Witam, Od tygodnia przyjmuje lek Escitalopram 10mg (zaczelam od pol tabletki wedlug zalecec lek
1
odpowiedzi
Witam,
Od tygodnia przyjmuje lek Escitalopram 10mg
(zaczelam od pol tabletki wedlug zalecec lekarza) oraz biore na noc Hydoxyzinum w tabletkach 10 mg czy moge wypic przy tych lekach lampke wina lub szklanke piwa?
Dziekuje,
Pozdrawiam.
Od tygodnia przyjmuje lek Escitalopram 10mg
(zaczelam od pol tabletki wedlug zalecec lekarza) oraz biore na noc Hydoxyzinum w tabletkach 10 mg czy moge wypic przy tych lekach lampke wina lub szklanke piwa?
Dziekuje,
Pozdrawiam.
To pytanie powtarza się dość często. Prosta odpowiedź brzmi: NIE!
Ale nie zawsze proste odpowiedzi są najsłuszniejsze więc ja zadam pytanie: Po co? Poco ta szklana piwa lub lampka wina? Domyślam się, że lekarz proponujący te leki miał dobre powody by je zalecać. Najczęściej są to zaburzenia nastroju lub lęk. Alkohol, wbrew potocznej opinii, nie jest środkiem leczącym te zaburzenia. Może doraźnie, zaraz po spożyciu, łagodzić je (choć nie zawsze!) ale to nie jest kuracja! To tak, jakby zapalenie stawów "leczyć" środkami przeciwbólowymi.
Prócz tego wymienione leki i alkohol działają na ten sam narząd - mózg. Nieraz antagonistycznie. Niejednokrotnie nasilają niekorzystne objawy uboczne.
A może jest tak, że autor listu, ma tendencję do nadużywania alkoholu? Co wtedy?
A może autor nie potrafi w sytuacjach towarzyskich odmówić picia? A już, nie daj Bóg, przyznać się do leczenia? ITD.
Proszę spróbować samemu sobie odpowiedzieć na to pytanie a nie przerzucać odpowiedzialność za własne postępowanie na innych. I to na lekarzy!
Pozdrawiam
Ale nie zawsze proste odpowiedzi są najsłuszniejsze więc ja zadam pytanie: Po co? Poco ta szklana piwa lub lampka wina? Domyślam się, że lekarz proponujący te leki miał dobre powody by je zalecać. Najczęściej są to zaburzenia nastroju lub lęk. Alkohol, wbrew potocznej opinii, nie jest środkiem leczącym te zaburzenia. Może doraźnie, zaraz po spożyciu, łagodzić je (choć nie zawsze!) ale to nie jest kuracja! To tak, jakby zapalenie stawów "leczyć" środkami przeciwbólowymi.
Prócz tego wymienione leki i alkohol działają na ten sam narząd - mózg. Nieraz antagonistycznie. Niejednokrotnie nasilają niekorzystne objawy uboczne.
A może jest tak, że autor listu, ma tendencję do nadużywania alkoholu? Co wtedy?
A może autor nie potrafi w sytuacjach towarzyskich odmówić picia? A już, nie daj Bóg, przyznać się do leczenia? ITD.
Proszę spróbować samemu sobie odpowiedzieć na to pytanie a nie przerzucać odpowiedzialność za własne postępowanie na innych. I to na lekarzy!
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.