem / urolożką o swoich potrzebach i oczekiwaniach, być może będzie inny lek, który aż takich skutków ubocznych nie będzie miał.
Najlepiej jeśli znalazłby Pan osobę o specjalizacji urologicznej i seksuologicznej, co by ułatwiło spójne leczenie, pomocne by też mogło być żeby miał Pan zaufanie do lekarza i mógł swobodnie mówić również o swoich potrzebach seksualnych, lekarze czasem o to nie pytają jednak często mają odpowiednią wiedzę żeby dostosować leczenie do Pana potrzeb.
To co jest na pewno ważne to żeby konsultować przyjmowanie i odstawianie leków wraz z lekarzem/lekarką. Może jest to stan przejściowy , warto też dopytać o to jak takie leczenie ma wyglądać długoterminowo.
Na czas kiedy jest Pan w trakcie leczenia, może warto poszukać innych ścieżek przyjemności erotycznej, sztywny wzwód nie musi być warunkiem koniecznym do satysfakcjonującego seksu. Można próbować masaży, gadżetów erotycznych, eksplorować inne obszary ciała, czasem taka sytuacja daje szanse na większą bliskość i czułość. Zachęcam do poszukiwań, odwiedzania sex shopów, oraz rozwijania wyobraźni jak dać sobie nawzajem przyjemność w nowy sposób.
Pozdrawiam.

Nie sposób nie zgodzić się z opinią, że 3 minuty to czas potrzebny na przywitanie się z Pacjentem...,na badanie i diagnozę, trzeba nieco, no może więcej niż nieco czasu poświęcić. Trudno tu dyskutować z regułami narzuconymi przez NFZ. Sam jestem w lepszej sytuacji, przyjmując Pacjentów prywatnie, sam decyduję ile czasu potrzebuję, Pacjentów, których wizyta trwa 30 minut, również uważam za nie zdiagnozowanych...
Odnośnie Pana pytania merytorycznego, jako nie - urolog, mogę jedynie potwierdzić, że zastosowane oba leki, są nowoczesną farmakologiczną metodą leczenia i to właśnie w tej kombinacji. Niestety o ile TamisPras 0,4 (ta sama substancja co Apotamis) nie powinien mieć znacznego wpływu na libido, to już dodawany do niego Findras dość często powoduje oligospermię (co ma wpływ na płodność) i może rzadziej, ale również znacząco wpływa na poziom libido. Inna sprawa, to, że sam przerost prostaty również zmniejsza libido. Leczenie to również nie wszystko, brakuje mi tu informacji o diagnostyce. Sugerowałbym konsultację u Lekarza Androloga, są to często urolodzy, a nawet ginekolodzy, zajmujący się również problemami przez Pana opisywanymi. Internista może oczywiście pokierować takimi konsultacjami, chociaż, szczerze, sam nie miałbym sumienia "naciągać" Pana na wizytę, tylko w celu napisania skierowania na inną również prywatną wizytę specjalistyczną. Rozmowa z lekarzem, oczywiście nie 3 minutowa, również może i powinna pomóc, można również zlecić parę badań dodatkowych, czasem coś pomóc doraźnie, ale leczenie i diagnostykę rozrostu prostaty, zostawiłbym jednak Urologowi. Także wprost i uczciwie, tak - prywatnie, na pewno w końcu do Urologa, ale nie po tabletki, tylko po poradę i z oczekiwaniem na dłuższa rozmowę i diagnostykę!