Witam. Mój problem pojawił się 7 lat temu w związku gdyż pisałam z kolegą i usunęłam wiadomości. Sta

Witam. Mój problem pojawił się 7 lat temu w związku gdyż pisałam z kolegą i usunęłam wiadomości. Starałam się oddzyskac zaufanie męża po całej tej sytuacji. Udało się. Lecz Po tym czasie w jeden wieczór , pisałam z kolegą i troszkę to pisanie popłynęło nie w tym kierunku w jakim powinno , usunęłam wiadomości znów wiedząc że i tak to wyjdzie w którymś momencie. Maz się dowiedział , kolega wysłał te wiadomości jako film całości. Tylko były tam wysłane normalne dwa zdjęcia mąż nie chce wierzyć że tak było bo ich nie widać . Nurtuje mnie pytanie dlaczego jeżeli mąż pyta czemu go okłamuje - nie umiem na nie odpowiedzieć ? Jedyną odpowiedź to nie wiem. Nie wiem czemu tak robię . W związku były chwile gorsze jak w każdym, ale obniżanie mojej wartości i kontrola oraz poniżanie obrażanie czasami było na porządku dziennym . Staraliśmy się znów ratować związek obiecałam że nie będę. Ostatnio zrobiłam to samo pisałam normalnie z kolegą a mimo to usunęłam wiadomości. Mąż mi już nie wierzy a ja dalej nie umiem odpowiedzieć dlaczego ? Dlaczego go okłamuje ? Dlaczego przychodzi mi to z taką łatwością ? Wiem że robię źle , że powinnam a i tak to zrobiłam. Jakie leczenie mam wybrać bądź punkt rozmowy który pomoże mi to zrozumieć