Witam, Mam problem ze współżyciem. Mija już około rok, od momentu gdy zdecydowaliśmy się z chłopak
1
odpowiedzi
Witam,
Mam problem ze współżyciem. Mija już około rok, od momentu gdy zdecydowaliśmy się z chłopakiem na nasz pierwszy raz. Jednak nic się wtedy nie udało, zrzuciliśmy wtedy winę na stres. Od tego momentu jednak udało nam się współżyć zaledwie pare razy. Każda inna próba kończyła się dla mnie bólem przy próbie wejścia. Doczytałam w internecie że przyczyną może być pochwica. Wykluczam stres, przy tak wielu próbach w momencie pieszczot byłam rozluźniona, jednak gdy przechodziliśmy do penetracji, mocno się spinałam, co uniemożliwiało włożenie penisa (w chwili gdy z 2 razy się udało, ból po pewnej chwili mijał). Problem zaczął się pogłębiać, mój partner jak i ja po takim czasie przestaliśmy sobie z tym radzić. Widzę że nie umie już ukryć swojego zdenerwowania i frustracji, a ja z każdą kolejną próbą coraz bardziej się spinam, ze stresu przed jego reaakcją, gdy kolejny raz nie wyjdzie. Postanowiliśmy szukać pomocy u lekarza, stąd moje pytanie: do kogo powinniśmy się udać z problemem. Jestem już zapisana do ginekologa, bo uznaliśmy to za najrozsądniejsze żebym poszła do lekarza, do którego chodzę. Boję się jednak że radą tej pani doktor moze być lampka wina i nic więcej, ponieważ na samym początku prób wspominałam jej o problemie. Czuję że mam mało czasu, ponieważ mój związek wisi na włosku. Nie wiem jak zmotywować mojego chłopaka, żeby nie tracił nadzieje, że sytuacja jeszcze się zmieni. Wizyta jest już umówiona, ale z dnia na dzień widzę że mnie odtrąca i nie umie poradzić sobie z brakiem współżycia. Ja sama bez jego wsparcia czuję się bezradna i boję się, że żaden lekarz nie rozwiąże mojego problemu. Zaznaczę jeszcze że badanie u ginekologa miałam robione, ale ostatecznie zostało przerwane, pani doktor wprowadziła mi przyrząd do pochwy, ale na tym się skończyło, widząc że jest to dla mnie nieprzyjemne przerwała i poleciła poczekać z tym do innej wizyty.
Szukam odpowiedzi na pytania: gdzie powinnam udać się z moim problemem? Czy mogę sama w jakiś sposób coś zmienić? Czy w ogóle jest możliwość wyleczenia tego całkowicie, czy moze jest opcja że w żaden sposób nie da się tego w pewnych przypadkach wyleczyć? Chciałabym również zapytać o radę, w jaki sposób mogę podtrzymać nadzieję u mojego chłopaka do pierwszych efektów wizyt u lekarza, wiem że jemu jest być może nawet ciężej niż mi pogodzić się z problemem.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za rady
Mam problem ze współżyciem. Mija już około rok, od momentu gdy zdecydowaliśmy się z chłopakiem na nasz pierwszy raz. Jednak nic się wtedy nie udało, zrzuciliśmy wtedy winę na stres. Od tego momentu jednak udało nam się współżyć zaledwie pare razy. Każda inna próba kończyła się dla mnie bólem przy próbie wejścia. Doczytałam w internecie że przyczyną może być pochwica. Wykluczam stres, przy tak wielu próbach w momencie pieszczot byłam rozluźniona, jednak gdy przechodziliśmy do penetracji, mocno się spinałam, co uniemożliwiało włożenie penisa (w chwili gdy z 2 razy się udało, ból po pewnej chwili mijał). Problem zaczął się pogłębiać, mój partner jak i ja po takim czasie przestaliśmy sobie z tym radzić. Widzę że nie umie już ukryć swojego zdenerwowania i frustracji, a ja z każdą kolejną próbą coraz bardziej się spinam, ze stresu przed jego reaakcją, gdy kolejny raz nie wyjdzie. Postanowiliśmy szukać pomocy u lekarza, stąd moje pytanie: do kogo powinniśmy się udać z problemem. Jestem już zapisana do ginekologa, bo uznaliśmy to za najrozsądniejsze żebym poszła do lekarza, do którego chodzę. Boję się jednak że radą tej pani doktor moze być lampka wina i nic więcej, ponieważ na samym początku prób wspominałam jej o problemie. Czuję że mam mało czasu, ponieważ mój związek wisi na włosku. Nie wiem jak zmotywować mojego chłopaka, żeby nie tracił nadzieje, że sytuacja jeszcze się zmieni. Wizyta jest już umówiona, ale z dnia na dzień widzę że mnie odtrąca i nie umie poradzić sobie z brakiem współżycia. Ja sama bez jego wsparcia czuję się bezradna i boję się, że żaden lekarz nie rozwiąże mojego problemu. Zaznaczę jeszcze że badanie u ginekologa miałam robione, ale ostatecznie zostało przerwane, pani doktor wprowadziła mi przyrząd do pochwy, ale na tym się skończyło, widząc że jest to dla mnie nieprzyjemne przerwała i poleciła poczekać z tym do innej wizyty.
Szukam odpowiedzi na pytania: gdzie powinnam udać się z moim problemem? Czy mogę sama w jakiś sposób coś zmienić? Czy w ogóle jest możliwość wyleczenia tego całkowicie, czy moze jest opcja że w żaden sposób nie da się tego w pewnych przypadkach wyleczyć? Chciałabym również zapytać o radę, w jaki sposób mogę podtrzymać nadzieję u mojego chłopaka do pierwszych efektów wizyt u lekarza, wiem że jemu jest być może nawet ciężej niż mi pogodzić się z problemem.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za rady
W Pani przypadku lekarz seksuolog lub \ i psychoseksuolog rozważać będą dwie możliwości; pochwicę i dyspareunię. Psychoseksuolog spróbuje znaleźć przyczynę (np. nadużycie seksualne, zabiegi medyczne - cewnikowanie, lewatywy...) i opracuje to z Panią .
Lekarz seksuolog na fotelu ginekologicznym może pracować za pomocą np. hegarów. Wspólnymi siłami: Pani, partnera i dwojga specjalistów, za jakiś czas będzie się Pani cieszyła pięknym życiem seksualnym. Póki co proszę stosować inne techniki zaspokajania niż stosunek pochwowy.
Lekarz seksuolog na fotelu ginekologicznym może pracować za pomocą np. hegarów. Wspólnymi siłami: Pani, partnera i dwojga specjalistów, za jakiś czas będzie się Pani cieszyła pięknym życiem seksualnym. Póki co proszę stosować inne techniki zaspokajania niż stosunek pochwowy.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.