Witam, Od 2 lat walczę z niezdiagnozowaną chorobą, która pozornie nie jest związana z psychiką,
1
odpowiedzi
Witam,
Od 2 lat walczę z niezdiagnozowaną chorobą, która pozornie nie jest związana z psychiką, ale wszelkie badania fizykalne i biochemiczne wykluczają inne schorzenia.
Główne objawy to: nietypowy zapach z całego ciała w kontakcie z tlenem atmosferycznym wyczuwalny ode mnie przy wszystkich czynnościach fizycznych i umysłowych oraz nadwrażliwość na światło i dźwięki. Dodam, że najwięcej zapachu wydostaje się podczas słuchania muzyki. Nawet zwykła rozmowa nie powoduje aż takiego wyrzutu owego gazu, jak sama muzyka. Przypomina głównie pot, po pewnym czasie spalone mleko i stęchliznę, a zdarza się nawet, że męskie wydzieliny płciowe. Po 20 minutach czuję "żelazny ucisk" w głowie (rodzaj jakby obręczy wokół mózgu), podrażnienia w części skroniowej, kłucia i mrowienia w całym ciele, intensywne gazy jelitowe. Dochodzą do tego nagłe uderzenia zimna i dreszcze (tarczyca ok, wykluczono choroby wątroby i przysadki).
Wszelkie badania krwi, moczu i kału (glukoza, próby wątrobowe, amoniak, kreatynina, mocznik, gazometria, L-karnityna, kwas mlekowy, nitrowana tyrozyna) oraz badania pod kątem wrodzonych chorób metabolicznych wykonane w Hiszpanii wyszły prawidłowo. Miałem także wykonywaną gastroskopię, kolonoskopię, EEG i rezonans mózgu, które nic nie wykazały.
Podkreślam, że zapach w kontakcie z tlenem błyskawicznie rozprzestrzenia się na pomieszczenia i otoczenie na zewnątrz. Im więcej tlenu otrzymuję, tym skala zapachu jest większa. Po przyjściu ze spaceru przez cały dzień organizm wydala go z potem (mokre czoło). Po przebywaniu na dworze przez kilka godzin (park) moja głowa jest natlenowana jak balon.
W Kaliszu, gdzie mieszkam, rozpowszechnia się plotki, że mam "wyliczone życie" mitochondrialne na 45 lat. Ostatnio zrobiłem badanie genetyczne na jakość telomerów w DNA. Uzyskałem lepszy wynik niż 93 procent ludzi w moim wieku. Czy Państwa zdaniem mój mózg może cierpieć na jakieś niedotlenienie i choroba mogła uderzyć w płaty skroniowe? Przypominam, że w EEG i rezonans nie wykazały żadnych niedokrwień. Nie stwierdzono także ewentualnych zaburzeń oksydacyjnych i nitrozacyjnych. Jednak nie jestem w stanie słuchać muzyki (sam słuch jest dobry, ale wydostaje się "gaz"). Ponieważ przypomina on spalone mleko, sugerowano mi, że to efekt działania astrocytów. Pisałem do specjalistki od neurotoksyczności, która wykluczyła, by zapach wydzielały astrocyty, ponieważ mózg jest opłaszczony oponami i czaszką. Naprawdę nie wiem, gdzie mam szukać pomocy i czy da się to jeszcze wyleczyć, czy też zostałem kaleką? Od dziecka byłem pasjonatem radia. Teraz nie ma mowy o jego spokojnym słuchaniu.
Na koniec dodam pewną sugestię. Zaobserwowałem, że intensywna stymulacja dźwiękiem mojego mózgu sprawia, że odczuwam coś w rodzaju pubudzenia (nagłe poczucie motywacji czy satysfakcji). Czy może to świadczyć o jakiś schorzeniach typu dwubiegunowość?
Z poważaniem,
Przemysław
Od 2 lat walczę z niezdiagnozowaną chorobą, która pozornie nie jest związana z psychiką, ale wszelkie badania fizykalne i biochemiczne wykluczają inne schorzenia.
