Witam. Maz zawiódł moje zaufanie wdając się w relacje z inna kobieta. Nie trwalo to dlugo ani nie mo
2
odpowiedzi
Maz zawiódł moje zaufanie wdając się w relacje z inna kobieta. Nie trwalo to dlugo ani nie mozna tego nazwać romansem. Mimo to maz kasowal wiadomosci bym nie mogła ich zobaczyc. 9 lat temu zdradzil mnie z przypadkowa kobieta fizycznie. Odbudowaliśmy zwiazek i wiele lat bylismy naprawde udana u szczesliwa para. Czy w takiej sytuacji moge uwazac ze maz ma tendencje do zdrady i dalszy zwiazek bedzie narażony na porażkę? Maz uwaza ze żadnej zdrady nie bylo i by nie było mimo to zapytany o to czy chcial z nia cos wiecej odpowiedzial ,,nie wiem''. Oboje ustaliliśmy ze przechodziliśmy kryzys i ciagle kłótnie oddalały nas od siebie a maz ze zwykłego pisania o remoncie(wykonywał remont u kolezanki) zaczal pisac wiecej i bardziej interesowal sie nia. W tej chwili obiecuje poprawę i stanowczo uwaza ze moge mu śmiało ufac bo rodzina jest najwazniejsza w tym ja a z tamtą kobieta byly to tylko kolezenskie wygłupy bo ze mna sie ciagle klocil. Od tej sytuacji minęły prawie 4 miesiace a ja wciąż obawiam się że maz nie bedzie w stanie dotrzymać mi wierności. Dodam tylko ze podczas tych 9 lat po poprzedniej zdradzie maz nigdy nie szukał nikogo na boku i ufałam mu. Teraz podejrzewam ze okazja do bliskiego kontaktu z kimś innym sprawiła zatarcie granicy poprzez nasz kryzys. Maz uwaza ze z jego strony nie bylo nic złego poza zbyt dużym interesowaniem się tamta kobieta i z powodów wyrzutów sumienia wiadomosci usuwał. Postanowilam zostac przy mezu i czuje sie juz lepiej ale mam ogromny problem z zaufaniem i czuje smutek juz od 4 miesięcy. Jak poradzić sobie z obsesyjnym myśleniem o zdradzie i czy moje spostrzeżenia odnoscie zachowania meza nie są przesadzone? Jak się podnieść z dołka z dala od rodziny i przyjaciół? Maz sie stara ale znam jego slomiany zapal i wiem ze to chwilowe. Wiem ze mnie kocha i jak powiedzial ta sytuacja była glupia i wiele go kosztowała. Widze szanse na odbudowę związku ale nie umiem sobie poradzić ze smutkiem i ciągłym myśleniem o zdradzie. Psycholog pomaga ale uwaza ze moje uczucia nie wybiegaja poza standard uczuć po zdradzie i zaloba przebiega w prawidłowy sposób i poleca częste rozmowy z mezem. Mimo to uważam że to za mało. Jak sobie pomoc i byc znowu ta sama usmiechnieta i szczesliwa mama i zona? Dziekuje za jakiekolwiek rady.
Witam. Utrata zaufania do bliskiej osoby jest bardzo bolesna. Wywołuje nieprzyjemne emocje, smutek, niepewność i wiele innych trudnych uczuć. Doświadczyła Pani tego po raz kolejny. Ciekawi mnie to, jak Państwo odbudowaliście związek 9 lat temu. Co zrobiliście wtedy, że byliście szczęśliwą para? Co Wam pomogło? Rozumiem, że jest Pani pod opieką psychologa. To ważne, by mogła Pani w sobie poukładać myśli i uczucia. Może warto porozmawiać z mężem o wspólnym dla Państwa spotkaniu u terapeuty rodzinnego. Kryzys dotyczy Państwa obojga. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Jest jakis kawalek zaufania do siebie, ktory w Pani przezywaniu nie daje mozliwosci odczuwania bezpieczenstwa z kims innym w tej relacji. Prosze poruszac ten temat ze swoim psychologiem. Czy jest to terapia, czy psycholog wskazuje, ze nie ma juz nad czym pracowac? Mam poczucie, ze tak to Pani przedstawila. Z drugiej strony caly czas czuje Pani niedosyt, ze nawet czeste rozmowy z mezem nie daja Pani pelnego poczucia zaufania. Najpierw bym pracowal nad indywidualnym przezywaniem tego co Pani napisala w kontekscie relacji z mezem (prototypowo z Pani ojcem). Potem, jak juz wczesniej poradzono, rozwazylbym podjecie terapii par. Podkreslam, to nie oznacza, ze ma Pani jakis deficyt lub problem lezy w Pani.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.