Witam, poszukuje porady co mógłbym robić źle w wychowaniu córki lub może miał ktoś z państwa podobną

Witam, poszukuje porady co mógłbym robić źle w wychowaniu córki lub może miał ktoś z państwa podobną sytuacja mianowicie, Córka ma 4 lata oraz uczęszcza do przedszkola, córka jest pod moja opieka od Roku czasu ( Dziecko odebrałem matce z powodu braku zaangażowania (zapisaniu do przedszkola) czy przez zachowanie matki lub jej partnera, wiem dzieci lubią wymyślać różne historie lecz zamykanie dziecka w jakimś pokoju bo nie słucha uważam za bardzo złym podejściem, Matka dziecka nie poczuwa się do bycia matki, odwiedź córkę raz na jakiś czas na 6 godzin) przez okres tego roku mieliśmy lepsze chwile i gorsze lecz ostatnim czasem jest tylko gorzej gorzej i gorzej, niepokój mój wywalały takie sytuacje jak Wymuszanie wielu rzeczy płaczem, Bardzo duża agresja w kierunku mojej Żony (macochy) zaczynając od szczypania bo czegoś nie dostanie kończąc nawet na kopaniu, Dam kroki przykład by każdy zrozumiał; córka dostaje telefon na okres 30 minut w tym czasie może oglądać bajkę czy sobie rysować poprzez aplikację mija 30 minut to córka wpada w płacz przy próbie odbioru telefonu zaczyna szczypać lub kopać zdąży się uderzyć ręką, drugi przykład podczas przebywania w pracy pod opieką (żony) córka również notorycznie szczypie kopie czy próbuje wywołać wszystko płaczem (ostatnio żona podała obiad, córka od razu powiedziała że jeść nie będzie i że woli słodkie po zwróceniu uwagi że nie zajadła obiadu i ze słodyczy nie dostanie zaczyna płakać)
Zauważyłem również że córka zamiast bawić się zabawkami lub pomalować kolorowankę woli oglądać ciągle tylko bajki i nic więcej ją nie interesuje.
Gdy trafi że ktoś nas odwiedź córka również musi być w centrum uwagi, zamiast bawić się w swoim pokoju ona musi być tam gdzie wszyscy, wymyśla i opowiada niestworzone historie po zwróceniu uwagi jest tylko gorzej np. Bawienie się cukrem, zabieraniu ciastek czy ciasta, za wszelką ceną to ona musi być w centrum uwagi i to każdy z nią musi rozmawiać lub jej słuchać bo zacznie zaczepiać oraz robi wszystko byle zwrócić jej uwagę.
Przychodź pora wyjazdu na zakupy, córka przeważnie ubiera się sama, ale ile razy wymyśla że a to but za mały że nie może ubrać, że suwak w kurtce jest popsuty byle byś to ty ją ubrał i po raz kolejny płacz bo buty złe i kurtka zła, potrafi również się uderzyć czy wywrócić ale to zawsze wina podłogi albo szafki bo jest głupia.
Niesłuchanie w dużej część dnia bardziej zwróciliśmy uwagę że to żony częściej nie słucha, ja dwa razy powtórzę ale jakoś jeszcze posłucha, wyrzucanie jedzenia do kosza czy chowanie w różne miejsca w mieszaniu od razu dodam że są to artykuły które córka lubi oraz pierw sama wspomina że by coś zjadła a za chwilę patrzę a tam w koszu już i tutaj tłumaczenia także nic nie przynoszą.
Przy próbie zabaw córki z żoną, gdy żona zagilgota córkę to ta w odpowiedź od razu kopie lub próbuje płakać bo sama krzywda jej się dzieje.
Podałem tylko kilka przykładów co wzbudza moją obawę lecz jest tego znacznie więcej od prób wymuszenia płaczem aż po sięgnięcie przemocy, jeśli państwo by potrzebowali więcej przykładów jestem otwarty mogę śmiało każdy ze szczegółem opisać, liczę na wsparcie czy porady co mógłbym zrobić w kierunku zmian skoro rozmowy oraz tłumaczenia dają efekt zerowy.