Witam. Opowiem po krótce parę rzeczy jeśli chodzi o moją osobę i o moje problemy z uzależnieniem. Je
2
odpowiedzi
Witam. Opowiem po krótce parę rzeczy jeśli chodzi o moją osobę i o moje problemy z uzależnieniem. Jeżeli chodzi o substancje od której się uzależniłam jest to kodeina ( Acodin/Thiocodin ) ale mam też uzależnienie krzyżowe, ponieważ lubię alkohol i niektóre stymulanty np. kofeina i nikotyna ( nie palę ale jestem biernym palaczem ). Moja historia zaczęła się od kodeiny w wieku 13 lat i trwała 6 lat. Od 2019 roku nie biorę kodeiny ale nie byłam w żadnym ośrodku tylko pewna osoba w moim życiu dała mi ultimatum, a z racji tego, że byłam w stanie zrobić wszystko dla tej osoby ( nawet się zabić ) to dala mi ultimatum, że albo przestaję brać albo ona zniknie z mojego życia na zawsze. Jeżeli chodzi o alkohol to mój pierwszy kontakt z nim był dosyć późno, w sumie najpóźniej od wszystkich substancji wyżej wymienionych bo od 18 do 19 roku życia, czyli rok piłam jak **** ale później nie czułam aż takiej potrzeby chociaż teraz też tak mam, że lubię się wstawić albo doprowadzić do stanu mocniejszego niż tylko wstawienie się ale staram się pić sporadycznie. Mimo, że od 4 lat staram się trzymać abstynencję to ciągnie mnie żeby wrócić do nałogu i żeby spróbować także innych substancji, a z racji tego, że trzeźwa nie jestem tylko utrzymuję abstynencję w każdej chwili mogę wrócić do poprzedniego nałogu lub innych. Nie wiem czy powinnam o tym wspominać ale 2 razy w życiu miałam kontakt z takimi substancjami jak: Fentanyl, Benzodiazepiny, Ketamina, Barbiturany oraz psychodeliczne substancje. Dlaczego 2 razy w życiu? Choruję na nerki od 2 roku życia, a aktualnie mam 23 lata więc co kilka lat mam robioną biopsję nerek. Lubię też przyjmować leki przeciwbólowe nawet jak coś mnie boli trochę, no ogólnie ja zawsze miałam ciągoty do leków przeciwbólowych. Wielokrotnie się zastanawiałam czy nie udać się do ośrodka terapii uzależnień ale mam takie 50/50 bo sama nie wiem czy chcę, z drugiej strony chciałabym kilka substancji jeszcze spróbować i mam bardzo częste myśli o tym, ogólnie ciężka sprawa i ciężki temat........
Warto rozważyć w takiej sytuacji co Pani te substancje "dają", czy jest to jakiś sposób odreagowania czy może zwykła ciekawość. Jeżeli aktualnie zachowuje Pani abstynencje, to i tak korzystnym byłoby przyjrzenie się mechanizmom, przez które chce Pani próbować różnych substancji, zwłaszcza takich, które niosą ze sobą ryzyko uzależnienia się. Myślę, że warto rozważyć psychoterapię. Pozdrawiam serdecznie
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Widać że Panią bardzo ciągnie do szeroko rozumianych odmiennych stanów świadomości. To, że ludzie interesują się takimi stanami jest czymś zrozumiałym, już wiele tysięcy lat temu ludzie używali substancji zmieniających świadomość, wchodzili w różnego rodzaju transy itp. Jednak jeśli u Pani jest tego za dużo, warto nad tym popracować. Warto zastanowić się, co takiego jest w tych odmiennych stanach czego nie może Pani odnaleźć w codziennym życiu, czy może Pani dawać to sobie w inny sposób, a może to jest próba radzenia sobie z problemami. Na pewno teraz, jeśli Pani w tym momencie zachowuje abstynencję to nie potrzebuje Pani iść do ośrodka, raczej sugerowałabym psychoterapię żeby spojrzeć na to wszystko z szerszej perspektywy.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Wojciechowska
Widać że Panią bardzo ciągnie do szeroko rozumianych odmiennych stanów świadomości. To, że ludzie interesują się takimi stanami jest czymś zrozumiałym, już wiele tysięcy lat temu ludzie używali substancji zmieniających świadomość, wchodzili w różnego rodzaju transy itp. Jednak jeśli u Pani jest tego za dużo, warto nad tym popracować. Warto zastanowić się, co takiego jest w tych odmiennych stanach czego nie może Pani odnaleźć w codziennym życiu, czy może Pani dawać to sobie w inny sposób, a może to jest próba radzenia sobie z problemami. Na pewno teraz, jeśli Pani w tym momencie zachowuje abstynencję to nie potrzebuje Pani iść do ośrodka, raczej sugerowałabym psychoterapię żeby spojrzeć na to wszystko z szerszej perspektywy.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Wojciechowska
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 180 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.