Główne objawy to: nietypowy zapach z całego ciała w kontakcie z tlenem atmosferycznym wyczuwalny ode mnie przy wszystkich czynnościach fizycznych i umysłowych oraz nadwrażliwość na światło i dźwięki. Dodam, że najwięcej zapachu wydostaje się podczas słuchania muzyki. Nawet zwykła rozmowa nie powoduje aż takiego wyrzutu owego gazu, jak sama muzyka. Przypomina głównie pot, po pewnym czasie spalone mleko i stęchliznę, a zdarza się nawet, że męskie wydzieliny płciowe. Po 20 minutach czuję "żelazny ucisk" w głowie (rodzaj jakby obręczy wokół mózgu), podrażnienia w części skroniowej, kłucia i mrowienia w całym ciele, intensywne gazy jelitowe. Dochodzą do tego nagłe uderzenia zimna i dreszcze (tarczyca ok, wykluczono choroby wątroby i przysadki).
Wszelkie badania krwi, moczu i kału (glukoza, próby wątrobowe, amoniak, kreatynina, mocznik, gazometria, L-karnityna, kwas mlekowy, nitrowana tyrozyna) oraz badania pod kątem wrodzonych chorób metabolicznych wykonane w Hiszpanii wyszły prawidłowo. Miałem także wykonywaną gastroskopię, kolonoskopię, EEG i rezonans mózgu, które nic nie wykazały.
Podkreślam, że zapach w kontakcie z tlenem błyskawicznie rozprzestrzenia się na pomieszczenia i otoczenie na zewnątrz. Im więcej tlenu otrzymuję, tym skala zapachu jest większa. Po przyjściu ze spaceru przez cały dzień organizm wydala go z potem (mokre czoło). Po przebywaniu na dworze przez kilka godzin (park) moja głowa jest natlenowana jak balon.
W Kaliszu, gdzie mieszkam, rozpowszechnia się plotki, że mam "wyliczone życie" mitochondrialne na 45 lat. Ostatnio zrobiłem badanie genetyczne na jakość telomerów w DNA. Uzyskałem lepszy wynik niż 93 procent ludzi w moim wieku. Czy Państwa zdaniem mój mózg może cierpieć na jakieś niedotlenienie i choroba mogła uderzyć w płaty skroniowe? Przypominam, że w EEG i rezonans nie wykazały żadnych niedokrwień. Nie stwierdzono także ewentualnych zaburzeń oksydacyjnych i nitrozacyjnych. Jednak nie jestem w stanie słuchać muzyki (sam słuch jest dobry, ale wydostaje się "gaz"). Ponieważ przypomina on spalone mleko, sugerowano mi, że to efekt działania astrocytów. Pisałem do specjalistki od neurotoksyczności, która wykluczyła, by zapach wydzielały astrocyty, ponieważ mózg jest opłaszczony oponami i czaszką. Naprawdę nie wiem, gdzie mam szukać pomocy i czy da się to jeszcze wyleczyć, czy też zostałem kaleką? Od dziecka byłem pasjonatem radia. Teraz nie ma mowy o jego spokojnym słuchaniu.
Na koniec dodam pewną sugestię. Zaobserwowałem, że intensywna stymulacja dźwiękiem mojego mózgu sprawia, że odczuwam coś w rodzaju pubudzenia (nagłe poczucie motywacji czy satysfakcji). Czy może to świadczyć o jakiś schorzeniach typu dwubiegunowość?
Z poważaniem,
Przemysław
Dzień dobry. Czy konsultował się Pan z psychiatrą ? Nietypowe odczuwanie może być związane z zaburzeniami psychicznymi i dlatego konieczne jest badanie psychiatryczne. Rozumiem, że dolegliwości są męczące i wykonuje Pan liczne badania więc tym bardziej należy umówić się do psychiatry. Życzę poprawy samopoczucia.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.