Witam, postaram się bardzo szczegółowo opisać swój problem. Jestem kobietą mam 23 lata. Mieszkam z c
2
odpowiedzi
Witam, postaram się bardzo szczegółowo opisać swój problem. Jestem kobietą mam 23 lata. Mieszkam z chłopakiem od 3 lat. W maju/czerwcu 2019 roku miałam swój pierwszy atak paniki.(wcześniej już miałam ataki lękowe szczególnie chodząc do szkoły np. Jadąc tramwajem, Przed poszczególnymi lekcjami itd.miałam silne derealizacje oraz depersonalizacje) Po krótce bezpiecznie czułam się tylko w domu, bo bałam się że jak gdzieś pójdę to coś mi się stanie np. Zwymiotuję, dostanę silnych lęków, derealizacji itd. Trafiłam wtedy do psychiatry. Diagnoza zaburzenia lękowe. Wtedy brałam leki z grupy SSRI. Zniknęły ataki paniki itd. Czułam się dobrze. Odżyłam.
Ataków paniki, derealizacji nie mam do dzisiaj, nauczyłam się mniej więcej z nimi radzić.
Lecz od kilku miesięcy coś się pogorszyło. Czuję się strasznie zdołowana, myślę (analizuje) ciągle przeszłość("a co jeśli zrobiłam coś i to będzie mieć konsekwencje"...) oraz przyszłość("a co jeśli stanie się to i to"...) nie potrafię się wyluzować, chodzę cały czas spięta(nie pamiętam kiedy ostatnio obudziłam się z jakąkolwiek inną emocją niż przygnębienie i zamartwianie). Nie cieszy mnie nic, najchętniej leżałabym całymi dniami w łóżku i tak też często robię, nie mam ochoty zrobić obiadu, wyjść do sklepu, czuję że jestem ciężarem dla swojego chłopaka z którym mieszkam.nie chce mi się nawet o siebie zadbać i zmuszam się by wziąć prysznic. (mimo że kiedyś malowałam się i stroiłam codziennie.). W ogóle nie wychodzę z domu(jedynie z psem i co weekend do rodziny)nie pracuję
Przed snem muszę sprawdzić czy wszystkie okna są zamknięte, czy drzwi są zamknięte, czy na pewno piekarnik i kuchenka są wyłączone. W nocy budzę się kilka razy i również potrafię wstać i sprawdzać czy na pewno wszytko jest okej. Płaczę bez powodu najlepiej żeby nikt tego nie widział. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale boje sie nawet odgłosu że ktoś zapuka w drzwi i będę musiała z nim rozmawiać. Nie pamiętam co robiłam przedwczoraj, mam problem z odtworzeniem niektórych dni. To trwa od kilku miesięcy. Czuję się ciągle zmęczona i zdenerwowana nie wiem dlaczego. Czasem mam też kołatania serca i nerwobóle oraz bóle głowy. Moje myśli cały czas pracują i szukają dziury w całym. To bardzo męczy
W moim życiu nie powinno być żadnych zmartwień z punktu widzenia 3 osoby.
Czy to jeszcze nerwica lękowa czy już depresja?
Ataków paniki, derealizacji nie mam do dzisiaj, nauczyłam się mniej więcej z nimi radzić.
Lecz od kilku miesięcy coś się pogorszyło. Czuję się strasznie zdołowana, myślę (analizuje) ciągle przeszłość("a co jeśli zrobiłam coś i to będzie mieć konsekwencje"...) oraz przyszłość("a co jeśli stanie się to i to"...) nie potrafię się wyluzować, chodzę cały czas spięta(nie pamiętam kiedy ostatnio obudziłam się z jakąkolwiek inną emocją niż przygnębienie i zamartwianie). Nie cieszy mnie nic, najchętniej leżałabym całymi dniami w łóżku i tak też często robię, nie mam ochoty zrobić obiadu, wyjść do sklepu, czuję że jestem ciężarem dla swojego chłopaka z którym mieszkam.nie chce mi się nawet o siebie zadbać i zmuszam się by wziąć prysznic. (mimo że kiedyś malowałam się i stroiłam codziennie.). W ogóle nie wychodzę z domu(jedynie z psem i co weekend do rodziny)nie pracuję
Przed snem muszę sprawdzić czy wszystkie okna są zamknięte, czy drzwi są zamknięte, czy na pewno piekarnik i kuchenka są wyłączone. W nocy budzę się kilka razy i również potrafię wstać i sprawdzać czy na pewno wszytko jest okej. Płaczę bez powodu najlepiej żeby nikt tego nie widział. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale boje sie nawet odgłosu że ktoś zapuka w drzwi i będę musiała z nim rozmawiać. Nie pamiętam co robiłam przedwczoraj, mam problem z odtworzeniem niektórych dni. To trwa od kilku miesięcy. Czuję się ciągle zmęczona i zdenerwowana nie wiem dlaczego. Czasem mam też kołatania serca i nerwobóle oraz bóle głowy. Moje myśli cały czas pracują i szukają dziury w całym. To bardzo męczy
W moim życiu nie powinno być żadnych zmartwień z punktu widzenia 3 osoby.
Czy to jeszcze nerwica lękowa czy już depresja?
Myślę, że warto skupić się na tym jak poradzić sobie z trudnościami, które Pani przeżywa. Mógłby w tym pomóc kontakt z psychologiem czy psychoterapeutą, Obniżenie napięcia i niepokoju powinno znacząco poprawić Pani komfort życia.
Pozdrawiam serdecznie,
Kamil Krupski
Pozdrawiam serdecznie,
Kamil Krupski
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 120 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry,
zachęcam do kontaktu ze specjalistą , aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty .
Pozdrawiam serdecznie
zachęcam do kontaktu ze specjalistą , aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty .
Pozdrawiam serdecznie
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.