Witam, Noszę aparat ortodontyczny stały od 3 lat. Prawa trójka górna wyrosła mi wysoko w dziąśle i

Witam,
Noszę aparat ortodontyczny stały od 3 lat. Prawa trójka górna wyrosła mi wysoko w dziąśle i miałam lekko krzywe jedynki, nachodzące lekko na siebie. Przez tą trójkę zdecydowałam się na aparat stały. Po założeniu łuku górnego, nosiłam pół roku rotator, by nie usuwać zdrowych zębów w celu umiejscowienia trójki na dobrym miejscu. Później został założony łuk dolny. Z każdą wizytą zmieniał się zgryz i okluzja zębów. Ortodontka musiała na każdej wizycie szlifować mi zęby, by nie było za dużego nacisku na jakiegoś zęba i żeby zgryz był lepszy. Najczęściej szlifowana była lewa szóstka na dole. Doprowadziło to do tego, że od kilku miesięcy ta szóstka mnie boli podczas jedzenia i jest wrażliwa.
Ortodontka kazała mi używać pasty na odbudowę szkliwa Biorepair. Momentami jest lepiej i nie boli ale są dni, że boli mnie nieznośnie.
Ortodontka powiedziała, że są dwie opcje na tą szóstkę:
1. Przekleić z niej zamek tak żeby zeszła w dół, czyli do dziąsła jakby, i wtedy będzie można ją nadbudować jakimś materiałem światłoutrwardzalnym.
2. Zdejmujemy aparat (bo wszystko jest już super, i można zdejmować, czego BARDZO bym chciała), i potem na znieczuleniu obciąć górną warstwę tej szóstki i nadbudować materiałem światłoutrwardzalnym.

Bardzo bym chciała ściągać ten aparat, bo czuje że zęby są coraz bardziej wrażliwe i już mam go dość. Poza tym każda wizyta kontrolna jest coraz droższa i finansowo cierpię na tym.

Moje pytania brzmią:
1. Która z opcji podanych przez ortodontkę byłaby lepsza?
2. Czy są jakiej inne sposoby na tą szóstkę ze zdartym szkliwem, po ściągnięciu aparatu?
3. Jakie zabiegi na zęby na wzmocnienie po ściągnięciu aparatu?