Witam, potrzebuję porady psychologa. Jestem po rozwodzie. Mam córkę 3 latka. Córka odwiedza tatę 2 r

Potrzebuję porady psychologa. Jestem po rozwodzie. Mam córkę 3 latka. Córka odwiedza tatę 2 razy w tygodniu i co drugi weekend. Mamy kontakt z sobą jak tylko przyjeżdża po córkę. Nie mam żadnego partnera, po tym co przeszłam nie chcę się z nikim wiązać. Po za pracą większość czasu poświęcam córce + obowiązki domowe. Córka nie pyta dlaczego tata z nami nie mieszka. Minął rok córka chętnie jeździła do taty. W ostatni weekend po 2 godzinach pobytu u taty córka zadzwoniła do mnie czy jestem w domu bo ona tęskni i chce wrócić. Jak wróciła była smutna, cały czas siedziała obok mnie, na moich kolanach "chcę się przytulić". W nocy budziła się i mówiła "mamusiu jesteś, choć do mnie, daj rączkę". Rano córkę odprowadziłam do przedszkola. Z przedszkola odebrała ją babcia, gdyż ja jestem w pracy. Z płaczem chcę do mamy, muszę do niej jechać. Mi mówiła przez telefon, że tęskni chce się przytulić. Gdy wróciłam do domu nie opuszczała mnie na krok. Jest smutna, jak się ją pytam czy coś się stało?, dlaczego tak szybko wróciła od taty? to nic nie mówi, ma łzy w oczach i po chwili odpowiada bo tęskniłam za tobą i się tuli. Zawsze jak wracała od taty to czekałam na nią w domu. Do taty nie chce jechać. trwa to już kilka dni. Jak mam z nią rozmawiać aby coś zaczęła mówić? Z wesołej rozbrykanej dziewczynki zrobiło się smutne dziecko.