Witam. Mam problem w relacji z synem i jego narzeczoną. Syn ma 22 lata, 1,5 roku temu zamieszkał ze
3
odpowiedzi
Witam. Mam problem w relacji z synem i jego narzeczoną. Syn ma 22 lata, 1,5 roku temu zamieszkał ze swoja narzeczoną, za rok ma być ślub. Syn jeszcze studiuje, więc jest na naszym utrzymaniu. Mąż był przeciwny wyprowadzce syna i nie lubił jego narzeczonej.Początkowo nasze stosunki układały się bardzo dobrze. Młodzi przyjeżdżali prawie co tydzień na obiad( sami pytali czy mogą przyjechać), później jechali do jej rodziców. Dawałam co mogłam, obiad na następny dzień, owoce, sałatki. Po jakimś czasie narzeczona zaczęła mieć różne humory i niezadowolenia. Parę razy nakrzyczała na mnie, co byłam w szoku. Ale przeszłam nad tym do porządku dziennego. Ja tez miewam czasem złe dni. W pewnym momencie powiedzieli mi, że nie będą do nas przyjeżdżać bo ona źle się u nas czuje i kosztuje ja to dużo nerwów. Powiedzieli, że jak chcę się z synem spotykac to możemy spotykać sie na obiedzie w niedzielę u moich rodziców czyli dziadków. Mój mąż się wściekł i nie utrzymuje kontaktów z synem. Próbowałam rozmawiać o co chodzi więc nic konkretnego nie usłyszałam, wręcz nie chcieli ze mną rozmawiać. Dodam, że nie wydzwaniam do syna co drugi dzień, wręcz mi nie wolno w ogóle dzwonić, muszę najpierw napisać smsa, czy mój syn ma czas ze mna porozmawiać, więc czasem oddzwoni a czasem nie. U nich w domu byłam 2 razy. Od czasu gdy napisałam smsa, że chcę usiąśc i porozmawiać i wyjaśnić o co maja pretensje to narzeczona w ogóle ze mną nie rozmawia, przy stole traktuje mnie jak powietrze, a syn ostatnio wychodząc pożegnał się ze wszystkimi tylko nie ze mną. Popłakałam się. To bardzo boli mnie jako matkę. Dodam, że miałam przedtem z synem bardzo dobry kontakt. Co mam robić? Czy to jest w porządku? Jeszcze tylko dodam, że podobno ta dziewczyna kiedyś do własnej babci nie oddzywała sie pół oku, bo babcia zwróciła jej na coś uwagę. A generalnie jak kojarzę z jej opowieści to zawsze wszędzie wszyscy ludzie z jej byli beznadziejni i źli, w gimnazjum, w szkole średniej, na studiach i w hufcu ZHP też. Niedługo ich ślub. Jej rodzice są jak najbardziej w temacie ślubu, my jesteśmy odsunięci, mamy tylko dać kase. Ostatnio dowiedziałam sie przez przypadek, że zmienili salę, kościół oraz że nie będzie wesela tylko obiad weselny, żadnego błogosławieństwa rodziców, oni spędzą będą noc przed slubem w hotelu i tam będą się się szykować do ślubu.
Co robić? Jak reagować? Czy może to jest normalne, a tylko ja jestem przewrażliwiona?
Co robić? Jak reagować? Czy może to jest normalne, a tylko ja jestem przewrażliwiona?
Z Pani opisu wynika, że w krótkim czasie relacje z synem i przyszłą synową drastycznie się zmieniły, co może być trudne do zaakceptowania i budzące niepokój. To co Pani odczuwa nie jest "przewrażliwieniem" tylko właśnie lękiem o przyszłość tych relacji. Warto podejść do sprawy ze spokojem i nie podejmować działań, które będą wynikiem emocji. Najlepiej omówić całą sytuację na konsultacji z psychologiem/psychoterapeutą, tak aby emocje podczas rozmów z synem i synową nie były takie silne.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry,
polecam skontaktować się ze specjalistą , aby szerzej omówić problem podczas wizyty.
Pozdrawiam serdecznie
polecam skontaktować się ze specjalistą , aby szerzej omówić problem podczas wizyty.
Pozdrawiam serdecznie
Rozumiem, że sytuacja z synem i jego narzeczoną może być dla Pani bolesna i powodować poczucie odsunięcia. Syn wkracza w etap życia, w którym buduje własną rodzinę, i choć może to być trudne, decyzje dotyczące tego, jak układa sobie życie, należą do niego. To naturalne, że może Pani odczuwać lęk, smutek czy bezradność. Warto jednak skoncentrować się na tym, co jest pod Pani kontrolą – dbaniu o swoje zdrowie emocjonalne oraz szukaniu wsparcia, na przykład w postaci rozmów z bliskimi lub psychologiem.
Jeśli chodzi o to, jak reagować, dobrze jest postawić na otwartość i szczerą, ale spokojną komunikację z synem. Ważne, by wyrazić swoje uczucia bez oskarżeń, mówiąc o tym, jak Pani to wszystko odbiera. Na pewno będzie pomocne zaakceptowanie, że nie ma Pani kontroli nad wyborami syna, i skoncentrowanie się na swojej własnej kondycji psychicznej.
Jeśli chodzi o to, jak reagować, dobrze jest postawić na otwartość i szczerą, ale spokojną komunikację z synem. Ważne, by wyrazić swoje uczucia bez oskarżeń, mówiąc o tym, jak Pani to wszystko odbiera. Na pewno będzie pomocne zaakceptowanie, że nie ma Pani kontroli nad wyborami syna, i skoncentrowanie się na swojej własnej kondycji psychicznej.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.