Witam. Potrzebuję pomocy. Moja babcia lat 74 choruję od kilkudziesięciu lat na cukrzycę i nadciśnien
1
odpowiedzi
Witam. Potrzebuję pomocy. Moja babcia lat 74 choruję od kilkudziesięciu lat na cukrzycę i nadciśnienie. W sierpniu miała udar - sparaliżowana prawa strona ciała (mowa, ręka, noga). Zaraz po udarze przebywała 3 miesiące w ośrodku rehabilitacyjnym. Po tym pobycie zabrałam ją do domu, żeby się nią opiekować. Miesiąc temu zaczęło jej rzęzić w płucach, myślałam że się przeziębiła po kąpieli. Następnego dnia wystąpił kaszel, a następnie ogromne ilości flegmy, gęsta wydzielina wydobywająca się z ust. Trwało to około 4 godzin po czym wezwałam pogotowie bo nic nie ustępowało. W szpitalu uznano że miała zapalenie płuc a następnie zaraziła się covid. Po 3 tygodniach wyszła ze szpitala. Wczoraj sytuacja powtórzyła się na nowo, czyli pierw było słychać takie " chrapanie" w płucach, a następnie kaszel. Tylko że tym razem wydzielina nie chciała się wydobyć z ust. Babcia zaczęła się dusić i nie mogła oddychać, wezwałam pogotowie- saturacja 67, cukier 393. Założono jej tlen i zabrali ją do szpitala. Teraz lekarze stwierdzili ostrą niewydolność serca, ale żaden lekarz nie chce zastanowić się nad tą flegmą. Nie znam się na medycynie, ale na chłopski rozum sytuacja powtórzyła się dwukrotnie, problem z oddychaniem powstał przez zalegająca wydzielinę, która nie mogła zostać wydalona na zewnątrz. Co może być powodować tą wydzielinę? Może jakaś alergia pokarmowa? Poproszę o pomoc.
Babcia ma przewlekłą niewydolność krążenia. Wymaga odpowiednich leków, ograniczenia podaży płynów i fizjoterapii oddechowej.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.