Witam. Mój mąż jako pierwotną diagnozę miał stwierdzony alkoholizm i zaburzenia osobowości. Leczony
1
odpowiedzi
Mój mąż jako pierwotną diagnozę miał stwierdzony alkoholizm i zaburzenia osobowości. Leczony od 2006 r. Przeszedł wiele terapii , łącznie z dwukrotnym leczeniem zamkniętym - pełna terapia. Zawsze dobrowolnie. Niestety zdarzały się zapicia. Było to poprzedzone spadkiem nastroju. Podczas picia znikał na 2, 3 dni . Czasami , gdy udało się z nim skontaktować nie wiedział gdzie jest, błądził, chodził wiele km,. Nawet terapeuci nie mogli zrozumieć jego stanów. , Po piciu wpadał w depresję, miał myśli a nawet próby samobójcze. Przy tym wszystkim zawsze pracowity, bardzo pomysłowy, kreatywny, ale też pracujący za trzech. Były takie okresy, że kupował różne przedmioty bez przemyślenia , niekoniecznie przydatne. Lubił kredyty, nie myślał jak to będzie, zawsze uważał , że on da radę . Kiedy próbowałam z nim o tym rozmawiać reagował bardzo nerwowo. Często też bardzo szybko mówił, nie można go było zrozumieć, bardzo szybko jeździł samochodem i nawet prośby dzieci nie pomagały. Były okresy, że miał dziwne wymagania seksualne, miałam podejrzenia, że mnie zdradza. Ale te stany mijały i znów stawał się cudownym mężem, ojcem. Uważam, że mój mąż to bardzo dobry człowiek. Miał ciężkie dzieciństwo i na to zrzucałam jego zachowania i alkoholizm. Zawsze myślałam , że taki charakter. Gdy był zatrudniony nudziła go monotonia . Zawsze robił coś dodatkowego. Miewał zachowania narcystyczne i uważał, że gdyby wszyscy byli jak on świat byłby piękny . Założył własną firmę. Praca stała się najważniejsza. Podpisywał kontrakty, założył spółkę, przyjmował ludzi, brał kredyty pod inwestycję. Wszystko było dobrze. Rozmawiałam z terapeutami, bo bałam się tych kontraktów, a on jeździł na rozmowy biznesowe, pracownicy go uwielbiali - często dawał im premie ( wg mnie nie należało im się). Kiedy wyrażałam obawy , albo mnie zbywał, albo reagował złością, ale tak inteligentnie przedstawiał powodzenie tych planów, że wierzyłam. Na inteligencję mojego męża terapeuci zwalali jego trudności w trzeźwieniu. Po kolejnej depresji znowu ciąg alkoholowy i znów terapia, ale tym razem też leczenie psychiatryczne. Zapisano Seronil. Nastrój się polepszył i znów działanie. Nie jestem w stanie wszystkiego dokładnie opisać, bo to sprawa wielowątkowa. Seronil brał przez kilkka lat. Mało spał, działał , jęździł. Potrafił w ciągu jednego dnia o świcie pojechać do Berlina, wrócić do biura, powysyłać maile i pojechać do Warszawy. Normalny człowiek nie da rady tak funkcjonować . W 2013 roku zmieniliśmy lekarza rodzinnego. Pani doktor z powołania. Poznała naszą rodzinę, nas dzieci, nasze funkcjoinowanie, choroby i zaburzenia męża. Miała z nim kontakt gdy był trzeźwy i gdy był pijany ( przyjechała na wizytę domową). Obserwowała... W 2015 roku powiedziała mi, żebym poczytała o Chad, bo ona uważa, że mój mąż od dawna cierpi na tą chorobę i dlatego takie problemy z jego funkcjonowaniem i trzeźwieniem. Gdy przeczytałam objawy , zrozumiałam - TO BYŁ MÓ MĄŻ!!! W 2016 z taką diagnozą po zapiciu i kolejnej próbie samobójczej skierowała go do szpitala. Tam skupiono się na skutkach poalkoholowych i po raz kolejny przeszedł terapię zamkniętą 7 tygodniową. Podawano mu tam Depakinę i inne leki .Po wyjściu kontynuował terapię pogłębioną i jednocześnie był pod opieką psychiatry, który po kilku miesiącach obserwacji pootwierdził diagnozę Chad, z naciskiem na manię. Cały czas zażywał Depakinę, lecz ze wzhględu na częste okresy hipomanii, lekarz zmienił leczenie na LIT. Niestety po tamtym czasie , tj. firmy pojawiły się problemy. Mąż ma kilka spraw karnych z art. 286, może iść do więzienia, ale ja wiem, jestem pewna, że on niczego nie zrobił celowo. Niestety opinie biegłych sądowych są różne, jedne, że poczytalny całkowicie, inne, że ograniczona poczytalność ( opierają się tylko na dokumentacji medycznej) . Czy są jakieś możliwości, żeby potwierdzić, iż ta choroba trwa już od wielu lat, a alkoholizm to jej współchorobowość? Mój mąż nigdy nikogo nie chciał oszukać. My , jego rodzina przeszliśmy wiele, ale wiemy, że jest uczciwy i bardziej rozdawał niż kradł. Niestety jeden kilkumilionowy kontrakt "padł" i podwykonawcy zakładają sprawy przeciw mężowi , zamiast głównemu wykonawcy, bo to z firmą mężą mieli umowy. Teraz kiedy się leczy jest remisja i jest cudownie, choć pewnie, że bywają trudne chwile. Jak udowodnić, że działął w stanie choroby. Gdzie się udać, jakie badania wykonać. Psychiatra męża uważa, że mąż jest niewinny, bo działał w stanie chorobowym, ale mówi, że nie może wypowiadać się na czas kiedy go nie leczył. Proszę o pomoc.
W sprawach karnych sąd zasięga opinii biegłych (najczęściej w składzie zespołowym: 2 psychiatrów i psycholog), którzy na podstawie dostępnych danych medycznych, wiedzy o przebiegu choroby, danych z leczenia odnoszą się do konkretnych zarzutów dotyczących konkretnego oskarżonego-pacjenta. Niemniej w przypadku zaburzeń afektywnych dwubiegunowych trudno będzie całkowicie oczyścić kogoś z zarzutów - jeśli pacjent nie jest ubezwłasnowolniony i podejmuje decyzje samodzielnie to ponosi konsekwencje swoich działań. Orzecznictwo w tym zakresie jest dość jednoznaczne. Niemniej - tak jak wspomniałem - ostatecznie wszystko będzie zależeć od oceny biegłych i sądu.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.