Witam. Od 4 lat mam depresje (zdiagnozwana) uczeszczalam na terapie, ale nic mi nie pomoglo, wiec zr
3
odpowiedzi
Witam. Od 4 lat mam depresje (zdiagnozwana) uczeszczalam na terapie, ale nic mi nie pomoglo, wiec zrezygnowalam. Zawsze mialam problem z zaufaniem, ale jak w koncu komus zaufalam, to gdy nadszarpnal pojawial sie problem… Mam chlopaka i na poczatku zwiazku ukryl przede mna z pozoru glupia rzecz, ale jak napisalam na poczatku - nadszarpniecie u mnie zaufania powoduje jego utrate… i tak sie niestety stalo… kocham go ponad zycie, ale ciagle mam obawy, ze mnie oklamuje. twierdzi, ze tego nie robi, ale naprawde jest mi ciezko… klocic sie nie klocimy w ogole… jedynie klotnie sa wlasnie o zaufanie… bo on twierdzi, ze ja sie nakrecam i wymyslam sobie rozne rzeczy… wiem, ze jak nie zaufam, to sie rozstaniemy i peka mi serce z tego pwoodu… ciagle placze i nie moge sypiac, bo boje sie, ze znowu zostane oklamana… wiem, ze jakas glupie ukrycie czegos, to nie koniec swiata, ale juz taka jestem. nie wiem co mam zrobic…
Dzień dobry
Z uwagą przeczytałam Pani post i chciałabym się do tego odnieść. Nie mam danych na jaką terapię Pani uczęszczała. Do tego typu zaburzeń najskuteczniejsza byłaby terapia poznawczo-behawioralna z elementami terapii schematu. Odnosząc się do Pani rozterek. Żeby mieć dobry związek trzeba zaryzykować. Ja Pani nie napiszę, że ludzie nie oszukują, nie zdradzają i nie robią innych rzeczy wpływających na zaufanie w związku. Podejrzewam, że może być u Pani przekonanie kluczowe, że ludziom nie można ufać wywodzące się z dzieciństwa albo z młodości ale nie chcę stawiać diagnoz to moje przypuszczenie.
Proponuję przełamywać lęk i skupić się na tu i teraz. Nie myśleć
Przeszłości bo jej się nie da zmienić i nie myśleć o przyszłości bo jej nie znamy i tylko lęk się może wzmóc.
Życzę dobrych decyzji. Pozdrawiam ciepło.
Bożena Szczęsna
Z uwagą przeczytałam Pani post i chciałabym się do tego odnieść. Nie mam danych na jaką terapię Pani uczęszczała. Do tego typu zaburzeń najskuteczniejsza byłaby terapia poznawczo-behawioralna z elementami terapii schematu. Odnosząc się do Pani rozterek. Żeby mieć dobry związek trzeba zaryzykować. Ja Pani nie napiszę, że ludzie nie oszukują, nie zdradzają i nie robią innych rzeczy wpływających na zaufanie w związku. Podejrzewam, że może być u Pani przekonanie kluczowe, że ludziom nie można ufać wywodzące się z dzieciństwa albo z młodości ale nie chcę stawiać diagnoz to moje przypuszczenie.
Proponuję przełamywać lęk i skupić się na tu i teraz. Nie myśleć
Przeszłości bo jej się nie da zmienić i nie myśleć o przyszłości bo jej nie znamy i tylko lęk się może wzmóc.
Życzę dobrych decyzji. Pozdrawiam ciepło.
Bożena Szczęsna
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Droga Autorko. Zaufanie w związku to jeden z jego najistotniejszych elementów. Nie dziwię się, że jest Ci ciężko i zmagasz się z wieloma obawami. Dodatkowym aspektem który może mocno wpływać na tę sytuację jest zdiagnozowana depresja. Wszystko to jest trudnym i prawdopodobnie bolesnym obszarem Twojego życia. Wspominasz, że kiedyś uczęszczałaś na terapię jednak nie pomogła. Niekiedy bywa tak, że pierwsze działania terapeutyczne są wymagające. To może powodować różne odczucia takie jak napięcie, niechęć do spotkań, brak motywacji i zaangażowania. Nie jest łatwo otworzyć się przed obcą dla siebie osobą, mówić jej o swoich bolączkach i niekiedy najmocniej skrywanych sekretach. Poza tym ważnym czynnikiem współpracy jest tutaj relacja. Jeśli nie czułaś współpracy z daną osobą lub nie było tego "magicznego kliknięcia" pomiędzy Wami, wówczas nawet najlepszy specjalista nie będzie wstanie pomóc. Bardzo gorąco zachęcam Cię do tego abyś spróbowała ponownie. Problem z którym się zmagasz jest jak najbardziej do pracy psychologicznej. Ważne jest abyś dała sobie przyzwolenie na to. Pamiętaj, że to Ty masz decyzyjność w tej kwestii. Daj sobie czas, przemyśl wszystkie za i przeciw i wybierz to co uważasz za najlepsze. Może terapia grupowa? Może spotkania w innym nurcie? Może inna forma terapeutyczna? Jest wiele różnych dróg do znalezienia pomocy dla siebie. Pozdrawiam Cię i życzę wszystkiego co najlepsze!
Dzień dobry,
jest taka książka" Kobiety które kochają za bardzo"
Polecam. A jeżeli nie widziała Pani postępu w terapii to czy omówiła Pani to z terapeutą?Relacja jest kluczowa w terapii.
Powodzenia,
Bogna Gadomska Karwacka
jest taka książka" Kobiety które kochają za bardzo"
Polecam. A jeżeli nie widziała Pani postępu w terapii to czy omówiła Pani to z terapeutą?Relacja jest kluczowa w terapii.
Powodzenia,
Bogna Gadomska Karwacka
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.