Witam. Od maja tego roku "męczę" sie z dolna 6tka. Problem z nia zaczął się w ciazy, rozpoczęłam lec

Od maja tego roku "męczę" sie z dolna 6tka. Problem z nia zaczął się w ciazy, rozpoczęłam leczenie kanałowe, ze wzgledu na ciaze endodonta nie wykonał mi na tamten czas zdjęcia RTG, na chwile przed porodem zalozyl lekarstwo które moglam przetrzymac do 3 miesiecy. Wróciłam z powrotem do niego na poczatku września, od razu zdjecie RTG , a którym bylo widać zapalenie przy kanale, od tamtej pory byly dwie wizyty oczyszczania kanałów, za kazdym razem bol był nie do wytrzymania, zdarzalo sie ze wracalam do lekarza i zakladane bylo mocniejsze lekarstwo. W ubiegły czwartek wypełnil kanały (bylo robione zdjęce RTG, ostatnie po zamknięciu kanalow). Caly problem, polega na widocznym dalej zapleniu przy, ale niestety przy karmieniu piersia tak silna antybiotykoterapia, z tego co poinformował lekarz, nie jest dobrym rozwiazaniem dla dziecka. Pytanie , czy inny antybiotyk, cokolwiek pomoże, dlatego ze drugi dzien odczuwam dosc silny ból w kości żuchwy i wyczuwalny jest jej obrzek (maly co prawda), ale przy dotyku również pojawia sie bol.
Muszę to wytrzymać? Powinno raczej samo ustapic? Czy jest to na tyle istotna sprawa, ze lepsza opcja dla mojego zdrowia było by zażywanie antybiotyków? W piatek kolejna wizyta, zalozenie plomby....