Witam Prawie 5 tygodni temu miałam wypadek motocyklowy. Mam złamane obie kości kulszowe oraz pra
1
odpowiedzi
Prawie 5 tygodni temu miałam wypadek motocyklowy.
Mam złamane obie kości kulszowe oraz prawą kość łonową.
Obyło się bez operacji, ponieważ kości nie uległy przemieszczeniu jak mi wiadomo.
1 i 2 dzień był najgorszy ponieważ przenoszono mnie na przescieradłach z łóżka na łóżko czy kazano wstawać by wsiąść na wózek. Bardzo bolało.
W 3 dniu pobytu w szpitalu kazano mi wstać. Oczywiście wiadomo że, nie dałam rady nawet zginać nóg, ponieważ wszystko było obolałe i spuchło przez noc. Kolejnego dnia znowu odwiedziła mnie Pani fizjoterapetka.
Znowu kazano mi wstać. Niestety sama nie potrafiłam więc Pani podniosła moje nogi a ja przekreciłam się za pomocą rąk.
Wstałam z bólem za pomocą balkonika więc kazano mi chodzić, ale ból był nie do zniesienia i nawet nie drgnełam.
W 9 dniu zaczęłam ruszać ale do tył bo sprawiało mi to o wiele mniej bólu.
Od wypisu z tego szpitala powiedziano mi że powinnam zacząć już chodzić (byłam półtorej tygodnia)
Stąd moje pytanie czy to w ogóle jest dozwolone by przy takich złamaniach zacząć tak szybko obciążać kończyny dolne? Czy nic nie przemieści się przez to lub nie nadruszy?
Dzwoniąc i dogadując się z rehabilitantem na rehabilitację domową usłyszałam, że to jescze nie jest pora na wstawanie i trzeba odczekać, ale mój lekarz prowadzący upiera sie że tak.
Jestem zmieszana i nie wiem co już robić i co powinnam a czego nie.
Jak długo powinnam leżeć?
Jak długo może potrwać proces zrostu.. wiadomo że zależy od złamania, ale czy przez to że zostałam tak wcześnie uruchamiana w szpitalu to on się wydłuży?
Mam złamane obie kości kulszowe oraz prawą kość łonową.
Obyło się bez operacji, ponieważ kości nie uległy przemieszczeniu jak mi wiadomo.
1 i 2 dzień był najgorszy ponieważ przenoszono mnie na przescieradłach z łóżka na łóżko czy kazano wstawać by wsiąść na wózek. Bardzo bolało.
W 3 dniu pobytu w szpitalu kazano mi wstać. Oczywiście wiadomo że, nie dałam rady nawet zginać nóg, ponieważ wszystko było obolałe i spuchło przez noc. Kolejnego dnia znowu odwiedziła mnie Pani fizjoterapetka.
Znowu kazano mi wstać. Niestety sama nie potrafiłam więc Pani podniosła moje nogi a ja przekreciłam się za pomocą rąk.
Wstałam z bólem za pomocą balkonika więc kazano mi chodzić, ale ból był nie do zniesienia i nawet nie drgnełam.
W 9 dniu zaczęłam ruszać ale do tył bo sprawiało mi to o wiele mniej bólu.
Od wypisu z tego szpitala powiedziano mi że powinnam zacząć już chodzić (byłam półtorej tygodnia)
Stąd moje pytanie czy to w ogóle jest dozwolone by przy takich złamaniach zacząć tak szybko obciążać kończyny dolne? Czy nic nie przemieści się przez to lub nie nadruszy?
Dzwoniąc i dogadując się z rehabilitantem na rehabilitację domową usłyszałam, że to jescze nie jest pora na wstawanie i trzeba odczekać, ale mój lekarz prowadzący upiera sie że tak.
Jestem zmieszana i nie wiem co już robić i co powinnam a czego nie.
Jak długo powinnam leżeć?
Jak długo może potrwać proces zrostu.. wiadomo że zależy od złamania, ale czy przez to że zostałam tak wcześnie uruchamiana w szpitalu to on się wydłuży?
Niestety spotkał Panią bardzo bolesny wypadek. Zastosowany protokół wczesnej aktywizacji jest zalecany i często stosowany, bo prowadzi do szybszego powrotu do zdrowia. Niestety, potrafi być mocno bolesny we wczesnym etapie. Generalnie im szybciej zacznie Pani chodzić z balkonikiem tym lepiej, ale też w miarę zakresu swojej tolerancji bólowej. Mechanicznie w 90% przypadków do wtórnych przemieszczeń miednicy nie dochodzi. Odpowiednia suplementacja wit D3 z K2 mk7 i wapnem w diecie na pewno proces gojenia polepszy.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.