Witam. Napiszę wprost. 4lata temu będąc w drugiej ciąży mój mąż miał 20letnia kochankę, po urodzeniu
3
odpowiedzi
Witam. Napiszę wprost. 4lata temu będąc w drugiej ciąży mój mąż miał 20letnia kochankę, po urodzeniu dziecka zerwał z nią kontakt, lecz ja nadal nie mogłam sobie z tym poradzić przez co dochodziło do kłótni w których ja potrafiłam wypomniec (święta nie jestem )po 3latach jednak odeszłam od męża związałam się z kimś innym i mam z nim dziecko ale okazało się że ten człowiek ma nałogi o których nie wiedziałam i nie chciał podjąć leczenia i rozeszlismy się. Mój mąż wówczas zaczął więcej się do mnie odzywać, co raz częściej zaczęliśmy rozmawiać, przyznałam się mężowi że żałuję tego co się stało, mąż,, dał nam druga szanse,, niestety na początku było w miarę dobrze ale później zaczął mnie traktować jak wycieraczkę, nie miałam prawa się odezwać zwrócić na nic uwagi bo od razu robił awanturę ubliżał wypominał. Ograniczyliśmy jakoś wspólny kontakt, ale nadchodzily święta nie chciałam by był sam więc zaprosiłam go by spędził też czas z dziećmi i po wigilii gdy zaczęłam sprzątać przebiegały dzieci ciągle coś ode mnie chcąc, powiedziałam wówczas do męża by trochę pomógł ogarnął dzieci a ten wybuchł krzykiem, wyzwiskami .odczekalam trochę czasu i podeszłam by spokojnie porozmawiać wówczas znów zaczął mnie wyzywać krzycząc. Chciałam to odbudować próbowałam, ale nie wiem co jest lepsze czy wnieść pozew o rozwód czy tkwić w małżeństwie,, na papierku,,. Nie chce by dzieci słuchały jak ich ojciec mnie wyzywa by patrzyły jak mnie traktuje. Jesteśmy małżeństwem od 15lat mamy 6letniego syna 4letnia córkę i 10miesięczna która mój mąż sam od siebie zaakceptował jako własną.
Dzień dobry. Pani życie pokazało że ma Pani wiele przykrych ale i ubogacających doświadczeń. W chwili obecnej Pani sytuacja rodzinna wydaje się być co najmniej niepokojąca - zwraca Pani uwagę na fakt, iż mąż Panią niewłaściwie traktuje, przede wszystkim nie okazując szacunku i nie będąc pomocnym w różnych sytuacjach. Pani zastanawianie się czy jest sens dalej trwać w tym małżeństwie czy wnieść pozew o rozwód jest zasadny. Powinna Pani odpowiedzieć sobie, czego Pani oczekuje od życia dla siebie przede wszystkim, ale i dla swoich dzieci. Wbrew pozorom samotność z wyboru niekoniecznie jest czymś złym czy niewłaściwym. Bywa, że tak jest lepiej, niż „bycie w małżeństwie” i czucie się również samotną, jeszcze do tego nieszanowaną, ograniczaną i traktowaną w sposób przemocowy. Proszę to wziąć pod uwagę i poważnie rozważyć wyjście z relacji, która niczemu dobremu nie służy. Pozdrawiam i trzymam kciuki za właściwą dla Pani decyzję.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, ma Pani świetna intuicję, która podpowiada Pani zdrowe rozwiązanie - nie tylko dla Pani ale i dla dzieci. Jeżeli nie jest Pani pewna, warto oprzeć się na specjaliście, który będzie Pani towarzyszył w tej podróży, niezależnie od kierunku jaki Pani wybierze.
Wszystkiego dobrego.
Wszystkiego dobrego.
To są zawsze trudne decyzje.
Zostać czy odejść.
Proszę zadać sobie pytanie czy to jest model rodziny, który chce Pani dla siebie i swoich dzieci?
Zostać czy odejść.
Proszę zadać sobie pytanie czy to jest model rodziny, który chce Pani dla siebie i swoich dzieci?
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.